Skocz do zawartości

Quake96

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Quake96

  1. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Croc: Legend of the Gobbos na PSX Nie mam pojęcia co mnie pokusiło żeby tak pokarać się tą grą, po prostu pudełko na półce kusiło mnie i kusiło, aż zdecydowałem się znów zagrać. Tytuł ten ukończyłem ostatnio prawie 4 lata temu, bo jakoś na początku 2019 roku. Do dziś pamiętałem jednak, że gra ma problemy z pracą kamery, ale to ledwie wierzchołek góry lodowej. Gra poza momentami fatalną pracą kamery cierpi też na okropne sterowanie. W grze mamy tzw. "tank controls", czyli coś co znamy z Residentów czy Tomb Raidera i o w takim Residencie takie sterowanie jest spoko, tak tutaj ssie totalnie i po całości. Poruszając się po ziemii strzałki w bok obracają naszą postać, ale już gdy jesteśmy w powietrzu, te same przyciski powodują przesuwanie się Croca na boki. To potrafi być momentami konfundujące i nie raz można się łatwo pomylić, gdy chcemy w powietrzu obrócić naszego krokodyla a zamiast tego lądujemy w przepaści. To jednak nie koniec, bowiem gra ma zaimplementowaną jeszcze jedną durną funkcję sterowania. Kojarzycie atak "na bombę", czyli coś w rodzaju tąpnięcia? Normalne gry pokroju Crasha stosują na taki atak prostą kombinację "skok + atak". Croc i to musiał spierdolić... Tutaj taki atak wykonuje się naciskając dwukrotnie "skok". Nie muszę chyba mówić jak potrafi to wkurwić, gdy odruchowo chcemy wykonać podwójny skok (którego swoją drogą w grze nie ma), a zamiast tego wykonamy ten durny atak, który na dodatek zatrzymuje postać w miejscu? Nie liczę ile razy przez odruchowe ciskanie przycisku skoku zrobiłem przypadkiem "bombę" i spadłem gdzieś w przepaść. A skacze się w tej grze duuużo... Kolejnym problemem tej gry jest okrutny poziom trudności niektórych etapów. Okej, rozumiem że jeśli ktoś chce przejść dany etap "na stówę" to gra może być wymagająca w tych opcjonalnych momentach etapów, ale tutaj wkurzałem się nie raz i nie dwa, nawet podczas kroczenia po podstawowej ścieżce danego poziomu. Gra jest prawdziwym platformerem, bo platform jest tutaj mnóstwo. Niektóre są ruchome, inne się zapadają, kolejne pojawiają i znikają, albo obracają i tak dalej. Normalnie można by to uznać za plus, ale przypomnę, że gra cierpi na momentami tragiczne kąty kamery i "czołgowe" sterowanie. Razem daje nam to przepis na grę o świetnym potencjale ale skopanym wykonaniu. I nie zrozumcie mnie źle, nie uważam że ta gra to totalny gniot. Grałem w gry które mnie bardziej denerwowały, które cierpiały na więcej problemów i tak dalej. Ta gra ma swoje plusy, bo grafika wygląda naprawdę ładnie, a projekt poziomów i różnorodność światów gry jest wspaniała. Niestety sterowanie potrafi momentami zabić przyjemność z grania i zmuszać do kolejnego powtarzania całych etapów, tylko dlatego że mamy problem z przeskoczeniem jakiejś głupiej platformy. Jeśli mam być szczery, to nie polecam do tej gry podchodzić komuś, kto nie ma sentymentu go platformerów 3D z tamtych lat. W innym przypadku zalecam nastawić się raczej neutralnie i nie robić sobie nadziei na "kolelny cukierkowy platformer ze słodkim krokodylkiem". Ja ukończyłem tę grę drugi raz, tym razem olewając część opcjonalnej zawartości, bo zwyczajnie szkoda mi było nerwów. Czy wrócę do tej gry? Pewnie tak, bo jestem głupi i naiwny i za kilka lat pewnie znowu uznam, że dobrym pomysłem będzie zagrać w ten kawałek kodu. Na razie jednak mam jej serdecznie dość. EDIT: Shrek Treasure Hunt na PSX Po przejściu Croca, jakby mi było mało platformerów na szaraka, odpaliłem sobie powyższy tytuł. W sumie gierkę kupiłem kiedyś za grosze na allegro jako taką "zapchajdziurę" i nigdy w to dłużej nie pograłem. Tym razem pomyślałem, że w tle do słuchania materiałów growych na YT, taka popierdółkowata gierka będzie spoko. No i fakt, tytuł banalnie wręcz prosty, skierowany pewnie do najmłodszych graczy, ale za to jak koszmarnie zoptymalizowany Niemal przez całą grę FPSy to można pewnie liczyć na palcach, co jest nawet zabawne, bo gra wyszła gdy w najlepsze panowało już PS2, więc optymalizacja gier na szaraka nie była już żadną tajemną sztuką. No, ale to tylko prosty crapik żerujący na marce Shreka, a wypada i tak o niebo lepiej i ciekawiej niż te gówniane gry na licencjach różnych marek od Blast! wydawane na PlayStation 2
  2. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nieee, kompletnie nie ruszyłem tej serii. Mam "Redemption" na PS2 chyba, ale jakoś nie było mi z tą grą po drodze.
  3. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No i najpiękniejsza przygoda z Resident Evil Code: Veronica na DC dobiegła końca Ukończyłem ten tytuł po raz pierwszy, stąd moje "marne" statystki na koniec gry. Wspierałem się solucją, owszem, nie będę ukrywał, ale dzięki temu oszczędziłem sobie bezsensownych zgonów i godzin chodzenia "w kółko". Mi to nie zepsuło zabawy, więc dlaczego miałbym sobie nie ułatwić przejścia? Dzięki temu teraz wiem co gdzie i jak, więc może kolejne podejście do tej gry zaliczę już bez wspomagania Szkoda tylko, że w sumie pokończyły mi się gry na DC do przejścia. Chyba jeszcze będzie trzeba zaopatrzyć się w jakiś zacny tytuł, może RE2/3?
  4. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No i właśnie przed momentem udało się ukończyć Toy Story 2 na PSX Kultowa gra z dzieciństwa okazała się być bardzo wciągającym i przyjemnym tytułem. Jest to zdecydowanie jedna z mniej wymagających gier Disneya na pierwszego plejaka. Gra jest nawet stosunkowo długa (15 poziomów), a nawet kilka razy poniekąd zmusza nas do cofania się do poprzednich etapów (raptem 2-3 levele) jeśli chcemy zrobić je na "maxa". Mimo tego, rozgrywka nie nudzi, nie męczy i daje satysfakcję z ukończenia. Szczerze polecam
  5. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Need for Speed Porsche 2000 na PSX Ostatnia odsłona NFS na szaraka zawsze stoi gdzieś w cieniu swojego pecetowego odpowiednika. Wielu graczy niesłusznie porównuje do siebie te dwie zupełnie różne od siebie wersje, które de facto łączy chyba tylko tytuł, wydawca i ogólny zarys rozgrywki, bowiem obie gry tworzone były chyba przez zupełnie innych ludzi. PSXowe Porsche to czysta arcade'owa zabawa rodem z poprzednich części Hot Pursuit i Road Challenge. Owszem, mamy tutaj znajome z PC tryby rozgrywki, gdyż stanowią one trzon rozgrywki, ale sam gameplay jest moim zdaniem zupełnie różny, co absolutnie nie znaczy że jest on gorszy. Nie można po prostu porównywać tych dwóch gier jeden do jednego, a PSXową odsłonę lepiej zestawić z jej poprzednikami na tej samej konsoli, na tle których moim zdaniem wypada ona naprawdę świetnie! Ja tam bawiłem się przednio i bardzo chętnie wrócę do tej gry
  6. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Taki nałóg. Nie piję, nie palę, to na coś te "drobniaki" wydaję
  7. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Poszedłem po bułki, wróciłem z kaszanką
  8. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Czas na powrót do czasów dzieciństwa
  9. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Czwarty NFS na PSXa w zbiorze
  10. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jak najbardziej się zgadzam. 2000 rok to już czas, gdy szarak był raczej mocno "w tyle" sprzętowo, ale wciąż wydawano wiele świetnych jak na możliwości tego systemu gier. Wiadomo, tutaj nie ma co porównywać wersji PC i PSX 1:1, bo już poza aspektami wizualno-dźwiękowymi, to po prostu zupełnie inne gry, tworzone przez zupełnie innych ludzi, a jedyne co je łączy to trzon rozgrywki, tytuł i wydawca. W PCtowego Porsche dawno nie grałem, ale kojarzę, że jest to ta bardziej "realistyczna" i może trochę symulacyjna odsłona. Wersja na pierwszego plejaka to po prostu czysta, arcade'owa ścigałka, niczym poprzednie odsłony. W wersję PSX też nigdy za dużo nie pograłem, ale teraz odpaliłem i jestem naprawdę miło zaskoczony. Gra się bardzo przyjemnie, a gra jak na standardy szaraka wygląda całkiem przyzwoicie. Miły detal to obsługa trybu 16:9 No i tutaj akurat nie do końca się zgadzam. Jasne, CMR 2.0 różni się wizualnie od wersji PC z naturalnych względów, ale gameplay'owo jest to moim zdaniem niemal to samo. Naprawdę zadziwiające jest to, że udało im się upchnąć tę gierkę na szaraka, wraz z jej cudownym modelem jazdy. Osobiście uważam, że PSXowej wersji nic nie brakuje i bardzo chętnie w nią pocinam. Z resztą, nie tak dawno temu ją ogrywałem
  11. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No i trzeci NFS na szaraka w zbiorze
  12. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Uskuteczniłem dzisiaj lokalne polowanie na gry i oto efekty
  13. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To na PS4 też to wyszło na płycie? Uuu muszę zapolować
  14. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Czej, to jest fizyczne wydanie pierwszego Quake'a na Switcha?!
  15. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Darkstone na PSX Mój osobisty klasyk na ukochane, pierwsze PlayStation. Uwielbiam wracać do tej gry i ponownie odwiedzać kolejne lokacje, ubijać kolejnych przeciwników i zbierać coraz to lepszy oręż. Gra cholernie mnie wciąga, wobec czego codziennie starałem się zdobywać choć jeden kryształ w ramach wieczornego grania. Nie ma tu jakiegoś wywindowanego poziomu trudności, ale walka z ostatnim bossem to już wyższa szkoła jazdy. Czy polecam? No oczywiście Ta gra to mój osobisty "hidden gem", którego darzę ogromnym sentymentem. Nie grałeś? Zagraj!
  16. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przez ten fragment gry miałem ochotę wy***ać Dreamcasta za okno No, ale to taka zajebista konsolka, że nie mógłbym
  17. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Grand Theft Auto Vice City Stories na PS2 Zaczęło się niewinnie od testowania mojego różowego PS2 za pomocą tej gry, a skończyło się na tym, że pierwszy raz od wieeeeelu lat dotrwałem do końca fabuły. Gra jest naprawdę cudowna, klimat lat 80' wylewa się z ekranu. Wszędzie dookoła neony, pastelowe kolory i słońce Nie mam pojęcia czemu nie sięgam po ten tytuł równie regularnie co po jego pierwowzór (Vice City), który z kolei ogrywam nawet i do trzech razy w roku. Podobna sytuacja ma się z LCS i GTA III, gdzie "trójkę" również ogrywam regularnie na kilku konsolach w ciągu roku, a LCS podobnie jak VCS, ostatnio ukończyłem jakieś wieki temu, bo nawet nie pamiętam tego dokładnie.
  18. Quake96 odpowiedział(a) na rastafuraj odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No to jak już mnie wywołujecie do tablicy, to pokażę jak to u mnie bez większych zmian Tak, tak wiem wiem, jeszcze miesiąc do świąt, ale ja po prostu lubię takie świecidełka
  19. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Podobno InPost nie pracuje w ten weekend, a tu taka niespodzianka No i tym razem dzban sprzedający wysłał egzemplarz, który był wart wydanych pieniędzy. Pudełko całe i zdrowe, płyty prawie jak lustro. No i nie można było tak od razu?
  20. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Oto mój osobisty pretendent do miana "Najgłupszy zakup roku" A wszystko zaczęło się od ogłoszenia z widocznym na foto różowym padem. Cena 80zł może i nie robiła wrażenia, bo pad wymaga gruntownego czyszczenia i wymiany gałek, ale nie jest też źle. Normalnie bym w sumie olał sprawę, padów do PS2 mam po brzegi, ale w ogłoszeniu było wspomniane, że gość posiada też różową konsolę z padniętym laserem. Napisałem, dogadałem się i za nieco więcej kupiłem to co widać na zdjęciu. Może i konsola nie powala stanem wizualnym, zwłaszcza ten uszczerbek na pasku "PS2", ale różowa memorka o której nie było nigdzie wspominki rekompensuje mi ten skromny ubytek Po co mi to? Nie wiem. Kupiłem, bo stwierdziłem, że różowe PS2 to jest to czego chcę Laser sprawdzę, może go w przyszłości wymienię, może nie. Nie wiem, zobaczy się
  21. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mat Hoffman's Pro BMX na PSX Przyznam szczerze, trochę dała mi w kość ta gra. Teoretycznie gra od strony technicznej stoi bardzo dobrze, ale w praktyce nie raz miałem problem z łączeniem, lub w ogóle wykonywaniem tricków, gdzie nie raz gra jakby nie rejestrowała tego, że będąc w powietrzu naciskam "kółko + kierunek". Było to momentami irytujące, bo system kombosów i punktów w tej grze jest wyraźnie surowszy niż w bardziej znanych mi odsłonach THPS, czyli 3 i 4. Tej grze bliżej do pierwszego THPS, nie wiem jak z drugim, bo szczerze mówiąc, oryginalnej wersji jeszcze nie ograłem Niemniej, satysfakcja z ukończenia jest, zwłaszcza, że trochę się "zblokowałem" pod koniec gry, gdzie miałem problem z dobiciem wymaganej ilości "coverów" do odblokowania ostatniego poziomu z zawodami, które swoją drogą nie są aż tak trudne, ale na srebrnym medalu poprzestałem. Czy polecam? No pewnie! Technicznie to po prostu "THPS na BMXie", dość łatwo się w niego wkręcić, a i same wyzwania na poszczególnych poziomach nie są trudne, może z wyjątkiem ilości wymaganych punktów w kilku ostatnich etapach, ale pewnie nie jeden to ogarnie z palcem w nosie. Aaa no i można powiedzieć że w ciągu kilku godzin od odebrania przesyłki z grą, ukończyłem też Soul Calibur na DC. Wiadomo, nie maxowałem wszystkiego co się da, ale standardowo dla tego typu gry postawiłem sobie za cel odblokowanie wszystkich postaci, włącznie z bossem i ukończenie każdą z nich trybu arcade, co poniekąd się ze sobą łączy, bo aby odblokować Inferno, trzeba odblokować Edge Mastera, którego odblokowuje się przechodząc arcade 17 postaciami, oraz ukończyć tenże tryb Xianghua w trzecim kostiumie. Nie wiem czemu to tak, ale spoko, dałem radę
  22. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No i nareszcie coś, co nie dość że przyszło w przyzwoitym stanie, to jeszcze działa! Odpaliłem, pograłem, zakochałem się Ta gra to cyfrowe złoto, czysta niczym nieskrępowana arcade'owa rozrywka, zupełnie jak stary, dobry Tekken!
  23. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    21:30 - Twoja paczka została umieszczona w paczkomacie Fajnie by było jakby jakiś frędzel nie przebił mnie w ostatnich sekundach licytacji i kupiłbym ten tytuł trochę taniej No, ale jako że podbudowałem sobie hype na weekendowy szpil, to zamówiłem drożej, za to od ręki. Szkoda tylko, że sprzedający to jeden z tych "stan jak na foto", gdzie na zdjęciu nie było widać ani uszkodzonego pudełka (standard), ani nieco porysowanej płyty nr 1. Człowiek by się tak nie przejął jakby to była gierka za 5 dyszek a nie ponad 2 stówy, więc stosowny komentarz na allegro poleciał, ale grę i tak zostawiam, bo płyta mimo tych rys działa bez zarzutu (mam gorsze płyty na inne konsole w zbiorach i działają), a pudełko to po prostu standard. Nie chce mi się wojować, bawić w zwroty i tym podobne, z resztą nie po to przede mną długi weekend żeby nie ograć w końcu tego klasyka No i sobie wykrakałem... Jak się szybko okazało, gra jednak nie działa tak pięknie jak się wydaje. Po kilku minutach gry zawiesza się losowo podczas ładowania lokacji. Czyli z grania nici, leci reklamacja...
  24. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jak lubię też Dave Mirra Freestyle BMX, tak trudno się tutaj nie zgodzić. Mat Hoffman's Pro BMX to po prostu klasa sama w sobie, bo grę zrobiono na silniku THPS, a to już niemal murowany przepis na dobrą grę.
  25. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W końcu dotarła zaginiona paczka nadana niemal tydzień temu Ale spokojnie, choć to wszystko z poprzedniego tygodnia, to w tym złożyłem już kolejne zamówienie na dwie gierki na DC