Skocz do zawartości

Quake96

Użytkownicy
  • Postów

    1 050
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez Quake96

  1. Quake96

    PSX not dead!

    Projekt X został ukończony :!: Prace nad tą konsolką trwały stosunkowo krótko. Pierwszą modyfikacją dokonaną na obudowie widocznej poniżej, było zmazanie napisów "SONY" i "PlayStation" z klapki (jeszcze za czasów seryjnego koloru), oraz dodanie zasilacza z niebieską diodą. Dziś jednak wpadłem na pomysł wyjęcia logo PS z klapki i wycięcia otworu w jego miejscu. Tak też uczyniłem. Potem pomyślałem, że czas byłby szaraka pomalować (po co mi dwie identyczne konsole? Mam już jednego seryjnego szaraczka ). Wybór padł na kolor o oznaczeniu "RAL 5013" (podgląd poniżej) Postanowiłem zostawić guziki oraz porty padów w seryjnym kolorze, bo już od początku wiedziałem, że będą pasować do nowego kolorku Do roboty zabrałem się profesjonalnie. Wszystko malowałem około 5-6 razy, po mniej więcej dwie warstwy na raz (co daje około 10-12 warstw ). Wszystko oczywiście przygotowane do malowania, a sam proces malowania był wykonany starannie (malowałem z odpowiedniej odległości, dzięki czemu uniknąłem jakichkolwiek zacieków czy skaz). Wszystko wyszło wręcz idealnie a efekty moich prac możecie podziwiać poniżej: A tutaj małe "rodzinne" foto moich "jedynek" Na fotce brakuje drugiego PSone (w naprawie) i niebawem dojdzie jeszcze SCPH-1002
  2. Quake96

    PSX not dead!

    Temat widziałem nie raz Poza tym nie wiesz jak upierdliwe są niektóre stare naklejki... Pod ciepłą wodą zeszły bez niczego, ale klej został na szaraczku... Nie mogłem znaleźć odpowiedniego środka na ten problem aż pojawił się CIF A właściwie jego tańszy odpowiednik U mnie w temacie szaraczka zmieniło się baaaardzo dużo... Wyżej pokazywany PSone dostał nowy trzpień (metalowy), a z SCPH-5502 musiałem się rozstać (w sumie to z samym laserem, a reszta wciąż jest u mnie). Ale na szczęście udalo mi się nabyć kolejnego szaraczka do kolekcji, drogą wymiany. Dałem za niego grę na pierwszego Game Boya Jako że wyglądał trochę nieciekawie, to wsadziłem do niego górną obudowę z tamtego 5502 (ta, którą tak odnowiłem). Niestety szraczek mimo że sprawny to z czasem pokazał że nieco "kuleje". Pierwsze co odkryłem to brak wibracji w padach... No nic, zmieniam porty padów wraz z taśmą (na szczęście mam części zapasowe ) i dalej nic. No to znaczy się padł któryś SMD na płycie głównej (muszę znaleźć kogoś z miernikiem). Narazie gram sobie bez wibracji (bo i nawet mi nie potrzebne ), aż tu nagle wczoraj po ok. 15 minuatch grania - niespodzianka... PSX się zresetował. Po chwili zaszokowania, zacząłem szukać winowajcy... Jako że o PSXie bardzo dużo czytałem (oraz o problemach z nim, które wcześniej mnie nie spotykały), to wiedziałem, że winny jest zasilacz... No nic, otwieram szafke i wstawiam nowy I dzisiaj już konsolka śmiga aż miło patrzeć Ech, żadna inna konsola mnie tak nie fascynuje jak szaraczek i jego młodszy braciszek PSone Pierwsze PlayStation ma w sobie to coś Niebawem może pokażę wam moją obecną "kolekcję", która może i niewielka, ale z pasją
  3. Quake96

    PSX not dead!

    W PSX i PSone przydaje się "CiF" lub coś temu podobne To bardzo dobrze czyści plastik, ale nie należy przesadzać Zajrzyj sobie kilka postów wcześniej, na mój post (Ten z odnowionym PSX'em), to zobaczysz jakie cuda działa CIF i ciepła woda
  4. Quake96

    PSX not dead!

    W moje ręce wpadł jeszcze jeden PSone Tym razem nie w tak świetnym stanie Jego historii nie znam za bardzo. Jedyne co wiem, to że ponoć ostatnio był odpalany 2 lata temu i niby działał. Dostałem go w nieznanym stanie, no i jak się okazało nie działa... Stan wizualny też nie był najlepszy, ale chociaż to poprawiłem. Obecnie z wyglądu konsola prezentuje się b.dobrze (ba nawet nieco lepiej niż b.dobrze) , ale nie działa. Cały czas szukam po znajomych czy ktoś się na tym nie zna bo w hardware to ja nie siedzę. Podejrzewam jakiś bezpiecznik, ale nigdy nic nie wiadomo. Miejmy nadzieję, że PSone wstanie
  5. Quake96

    PSX not dead!

    PS2 z reguły miały takie "Cyrki" z płytami CD. Sam miałem PS2 Slim i też w przypadku gier PS2 CD, z napędu konsoli dobiegały głośne dźwięki. Ponoć to normalne... Za to na PS2 FAT w przypadku gier PSX takich numerów nie miałem A teraz wspomnę w temacie PSX'a Tak, tak tak!! Nareszcie nadszedł ten dzień Zdobyłem PSone Konsolka jest w świetnym stanie, a kupiłem ją za telefon (k800i) PSX'a bez lasera i Dwa lasery do PSX (Jeden nie czyta płyt, a drugi ma urwaną taśmę). Jak się okazuje, opłacało się. PSone jest nie przerobione, ale ma ORYGINALNĄ PLOMBĘ SONY, co oznacza, że nigdy nie był otwierany. Zresztą to bardzo prawdopodobne, bo kumpel miał go dwa dni, a dostał go od pierwszego właściciela który jest tak bogaty że wyrzucił ostatnio sprawnego PS2 bo nie był już potrzebny, a kumplowi PSone dał za darmo, bo leżał w szopie... W każdym razie czas na foty: W takim stanie go dostałem: Porównanie ze starszym braciszkiem: No i ostatecznie w takim stanie jest teraz (wyczyszczony tylko zewnętrznie, bo nie chciałem go rozkręcać, ze względu na plombę) : Co sądzicie o tym maleństwie?? A no i zapomniałbym dodać. Kupiłem także zasilacz do PSone. Co prawda zamiennik ale nowy. Zapłaciłem 35zł, ale potrzebuje, bo niebawem dojdzie do mnie drugi PSone
  6. Quake96

    PSX not dead!

    W sumie to da się, ale nie wiem jak to wyczytać na wewnętrznej stronie klapki masz takie kółko z cyframi, tam jest napisana data, ale ciężko to rozszyfrować. A więc idąc za tematem, to i ja powiem co nieco, bo u mnie nigdy,PSX, nie jest Dead Pierwszą swoją konsolkę (PSone), dostałem, około roku 2006. Niestety przez moją głupotę, uszkodziłem laser, a dokładniej wcisnęłem za mocno trzpień i płyta nie mogła się kręcić. (jak się później dowiedziałem, wystarczyło go podwarzyć a ja głupi porzuciłem konsolkę gdzieś w mrokach gratów, a potem wyrzuciłem, ze względu na padniętą płytę główną). No ale cóż potem był nowy PSX, kupiony za 80zł, nie przerobiony, bez padów, ani czegokolwiek, model SCPH-5502. O dziwo mam go do dziś, ale przeżył kilka "modyfikacji". W tym PSX'ie, urwała się podajże taśma lasera, a konsola poszła do szafy. Później były inne konsole (tzn. kilka PSone, i kilka PSX), które też miały swoje różne historie (kilka sprzedanych, kilka uszkodzonych), a stary SCPH-5502, wciąż gdzieś tam był. W międzyczasie obudowa z niego, poszła do innego PSX, (SCPH-9002) którego też mam do dziś (ale uszkodzonego), a sam poczciwy szarak został w starej obudowie pochlastanej farbą olejną (wyglądało to okropnieee). Potem mój pierwszy "szarak" 5502, został rozebrany i poginęło kilka pomniejszych części (śrubki, sprężynki, guziki), a następnie dałem go znajomemu na części. Sam uzywałem mojego 9002 z obudową od 5502 Niestety, w wyniku zakupu kilku rozklekotanych PSX'ów, w tym jednego z laserem w nieznanym stanie (też scph-9002), moja konsola padła. Co się stało? Wsadziłem ten "nieznany" laser do mojej konsoli (a poprzednio do jeszcze jednej innej (scph-7502), i do tej w której go kupiłem (scph-9002) ) i jak się okazło laser był sprawcą śmierci 3 zapewne dobrych płyt głównych. Okazało się, że owy czytnik, robił spięcie, które kończyło się uwaleniem PG. W obydwu 9002, padł sterownik lasera, a w 7502, kontroler odpowiedzialny za port padów. Za to został mi sprawny laser z pierwszego 9002 (nie ten robiący spięcie, tylko inny z drugiej 9002) Lecz zdarzył się cud. Przypomniałem sobie o moim pierwszym szaraczku, którego oddałem kumplowi. Okazało się, że ma go jeszcze, a ponadto nie wziął z niego żadnych części (i tak nie było czego brać poza płytą główną, bo nawet zasilacza nie miał). No i tak powstał projekt SCPH-5502 z laserem od SCPH-9002. Jak wiadomo taśma lasera, była za krótka i jakoś musiałem dostosować obudowę, co abym mógł wsadzić ten laser do niej, bo to była ostatnia deska ratunku. A więc z kumplem zmodziliśmy coś takiego: [/url] No ale to nie zdało egzaminu bo po malowaniu obudowy na srebrno, urwała się taśma od lasera. Efekt po malowaniu: Potem było trochę kombinowania itp. Aż w końcu niedawno, postanowiłem przywrócić mu dawną świetność. Ruszył projekt "PSX Reaktywacja" Kupiłem na allegro dawcę organów, dzięki któremu mój PSX (tak, tak ten którego kupiłem dawno temu za 80zł), odzyskał blask świetności. Co pobrałem z psx'a z allegro? A więc: Laser, Port Padów, Obudowę (była poobklejana, ale odnowiłem ją bez problemu) Fotki z prac nad "Reaktywacją": Wygląd obudowy na początku (obudowa od "dawcy" założona do mojego PSX): Wygląd obudowy podczas czyszczenia (po odklejeniu tych paskudnych naklejek): Wygląd obudowy po moich zabiegach: Tak więc, możnaby powiedzieć, że historia zatoczyła koło, i poprzez wiele PSX i PSone, powróciłem do mojego pierwszego szaraka (a zarazem drugiego własnego PSX, bo pierwszy był PSone). Obecnie planuję poskładać z pozostałych 4 konsolek (4 PSX'y uszkodzone, i bez laserów), poskładać jednego sprawnego, odmalować go na złoty kolor, i kiedyś dokupić mu laser Także pozdrawiam wszystkich maniaków PSX, i tak jak temat mówi "PSX Not Dead!!"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...