właśnie ukończyłem Gunslinger więc coś napiszę, może ktoś jeszcze pamięta o tym tytule
cell shadingowa grafika daje radę, gra wygląda bardzo ładnie . otoczenie niestety jest dość monotonne i mimo sporej ilości detali sprawia wrażenie robionego na zasadzie "kopiuj, wklej".
gameplay prosty i przyjemny, chociaż mało zróżnicowany. feeling podczas strzelania odpowiedni , szkoda tylko , że nie ma za bardzo z czego strzelać. trzy rodzaje rewolwerów (które różnią się tylko wyglądem) , dwie strzelby i dwa shotguny + dynamit. wyraźnie brakuje jakiegoś urozmaicenia jak chociażby noże do rzucania czy coś z lunetą.
największy plus to fabuła, a raczej sposób jej prowadzenia. dużo autentycznych postaci z epoki i nawiązań do znanych westernów.
grę przechodzi się w ok 6-7 h na normalu.