Morikage

Czy ktoś z Was grających na padzie orientuje się jak w wersji 2.0 wybrać bronie melee bedące wszczepami rąk (Monowire, Gorilla Arms, Mantis Blades)? - do tej pory można było je wybrac cycle'ując przez bronie używając Y/Trójkata, teraz widzę że można te bronie wybrać jedynie z koła wyboru na przytryzmaniu Y/Trójkąt. Jest to trochę niewygodne bo spowalnia rozgrywkę i się zastanawiałem czy jest jakiś nowy skrót (chociaz już chyba wszystkie kombinacje przetestowałem) czy moze jest to błąd? W sumie trochę rozumiem to rozwiązanie (żeby nie mieszać broni wszczepowej ze standardowym loadoutem) ale wciąż spodziewałbym się szybkiego dostępu żeby lepiej miksować strzelanie z walką na bliskim dystansie.

Póki co sprawdziłem na szybko RE2R i na PS5 z raytracingiem performance jest miejscami mocno średni, na pewno daleki od "betonowych" 60 klatek BTW pytanko, czy ktoś z was próbował pobrać posiadane wcześniej DLC. Udało mi się pobrać dla wersji PS5 wszystkie dodatki oprócz tego najfajniejszego kostiumu dla Claire ("Elza Walker") gdzie przy każdej próbie pobrania wyskakuje mi błąd.

Może to nie jest dokładnie to co miałem na myśli mówiąc że chciałbym aby kiedyś w którejś z nawalanek pojawiła się postać z Polski....ale spoko, jestem ciekaw imienia(chociaz pewnie będzie mocna beka w tej kwestii), stylu walki(obtawiałbym jakis wojskowy background postaci), dedykowanej planszy i czy faktycznie będzie z twarzy przypominac Ciri. Wciąz jednak uważam że najbardziej odpowiednią bijatyką gdzie już dawno temu powinna się poajwić polska postać jest Soul Calibur. Gdyby Namco zrobiło postać o podobnym charakterze do Olgierda z Wiedzmina 3 ("polska szabla" z jakimś nadnaturalnym twistem żeby było "bardziej anime") to byłby imho strzał w dziesiątkę.

Dzięki za tipa - niestety o ile udało mi sie znaleźć to miejsce, to stoi tam tylko motor bez właściciela, przy wejściu do budynku gdzie normalnie powinniśmy pójśc razem Jackiego tez nie ma, tak samo "dzwonek" przy wejściu też nic nie triggeruje dalej. Próbowałem dzwonic do Jackiego zeby się moze zespawnował na oczach ale też nic to nie daje. Olałem wersję konsolową póki co (było grane na PROsiaku), wrócę kiedyś jak spatchują i wyjdzie ta obiecana łatka pod next geny, a na razie jadę na PC bez problemów.

U mnie błąd z misją The Pickup. Mając wybór spotkania się z Jackie'm albo spotkanie ze Strout(opcjonalnie) wybrałem ta drugą opcję. Kiedy chciałem pojechać do Jackie'go marker nie pokazuje go na mapie. Ludzie którzy wiedzieli gdzie jest miejsce spotkania piszą ze jest tam sam motor na którym Jackie powinien siedzieć ale jego samego tam nie ma. Restart gry nie pomaga, fast travel nie pomaga, robienie innych questów i powrót do tej misji po czasie nie pomaga. Autosave'ów już nie mam po sie szwędałem przed tą misją sporo czasu. Az chce się powiedzieć "Go back to sleep, Samurai"

Ktoś już zmontował nowy battle track Vergila z bossfightem z podstawki. Słodki jezu to zamiata na takim samym poziomie jak kilka lat temu kawałki z Metal Gear Rising. Japończycy to jednak umieją jak nikt inny wydobyć z człowieka właściwe emocje przy wykręcaniu combosów \m/

Panowie takie pytanko odnośnie W3 i kuszącej przesiadki na PS5. Posiadam podstawkę W3 na płycie, dokupione cyfrowo oba dodatki i save file warty pewnie ponad 100h grania. Jako ze na PS5 planuję wszystko miec już tylko cyfrowo, zastanawiam się nad zakupem samej podstawki W3 w wersji cyfrowej, dociągnięciem zakupionych dlc i zassaniu swojego sejwa w celu dokończenia pobocznych questów (i wystartowaniu na PS5 z NG+). Czy orientujecie się jak w takiej sytuacji zachowa się mój save? Z tego co czytam sejwy nie są kopatybilne pomiędzy podstawką a wersją GOTY, ale jak wygląda sytuacja w przypadku kompatybilności sejwa w moim przypadku, czyli w skrócie: Podstawka(płytka)+DLC(cyfra) ---> Podstawka(cyfra)+DLC(cyfra) Czy ktoś z Was robił podobną przesiadkę na PS4 i może potwierdzić kompatybilność sejwów w takiej kombinacji, bądź zaprzeczyć?

Nie wiem po co oni w ogóle dotykali HUD'a. W demku z ubiegłorocznego QuakeConu wszystko było elegencko, lekki upgrade względem designu z 2016 ale nic co by było zbyt nachalne. Teraz HUD nie dosyć że świeci się jak choinka, jest na nim za dużo informacji i dodatkowo są one rozstrzelone po wszystkich rogach ekranu. A już "mistrzostwem" świata jest spłaszczenie HUDa - czemu nie może być jak w większości obecnych shooterów, gdzie HUD jest lekko pochylony aby dodać dynamiki, dodatkowo w DOOMie to pasowało bo w jasny sposób tłumaczyło że elementy na ekranie są wyświetlane na szybce hełmu DoomSlayera. Masakra, ale masa ludzi hejtuje nowy design, więc licze że ktoś w Id pójdzie po rozum do głowy i zespół od UI wyprowadzi cały interface na prostą do premiery.

Mam nadzieję, że w tej części również nastąpi kolaboracja z SEGĄ i pojawią się przynajmniej te same postacie z VF co w DOA5. A już spełnieniem mojego mokrego snu byłoby pójście o jeszcze jeden krok dalej i dodanie postaci z Shenmue (Lan Di, Xiuying Hong) w ramach równowagi dla tych generycznych nowych postaci z DOA6.

Wczoraj o 4 nad ranem zakończyłem dwuczęściowy binge-watching. Zdecydowanie najlepszy serial Marvela i najlepszy z dotychczasowych sezonów Daredevila. Imo wrażeniowo to coś pomiędzy pierwszym sezon DD i Punisherem. Standardowa już dla serii sekwencja na jednym ujeciu podniosła poprzeczke jeszcze wyżej i z miejsca jest dla mnie jedną z najlepszych scen w historii kina(wykonanie, emocje...mistrz). No i sam "duel of the fates" na koniec...ciężko powiedzieć cokolwiek bez spoilerów ale fenomenalnie pokazuje wewnętrzną walkę Matta. Ciekaw jestem co teraz Netflix wykombinuje skoro już ubili zarówno samodzielne seriale Iron Fista i Luke'a Cage'a, czy DD czeka ten sam los czy jednak spróbują połączyć wszystkich bohaterów i ciągnąć jeden serial Defendersów? Tak czy inaczej trzeci sezon DD to Dziesięciu /10

Ciężko wybrać jednego ulubionego artystę z tak tłocznego grona utalentowanych skurczybyków, ale parę lat temu trafiłem na prace Riccardo Federiciego i z miejsca stałem się psychofanem jego kreski. Jego galeria na ArtStation > https://www.artstation.com/riccardofederici A ponizej jedna z moich ulubionych prac Riccardo - juz sam szkic ryje beret, a efekt końcowy...

na "Żan-Kloda" ;p

"Wakanda w moim sercu!" W końcu znalazłem też biuro Daredevila, szkoda tylko że adres nie zgadza się z tym na wizytówce znalezionej w jednym z plecaków - już prawie zeniachałem poszukiwań i przypadkiem trafiłem.

"Ladies and gentlemen, let me introduce to you...SPIDER-COP!"

Zazwyczaj nie odwiedzam centrum miasta w sobotnie popołudnie, ale kiedy już to robię...

Raph i Cervantes. Na tego drugiego czekałem, żeby odtworzyć swoją przekozacką customową piratkę z SCV walczącą jego stylem. Pytanie tylko czy postacie będą normalnie dostepne, czy trzeba będzie dodatkowo rzucić hajsem https://www.destructoid.com/rumour-wrong-build-used-at-soulcalibur-vi-event-reveals-raphael-and-cervantes-520864.phtml?utm_source=dlvr.it&utm_medium=twitter Ktoś był jeszcze tak miły i wstawił w komentarzach link do nagrania. https://streamable.com/bmq8n

No nie powiem, Jesse Ventura wyraźnie nie szedł na żadne kompromisy w temacie doboru obuwia - szacunek!

Ceny są różne, wahają się między 300-800$. Mi udało się dorwać całkowicie nowy egzemplarz za 500.

W końcu po tych kilkunastu latach od premiery The Spirits Within i pierwszych fotek inspirowanego filmem zegarka, zdecydowałem się go zakupić - w pewnym wieku trzeba zacząć realizować niespełnione marzenia, nawet jeśli oznacza to jechanie przez miesiąc na samym chlebie i wodzie;) Zegarek jest świetny, fotki nawet w połowie nie oddają tego jak wygląda w realu. Jedyny minus to że jest dosyć gruby przez co mocno odstaje od reki i ciężko przechodzi przez ściągacze przy nadgarstkach, tak więc to zdecydowanie zegarek na lato. Jeżeli ktoś na forum chorował kiedyś tak jak ja na to cacko, to gorąco polecam upolować swój egzemplarz żeby kiedyś nie żałować.:)

Filmowe uniwersum AVP zostało zaorane i wywalone z kanonu wraz z premierą Prometeusza, więc nie ma czego rokminiać. Co jednak bardzo mocno boli po obejrzeniu Covenanta to fakt, że film w kilka sekund rozwala na drobne kawałeczki przekozackie zakończeine Predatora 2(czego można było uniknąć poprzez inteligentne rozwiazanie wątków z Prometeusza dotyczących Inżynierów, Black Goo itp.) Odnośnie samego filmu, jako fan uniwersum(nie tylko filmowego) Aliena, Predatora i połączonego AVP powiem tak. Jedyną gorszą rzeczą od Alien: Covenant jest chyba tylko rak mózgu, którego i tak mozna dostać od oglądania tego "arcydzieła". Jeżeli wyczekiwaliście odpowiedzi na pytanie "Skąd wzięły się Xenomorphy?", to jestem pewny, że najbliższa osoba będąca w tej chwili obok Was jest w stanie napisać lepsze origin story. Serio, jeżeli macie dużo dobrych wspomnień z uniwersum to darujcie sobie oglądanie tego crapa - wiem...pokusa jest silna bo to w końcu "nowy Alien", ale nie ma co sobie psuć dzieciństwa i wyobrażenia o uniwersum. Odnośnie Prometeusza jeszcze - patrząc z perspektywy czasu i porównując go do tego "potworka", Prometeusz wydaje się być magnum opus Ridleya Scotta, dziełem kompletnym zasługującym na najwyższą możliwą ocenę 10/10

Zeszło już embargo na recenzje. IGN dał 8.6/10, Gamespot 8/10. Metacritic w ciągu ostatniej godziny waha się między 81-82.

launch trailer: https://youtu.be/c2mt5CUQXxc A co do różnic względem SW1 to są ogromne. Po powrocie z SW2 do SW1 czuć jakby się grało ze związanymi rękoma. SW2 daje praktycznie nieograniczoną swobodę w walce i eksploracji - brak staminy, double jumpy, dashe, dashe w powietrzu, prawie 4x więcej rodzajów przeciwników niż w SW1(do tego kazdy z nich oprócz wersji podstawowej ma wersję Superior i Elite), 7x więcej broni ulepszanych przez gęsto sypiace sie z przeciwników upgrade'y. Dodatkowym urozmaiceniem walki melee jest parowanie - nie jest moze istotnym elementem walki(bo tempo momentami bywa mordercze) ale pozwala się fajnie bawić z przeciwnikami kiedy zostaje ich już mało wokół gracza. No i proceduralny system cięć daje mnóstwo fun'u i czesto na ekranie wychodzą takie akcje na śmierci przeciwników, że predefiniowane finishery z Dooma chociaż świetnie wykonane, to na dłuższą metę nie mają startu do tego co się dzieje w SW pod względem miodnosci. Generalnie rdzeniem SW2 jest nadal oldschoolowy shooter, ale biorąc pod uwagę jak wykonany jest melee combat, movement i system rozwoju postaci, to własciwie coś co powinno się określać mianem "first person shoot n' loot slasher".

Pierwsze preview, głównie o trybie kooperacji. http://www.gamerevolution.com/features/shadow-warrior-2-is-bloody-good-at-coop

Krótka zajawka jednego z bossfightów: