Skocz do zawartości

Quake96

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Quake96

  1. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kurde, mam idealny "retro" sprzęt pod trzecie Heroesy. Chciałem sobie kupić "Saga Heroes" z wydania "Extra Klasyka Gier Komputerowych NeXt", jeszcze tego na CDkach z fajnym, grubym pudełkiem typu DVD. Za małolata kupowałem gierki z tej serii i do dziś pamiętam, że raz kupiłem sobie takie wydanie Saga Heroes za zawrotne 20zł. Dziś na allegro za takie samo trzeba dać z dobrą stówę... Trudno, kiedyś przepękam tę cenę i kupię
  2. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Luty zaczynam od ukończenia Tomb Raider Legend oczywiście na pierwszym Xboxie Legend to moja ulubiona część tej serii. Co prawda, ostatnia część z jaką miałem styczność to bodaj po prostu "Tomb Raider" na Xboxie 360 i to też raczej niewielką, ale nie zmienia to faktu, że Legend jest po prostu moim faworytem. To jedyna część TR jaką kiedykolwiek ukończyłem i to na dodatek kilka razy. W związku z tym, z nieukrywaną przyjemnością wróciłem do niej, tym razem na Xboxie. Przejście co prawda zajęło mi dwa popołudnia, ale mimo iż gra jest dość krótka to całkiem treściwa. Lubię te różnorodne lokacje i ciekawą akcję jaką serwuje nam ten tytuł. Wersja na Xboxa działa na dodatek w 60fps jako chyba jedyna ze wszystkich. Niby nie zwracam większej uwagi na klatkarz i potrafię się dobrze bawić nawet grubo poniżej 30fps (siema, HL2 na Xboxie), ale przyznam, że jak pierwszy raz odpaliłem Legendę na Xboxie to aż byłem w szoku Polecam 10/10 dziękuję, dobranoc
  3. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Oczywiście że latam na componencie Bez tego do PS2 i Xboxa na LCD ani rusz. Oprawa hmm... nie wiem ja tam nie widzę żadnej sztuczności jako takiej. Gra wygląda ładnie i działa po prostu zajebiście płynnie, aż serio jestem w podziwie dla Xkloca. Jutro ją już pewnie dokończę, bo dzisiaj ogarnąłem już większość gry. Dość krótki to tytuł, ale za to bardzo miodny
  4. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przeszedłem Legend na PS2 z kilka razy i nigdy chyba nie miałem żadnych poważnych glitchy. Teraz gram na Xboxie i póki co również nie widzę błędów
  5. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Sukcesywnie uzupełniam bibliotekę gier na pierwszego Xboxa I kurde, tu od razu czuć, że to lata w 60fps. Nie jestem purystą, nie robi mi to różnicy, ale przyznam, że aż w szoku byłem jak to działa
  6. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Z jednym się zgadzam. Nie sprzedam. Ale nie czekam aż urosną na wartości tylko z nich po prostu korzystam Nie jestem handlarzem ani spekulantem cenowym. Kupuję, zbieram bo lubię i tyle. Dlatego cieszy mnie fakt, że nie kupuję tego dzisiaj, po znacznie wyższych cenach. Bynajmniej, nie ze względu na ewentualne zyski.
  7. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Z dostępnością nigdy nie było za dobrze, bo Xbox był u nas "egzotykiem", a po latach jest tylko gorzej. Ceny rosną ogólnie wśród 6tej generacji, widzę to ostatnio szczególnie po grach na PS2. Takie NFSy to ja kupowałem po 20-40zł, a teraz czytam że niektórzy znajdują te gry za znacznie więcej. Jeden gość ostatnio wspominał, że zachciało mu się dwóch części Matrixa na PS2, ale kosztują około 80-100zł, a ja te gry kupowałem po 10-20 zeta jeszcze kilka lat temu Temu się cieszę, że nakupowałem gierek na drugiego plejaka za grosze, a wtedy wszyscy się śmiali, że "na co mi tyle tego"
  8. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    NFS Underground na Xbox Pierwszego Undergrounda darzę ogromnym sentymentem. To gra z którą miałem styczność już bodaj około 2004-2005 roku, gdy jeszcze nie była tak "retro" jak dziś Pamiętam też, że za małolata ogrywaliśmy ją ze znajomym w sylwestra, ale nigdy nie udało się jej ukończyć. Tytuł ten od dawna posiadam w sumie na trzech platformach (PS2, Xbox, GC), ale dopiero tym razem spiąłem poślady i dotrwałem do końca trybu "Underground". Z początku szło nawet gładko, grałem sobie na "Medium", ale od około ~80 wyścigu gra stała się nieznośnie trudna, bynajmniej nie ze względu na zwiększony poziom trudności i zmusiło mnie to do zejścia na "Easy". Gra zaczęła zwyczajnie "oszukiwać" w tak chamski sposób, że to aż boli. Przeciwnicy jeżdżą jak po sznurku, pokonują ostre zakręty z niemożliwą wręcz prędkością. Ruch uliczny jest zaprogramowany w taki sposób, aby złośliwie generować losowe pojazdy tuż za zakrętem, gdzie nie jesteśmy przewidzieć ich obecności, co sprawia, że pokonywanie niektórych przypomina "skok wiary". Część z pojazdów jest też chamsko oskryptowana, aby pojawiać się zawsze w określonym miejscu i czasie, co samo w sobie nie byłoby może złe, ale czasem różnica sekundy czy dwóch sprawia, że pojazd przejeżdża już w nieco innym miejscu i łatwo tutaj o spotkanie z nim. Fizyka pojazdów też ssie, bo o ile prowadzą się całkiem dobrze, o tyle niemal każda kraksa kończy się efektownym kręceniem piruetów przez kilka-kilkanaście sekund, co najczęściej kosztuje nas pozycję w wyścigu. Do tego pojazdy na wszelkich nierównościach zachowują się trochę losowo. Czasem przejazd przez jakiś krawężnik nie stanowi problemu, a innym razem głupia, nieznacząca nierówność kończy się dla nas kolejnymi piruetami i niekontrolowanym lotem. Trasy w większości są dobrze zaprojektowane, choć niektóre odcinki usiane są głupimi utrudniaczami w stylu słupów, nierównych ścian i tym podobnych, co w połączeniu z losowym i momentami dość gęstym ruchem ulicznym daje nam niebezpieczne połączenie, przez które musiałem powtarzać niektóre wyścigi nawet kilkadziesiąt razy. Koniec końców, wytrwałem do finału trybu "Underground", ale końcówka gry była momentami wręcz nieznośna przez te wszystkie wady o których wspomniałem. Ogólnie Underground nie jest złą grą, ale widać że niektóre rzeczy są po prostu źle zaprogramowane i uwidacznia się to dopiero w dalekim etapie gry. Wcześniej jest znośnie, choć też momentami widać to o czym wspomniałem. Czy polecam zatem komuś ogranie Undegrounda? Ciężko mi jednoznacznie powiedzieć. Z jednej strony to kultowa odsłona, którą warto poznać choć w pewnym stopniu, ale z drugiej jej wady mogą niejednego zniechęcić. Dla mnie wciąż jest to ważna i ulubiona gra, choćby ze względu na sentyment, ale po jej ograniu wiem, że raczej prędko ponownie jej nie ukończę. Co gorsza, podobno drugi Underground też cierpi na podobne bolączki i boję się za niego brać "na poważnie". Czas pokaże, może nie będzie źle
  9. Quake96 odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W sumie to mógłbym tu co nieco napisać, bo od kilku lat biorę czynny udział w pewnym wyzwaniu polegającym na przechodzeniu określonej ilości gier w danym roku, wobec czego i zeszły rok obfitował w "garść" zaliczonych tytułów. Jak widać w zeszłym roku dominowała u mnie 7 i 8 generacja konsol. Co również charakterystyczne dla mnie, to fakt że widać też znaczną przerwę w okresie marzec-wrzesień (z jednym, małym wyjątkiem). To akurat typowe dla mnie, bo od wiosny do jesieni mój wolny czas poświęcam na zupełnie inne zajęcia, a gry schodzą na daleki plan. Mimo tego udało mi się ukończyć aż 36 gier w 2021 roku, oby ten rok nie był wcale gorszy. Tym razem jednak zaczynam od skupienia się na szóstej generacji, a konkretniej na nadrobieniu relacji z pierwszym Xboxem A jakie są wasze wyniki growe na 2021?
  10. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Zacny Crystal panie kolego. Uchował się w nienagannym stanie W co ciśniesz? Ja obecnie męczę (i to dosłownie) pierwszego NFS Underground. Swoją drogą to też odpowiedni czas aby uzupełniać bibliotekę gier niedostępnych na innych platformach, albo przynajmniej na znacznie popularniejszym PS2.
  11. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dawno nic na Xboxa One u mnie nie zawitało. Swoją drogą nie kumam rozstrzału cenowego tej gry w CeXie. Na PS4 kosztuje bodaj 130zł, a na XO kupiłem ją za 50zł
  12. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Neighbours From Hell na Xbox Sąsiedzi z Piekła Rodem tym razem zawitali na mojej konsoli. Grę znałem tylko z peceta, gdzie występowała ona w postaci dwóch osobnych części. Edycja na konsolę Xbox i GameCube to połączenie tychże w jedną całość. Etapów jest mniej niż na PC, ale mają one za to nieco innych pułapek i potrafią się nieco różnić szczegółami. Ogólnie nie da się porównywać PC->Xbox jeden do jednego, bo to trochę inne gry, choć bazujące na tej samej, świetnej zabawie. Gra dała mi masę śmiechu i radości, zwłaszcza, że z tą wersją nie miałem nigdy styczności i miło było zobaczyć te wszystkie różnice. Jeśli ktoś grał na PC i zastawiać się będzie czy warto sprawdzić wersję na konsole to moja sugestia brzmi - tak. Warto tylko wiedzieć, że "remaster" na nowsze platformy (switch itp.) bazuje na wersji PC!! Wobec tego jeśli chcemy zagrać w "oryginalną" konsolową wersję, należy zaopatrzyć się w wersję na Xboxa lub GameCube. Co mi się podobało w tej wersji względem PC? Ogólna "inność" gry w kwestii etapów i pułapek. To takie odkrywanie klasyka na nowo. To co mi się nie podobało, to czasem przesadzone kombinowanie z nowymi "funkcjami". Mini gierka w balansowanie w ukryciu czasem jest wręcz cholernie irytująca, a sposób na skradanie się to już w ogóle znęcanie się nad graczem. Nie dość, że aby się skradać trzeba wręcz nieznacznie wychylać gałkę, to jeszcze stopni skradania się jest kilka i jeśli trochę za mocno wychylimy analoga to pożegnajmy się z byciem niezauważonym. To strasznie irytuje w momencie gdy chcemy zrobić "max" w danym etapie, a wymaga on od nas wręcz sekundowej precyzji i to również w skradaniu. Przez ten jeden szkopuł odpuściłem sobie maxowanie ostatniego etapu, bo moim zdaniem to już było przegięcie. Nie zmienia to faktu, że sama gra bawi wręcz przednio i jak ktoś nie będzie sie tak spinał z maksymalizowaniem statystyk a skupi się najwyżej na wykonaniu wszystkich pułapek to nie powinien mieć praktycznie żadnych większych problemów. Osobiście próbowałem wycisnąc z gry jak najwięcej a i tak w sumie dopiero ostatnie trzy etapy (a dokładniej ostatni i trzeci od końca) dały mi fest popalić. Reszta była całkiem prosta, choć momentami wymagająca.
  13. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Wyszło wyszło, ale wówczas o dziwo na Xboxa i GC, a na PS2 już nie. I nie, to nie ta sama wersja. To taki mix obydwu pecetowych części, do tego ze znacznie zmienionymi trickami i szczegółami w lokacjach. Tzn. część tricków i same lokacje są z grubsza takie same, ale jest tu masa innych tricków a niektóre wykonuje się nieco inaczej. No i część mechanik też zmieniono. Np. jak pies zaalarmuje sąsiada to ten nie tylko biegnie do psa, ale zaczyna biegać po całym mieszkaniu w poszukiwaniu Woody'ego. Co ciekawe czasem można też uciekać sąsiadowi. Ogólnie streszczając to trzon zabawy i "ogół" lokacji jest taki sam, ale same dowcipy czy mechaniki znacznie się różnią. Jak na razie jestem zajarany wersją konsolową, bo to wciąż stara dobra gierka, tylko w nieco odmiennym wydaniu, co tylko dodaje jej "świeżości"
  14. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kto nie grał nigdy choćby na pececie, niech żałuje Gierka przednia, ciekawe jak będzie się grało na konsoli
  15. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No właśnie ten za 70zł był pierwotnie dawcą części dla poprzedniego właściciela. Gość go podobno za piątaka kupił, zabrał sobie wentylator i taśmę IDE, a reszta mu zalegała. Akurat miałem swojego dawcę, to się dogadaliśmy i znów konsolę "ożywiłem" A daj pan spokój. U nas cokolwiek w kartonie dostać to szok. Pamiętam jak swojego szaraka upolowałem. Konsola "niesprawna" za chyba 15-25zł, a facet mi mówi, że ma jeszcze do niej karton (zgodne numery), ale odsprzeda osobno Facet za samo pudło chciał więcej jak za konsolę, chyba koło 50zł, ale szybko go zagiąłem pytając o zawartość i gdy wyszło, że są tylko styropiany to wyrwałem karton za 15zł. Konsolę oczywiście naprawiłem zerowym kosztem (zasilacz podmieniłem, choć wystarczyłoby podlutować gniazdo i podregulowałem laser) i tym samym mam PSXa w "boxie" za bodaj 40zł. Gdzieś po drodze trafiło mi się też zgodne Demo 1, odpowiedni pad i oczywiście kable. Na dobrą sprawę brakuje tam chyba tylko instrukcji.
  16. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dwa Xboxy mają modchipa "Xecuter", jeden jakiś starodawny mod na kości EEPROM, a jeden ma softmoda. Z dyskami jest podobnie, jedna ma 80gb, jedna 250gb, a dwie mają "oryginalne" dyski. Mi nic więcej nie trzeba. Dla mnie nawet dysk nie musiałby być większy Z dobrodziejstw HDD korzystałem na PS2, gdy woziłem je ze sobą na delegacje
  17. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Lepiej bym tego nie ujął Mi się trafiło świetne PS3 FAT w oryginalnym pudle z wszelkimi papierami itd. od jednego z gości z forumka Świetny kąsek na moją "wystawkę". W kwestii x360 to chyba najlepszy okres na kupowanie tej konsoli. Kosztują dosłownie grosze i są bez problemowo dostępne.
  18. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ale... to są cztery porządne. Cztery zamienić na jedną? Nieee.
  19. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Trzymam. Gram jak mi się zachce. To i tak tylko cztery konsole. PS2jek mam z sześć, a PSXów to nawet dziewięć. Trochę takie zbieractwo to jest, ale jak się to kupowało z reguły po 20-40zł to żal było nie brać i nie ratować, bo niektóre sprzęty wymagały też trochę uwagi
  20. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jest i czwarty zawodnik do brydża Żeby nie było że wrzucam ciągle foto tej samej konsoli
  21. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Chyba poruszałem ten temat przy okazji fotki zakupu Xboxa sprzed tygodnia. Ceny Xboxa zdają się już powoli iść w górę. Jakoś chyba ze dwa lata temu dałem z sprawnego Xboxa z padem i kablami bodaj 120-130zł z wliczoną wysyłką. Teraz jak kupowałem ostatnio z OLXa to najtaniej w "okolicy" znalazłem za 200zł i jeszcze musiałem po niego jechać 75km. Za to ten którego widać wyżej kosztował mnie ledwo 70zł z wliczoną wysyłką. Sęk w tym, że jest "goły" i wypadało wymienić kilka mniejszych części, które akurat miałem w zapasie
  22. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Bez przesady Flesz dodaje dużo dramaturgii, ona po prostu była zakurzona i ogólnie "porysowana". Po wstępnym czyszczeniu już jest okej, ale w weekend planuję ją bardziej wypucować
  23. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No i następny Xbox wylądował u mnie Tak, tak wygląda okropnie, ale to konsola za 70zł z wliczoną w to wysyłką, kupiona specjalnie żeby sobie "pogrzebać". Póki co zająłem się wnętrzem, bo sprzęt wymagał kilku drobnych "poprawek". Konsola uruchomiona, więc czas na czyszczenie Aaa no i dogaduję już interes na kolejnego Xboxa... Popadłem w szał zakupowy
  24. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Za tego dałem 200, ale moim zdaniem trochę przepłaciłem. Wyszedł mnie w sumie 260, bo jeszcze musiałem zatankować kaszlaka i gnać po to 75km w jedną stronę. Na allegro janusze cenią się za podobne, jak nie gorsze zestawy po 300+, ale chyba nikt normalny tego za tyle nie kupuje. Swojego drugiego kupiłem jakieś 2-3 lata temu za chyba 100 czy 150zł z padem i kablami i to była uczciwa cena nawet, zwłaszcza że z wysyłką. Teraz kupuję następne dwa, ale "do poprawek", więc po groszowych cenach.
  25. Quake96 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Hał macz trzeba teraz dać za taką Vitkę?