Quake96

Jak niewiele kasy trzeba, by odmienić znacznie kącik

Panie co tak drogo? Za pięć zeta więcej kupiłem jeszcze zaplombowanego FATa, który po umyciu działa i wygląda pięknie A tak w temacie zakupów: Dwa PSone (w tym jeden zaplombowany) kupione za 40zł. Same konsole, do tego nie wiadomo czy sprawne. Obie nie czytały płyt. Ta zaplombowana po regulacji lasera działa jak nowa. Ta druga była grzebana, była przerobiona, ale chip to prawie że sam odpadł, więc się go pozbyłem. Obecnie nie czyta płyt, mimo że laser jest żyleta, bo w drugiej konsoli go odpowiednio skalibrowałem. Koniec końców oba lasery działają idealnie, ale tylko w pierwszej konsoli. W drugiej żaden z nich nie czyta płyt. Podsumowując - Jedna konsola 100% sprawna, druga chyba z jakimś uszkodzeniem płyty głównej. Za 40zł deal miesiąca

Pierwsze ukończenie. Po ubiciu Maltaela wbity 54 poziom. Kiedyś pewnie wrócę do tej postaci i ogram jeszcze raz, na wyższym poziomie. A póki co, czas na Resident Evil 7 :D

@Frantik U mnie na FATcie raczej bez zmian

Co za różnica ile czekałem? Chodzi po prostu o to, że takie błachostki to powinny być w konsoli od początku. @Figuś To drugie. Niby pierdoła na którą nie zwracałem większej uwagi, ale sam fakt podkreślenia tego w "changelogu" jest wręcz zaskakujący. Faktycznie zmiana godna pochwały

Łał! Wreszcie można usuwać powiadomienia. A to przecież dopiero wersja 5.50... oh wait.

Jest wypłata, są i dobroci

To prawda, grafika jest mocno "toporna", ale ja wybredny nie jestem Poziom trudności niegdyś pokonał mnie na misji ze śledzeniem jakiegoś gościa jadącego "pociągiem". PS: Też miałem kiedyś tą "rusko-polską" wersję. Pamiętam to intro jak dziś:

Mnie nigdy dane nie było odkryć dwóch zablokowanych miast, ale w Chicago i na Havanie wiem gdzie są i jak zdobyć ukryte auta. Mini wymiata

Tyle wspomnień za 10 złociszy

Darkstone

Nie wiem jak Eye Toy, ale Buzzery, nawet na PS2 dają radę. Szkoda tylko, że polska wersja Buzza ma spolszczone wyłącznie napisy.

No nie może niestety Z PS4 już chyba takiego problemu nie ma, bo podłączałem DS4 do konsoli kablem do ładowania, bez transmisji danych i się ładował. Jak najbardziej mogły. Niby bateria, tudzież pad, powinny mieć jakieś zabezpieczenie przed maksymalnym rozładowaniem, ale nadal nie powinno się dopuszczać do całkowitego "padnięcia" baterii.

Do ładowarek? Masz na myśli sieciowe ładowarki? DS3 nie naładujesz na takiej. Pad ładuje się tylko na czymś co ma interfejs HiD czy jakoś tak. W każdym razie musi to być urządzenie, które nie tylko zasili pada, ale się z nim jeszcze "skomunikuje". Możesz spróbować pod pecetem. Swoją drogą zostawić pady na rok bez okazjonalnego ładowania, odważnie Aaa no i zwróć uwagę na kable, którymi ładujesz pady. Jeśli trafiłeś na kable które mają tylko żyły +/- to też nici z tego. Choć w przypadku mini USB to raczej rzadkość.

Jeśli macie konsolę z serii 11xx to polecam ten poradnik. Przy jego pomocy rozebrałem pierwszy raz swoje PS4 i wymieniłem pastę na APU. Różnica podczas pracy jest kolosalna. Tak jak wcześniej wiatrak stawał się "słyszalny" nawet po odpaleniu FIFY 17, tak teraz nawet przy posiadówce z Diablo III jest on naprawdę cichy, a konsola wydaje się nawet z wierzchu być chłodniejsza. Z resztą w spoilerze zamieszczam zdjęcia tego co zastałem w swojej konsoli, co z resztą tłumaczyłoby jej zachowanie przed czyszczeniem. PS: Żeby nie było, że to ja tak zaniedbałem konsolę. Ja ją dopiero co kupiłem, więc to sprawka poprzedniego właściciela/i.

Nie ma za co

Trochę growego kramu po 5zł/sztuka.

W końcu będzie co robić, a akurat trzy dni wolnego od jutra

W 2000 też jest ta głupia gumka "przewodząca" co w 1000? Pamiętam, że w swoim PSP FAT też miałem problemy. Pierwszy zamówiony analog się chyba przycinał czy coś, a jak go rozebrałem to całkiem się rozleciał. Drugi przyszedł już sprawny i wszystko działa jak należy. Tą gumkę też trzeba odpowiednio wsadzić jak dobrze pamiętam. Ona przewodzi między analogiem a płytką i jeśli źle się ułoży to może zwierać piny i stąd takie zachowanie. Ogólnie polecam sprawdzić połączenie analoga z płytką, bo ten analog to w sumie prosty jak cep jest. Suwak, płytka, sprężynka i kilka plastików.

Zamienniki to podobno loteria. Chyba lepiej dopłacić do używanego oryginału

Praktycznie wszystko. Ciężko powiedzieć, bo tego typu usterka to raczej rzadki przypadek. Martwi jednak fakt, że zasilacz wygląda na dobry, a jednak zawsze to lepiej jak padnie zasilacz, niż płyta główna. Szczególnie, że tutaj jest chyba podobnie jak w PS3, gdzie nawet napęd jest przypisany do konkretnej płyty głównej. Swoją drogą, udało Ci się jakoś pokonać te "specjalne" torxowe wkręty, czy masz odpowiedni śrubokręt? Przymierzam się do wyczyszczenia swojej konsoli, ale póki co nie mam tych specjalnych torxów z "kropką".

Widzę, że jakieś pojęcie i umiejętności podstawowe masz, więc polecałbym zmierzyć wyjście zasilacza, czy daje odpowiednie napięcia, o ile jakiekolwiek daje. Jeśli zasilacz jest okej, to raczej nie będzie to tania naprawa.

@Rayos niby tak, ale z drugiej strony serwis za taką byle pierdołę ściągnie z gościa jak za złoto. Czasem warto samemu spróbować, tym bardziej, że w necie nie trudno znaleźć wideoporadnik jak rozebrać konsolę, aby jej nie uszkodzić. Nikt od razu nie musi potrafić takich rzeczy, ale nie znaczy to, że lepiej od razu oddać do serwisu Tutaj kolega musi sam ocenić, czy woli być spokojnym i oddać do serwisu, czy czuje się na siłach by spróbować samemu to chociaż rozebrać i ocenić. Wiadomo, że taniej wtedy wyjdzie, gdy sam kupi kondensator (o ile to on jest winowajcą) i ewentualnie zaniesie do serwisu na szybkie przelutowanie, niż jakby miał zanosić całą konsolę i zastanawiać się, co powie serwisant. Na początek polecam sprawdzić sobie na YouTubie filmiki z cyklu "PS4 FAT Dissasembly". Jeśli stwierdzisz, że dasz sobie radę to próbuj. Jeśli jednak uznasz, że Cię to przerasta, oddaj do serwisu, albo kogoś znajomego, kto jest na tyle obeznany. W przypadku znajomego masz zawsze większą pewność, że nikt nie będzie Cię naciągać, wymyślając jakieś poważniejsze uszkodzenia, bo jakby nie patrzeć, kondensator to groszowa sprawa, a serwis może wymyślić "niby" wymianę całego zasilacza, aby więcej zarobić, gdzie w rzeczywistości być może wymieni tylko kondensator Takie moje zdanie. Ot jestem uprzedzony do "diagnoz" serwisów konsol, którym nie ufam, bo już kiedyś jeden bardzo "zaufany i znany" serwis w mojej okolicy próbował mnie orżnąć na 90zł przy naprawie PSone, gdzie druga konsola wyszła mnie dychę taniej. Co śmieszniejsze, usterka polegała na zapadniętym kółku płyty, które wystarczyło podwazyć, ale jak widać, pani z serwisu stwierdziła, że spróbuje mnie naciągnąć na nowy laser, z powodu rzekomo pękniętych "zapadek" lol.

Tak, kondensator w zasilaczu. I jak pisałem, można go wymienić bez problemu. Wymaga to tylko odrobiny umiejętności i narzędzi typu lutownica i odsysacz do cyny. Odpowiedni kondensator kupisz w sklepie elektronicznym. Musisz tylko na starym odnaleźć parametry, a jeśli te są nieczytelne, to poszukać jakiegoś schematu zasilacza w necie.

Generalnie nie ma raczej strachu. Rozebrać, sprawdzić organoleptycznie i jeśli to kondensator, to po prostu znaleźć oznaczenie, kupić nowy (to raptem kilkadziesiąt groszy) i przelutować. Jak ktoś nie ma sprzętu/umiejętności, to w jakimkolwiek serwisie może zrobią mu to za "browara", jeśli przyniesie już rozebrany zasilacz i gotowy kondensator do wymiany. Gorzej tylko z tym, że PS4 ma kilka specjalnych śrubek, które wymagają odpowiedniego, "zabezpieczonego" torxa do rozkręcenia konsoli, a takie raczej rzadko kto posiada w swoim domu.