zimzvm

próbowałem Mano-A-Mano w czallendżu (rumble in the jungle extreme zdaje się). ale nie szło mi, bo kolosy przeszkadzały mi skutecznie w eliminowaniu zwykłych gamoni. w końcu sobie odpuściłem i postanowiłem to zrobić w kampanii, którą i tak muszę jeszcze raz przejść.

1. w ok 10-12h czystego gejmpleju powinieneś dać radę. 2. nie. część acziwów (te najtrudniejsze) wymagają zdobycia kompletów medali w czellendżach, które odblokowujesz rozwiązując zagadki Riddlera. 3. tak. można pominąć kilka acziwów - m.in. pierwszy sekretny, Mano-A-Mano oraz Party Pooper. 4. po przejściu gry możesz a nawet musisz wrócić na wyspę Arkham celem skompletowania zagadek Riddlera. 5. weekend może być za mało. gra nie jest krótka, a czellendże nie są proste. 6. tak. 24 medale we Freeflow Challenges. chociaż trudne to może zbyt wygórowane słowo... 'wymagające' pasuje lepiej. EDIT > Canuks ma rację, zrobienie perfekcyjnego kombo łączącego wszystkie możliwe ruchy Batmana, jest trudnym osiągnięciem.

marzec miesiącem exów na XBLA... http://polygamia.pl/Polygamia/1,95335,7566297,Marzec_oznacza_imprezke_w_XBLA.html mnie interesują szczególnie dwie pierwsze pozycje. Toy Soldiers prezentuje się sycąco na filmikach. natomiast Scrap Metal wygląda na duchowego spadkobiercę Death Rally, w którego swego czasu się zagrywałem do upadłego z kumplami. remake Perfect Dark mnie nie przekonuje kompletnie. podobnie jak remake Serious Sam.

już grafika w Pure była rewelacyjna. akurat o ten element gry bym się nie martwił, bo widać, że oni potrafią i bez retuszu w trailerach.

z grami EA do tej pory nie miałem żadnych problemów i o takich nie słyszałem. na szczęście to nie Ubisoft. tym samym nie przewiduję takowych w przypadku BFBC2. ale zapewnić nie mogę... skąd miałbym to wiedzieć.

nie, do acziwa potrzebnych było 20 respów bez śmierci. bez ustawki sobie tego nie wyobrażam.

prawdopodobnie w UK ; ] to nie gra Ubi, że problemy z DLC są pewne, stąd sklepy zaopatrują się również w wersję angielską. poza tym na Polygamii pisali, że z tego co wiedzą, to ma być możliwość wyboru języka w grze.

piszesz mi, że moja sprawa co czułem. a sam piszesz o tym, co czułeś broniąc klimatu RE5. jak się ma jedno do drugiego ? druga sprawa - ależ ja nie porównuję gier. porównuję odczucia, które towarzyszyły mi przy graniu w analogicznych warunkach (najwyższy poziom trudności, co-op) w obu grach. wymieniłem tu GOW2, ponieważ Jiloo podał ją jako przykład, a Ty się z nim zgodziłeś. najwyraźniej nie zrozumiałeś, co napisałem w moim poprzednim poście.

ok, rozumiem... tzn. tak mi się wydaje ; ] w dużym skrócie - czuję zagrożenie, bo jestem inwalidą, a multitasking to najprawdopodobniej nazwa skomplikowanej amerykańskiej potrawy. przyznam, że grając w GOW2 na insane czułem większe zagrożenie ze strony Szarańczy, niż w RE5 na professional ze strony Majinich. to tyle z mojej strony. w obie gry grałem na najwyższym poziomie w co-op, więc mam porównanie.

świat niezupełnie ma być taki nowy... chyba, że mi coś umknęło.

niby niedorzeczne, ale jakby zrobili z tego gears of war to klimat wogole by juz pekl. skąd ta pewność ? klimat i tak już pękł przy okazji RE4. co nie znaczy, że RE4 był grą słabą. wręcz przeciwnie. ale od gier w generacji HD mimo wszystko oczekuje się czegoś więcej. najwyraźniej bezpowrotnie straciliśmy zombie na rzecz opętanych wieśniaków. RE5 ewidentnie ten trend kontynuuje i utwierdza mnie w przekonaniu. ja nie rozumiem jednej rzeczy - jak można uzależniać klimat gry do sterowania postacią. wytłumaczcie mi proszę... miał być EOT, ale no nie mogę się powstrzymać : P

oldskulowy klimat nie równa się z fundamentalnie niedorzecznym w XXI wieku sterowaniem postacią. czytaj ze zrozumieniem. inna sprawa, że taki a nie inny setting RE5 nie ma kompletnie nic wspólnego z korzeniami serii. przyznam tu również, że szalenie ciekaw jestem tych dodatkowych epizodów... szczególnie tego, którego akcja ma się dziać w rezydencji z pierwszego RE.

uu niedobrze. nic to zawsze pozostaje papierowa wersja ze znajomymi przy pifku. dla mnie to wciąż równorzędny sposób spędzania czasu wolnego co granie na konsoli. może nawet bardziej 'social'.

grając po raz pierwszy w RE5, co chwilę cytowałem sobie skądinąd znanego Angry Video Game Nerda - 'What were they thinking ?' mimo wszystko muszę przyznać, że jestem ogromnym fanem serii RE. niestety japończycy nie rozumieją pewnych kwestii związanych z rozwojem gier. jeśli nie posunie się w rozwoju ta seria do czasu RE6, niestety ale będę ogromnie zawiedziony postawą Capcom... zresztą już jestem. co do mniejszości... nie wstydzę się tego, że nie wychwalam ślepo tak archaicznych rozwiązań tylko dlatego, że markowane jest to nazwą Resident Evil. dla mnie EOT. nie ma się nad czym rozwodzić. to tak jak z Assassin's Creed - hate it or love it ; ]

o ME2 się nie wypowiem, bo nie grałem... jeszcze. Batman AA to jedna z lepszych gier poprzedniego roku. gra starczy na kilka wieczorów, nie jest przesadnie długa, ale czellendże przedłużą czas spędzony z tą grą na kilka kolejnych wieczorów. nie są łatwe, wymagają nieco skilla i dają masę rozrywki. GOW2 to gra, która najlepiej się sprawdza w co-op. kampania jest intensywna i nawet grając samemu dostarcza funu. dla mnie jednak to gra przede wszystkim do co-opa. imo jedna z lepszych gier w tym trybie. multi w GOW to osobna historia, albo się kocha albo nienawidzi. wybierz. Halo 3. nigdy nie zrozumiem fenomenu tego tytułu. w singla nigdy nie grałem, bo od razu zacząłem grać co-opa w 3-4. grało się przyjemnie. multi mnie nie wciągnęło. jeśli chcesz sam grać, to z tej trójki (nie liczę ME2) najlepiej wybrać Batman AA. jeśli masz z kim grać i cenisz sobie co-op bardziej niż samotne przechodzenie kampanii, to tylko GOW2. poza tym zawsze możesz utonąć w multi w GOW2. a wtedy to masz nie dwa tygodnie grania a nawet 2 lata... chyba, że GOW3 wyjdzie szybciej.

dajcie spokój... RE5 to wybitny reprezentant gatunku point 'n click. ta gra nie ma w sobie za grosz dynamizmu. ponoć jest taktyczna. lolz.

ale, że się nie da zabić sojusznika... nie licząc trybu hardcore, to żaden problem. na szczęście w BFBC2 nie ma acziwów za poniszczenie 1000 ścian i 1000 drzew. stąd nie będzie się spotykać ludzi jeżdżącym czołgiem po drzewach i strzelających tylko do ścian.

20 rund po 5 fal każda. razem do przejścia 100 fal, pod warunkiem że drużyna nie polegnie. zabawa jest dobra, ale faktycznie z czasem staje się to monotonne. jednak te 20 rund to jest za dużo na raz. 10 byłoby idealnie, 15 jeszcze ewentualnie ok.

jeśli będzie to się odbywało jak w BFBC, to szybko. naomiast acziw za kille na friendsach, to jasne, że chodzi o ludzi z listy. trzeba będzie ustawki robić pod ten acziw.

no właśnie nie jest to takie pewne, na jakiej zasadzie przyznawany jest język w grze. FM3 mam od początku po polsku, a korzystam z dasha angielskiego.

awaryjności pierwszym generacjom Xbox3600 odmówić nie można. to fakt. niemniej jednak konsole Sony również się psują. podobnież ostatnio masowo padają na pysk pierwsze modele jeszcze z emulacją PStwo. ale w tym przypadku nie ma mowy o aż tak czarnym PR, jak to miało miejsce w przypadku RROD. płatny live ? przyznaję dość uciążliwe, ale kupując abonament na rok, to wychodzi nieco ponad 10 za miesiąc. nie ma tragedii prawda ? z kolei dostajemy o niebo lepiej rozwiniętą usługę niż w przypadku PSN. lepiej dopracowaną i lepiej przemyślaną i generalnie bez lagów. za jakość się płaci. ostatnio zresztąSony co raz głośniej przebąkuje o możliwości wprowadzenia abonamentu za PSN. niby tylko częściowego, ale jak się rozochocą i kasa zacznie płynąć, to powoli zaczną coraz więcej usług oznaczać jako 'płatne'. wyciąganie zdrapek na DLC z pudełek w Polsce to koszmar, przyznaję.

ja się zastanawiam, czy będzie możliwość pełnej dowolności w kluczeniu po lesie, czy będą z góry narzucone ścieżki których będzie się trzeba trzymać. jeśli było już to gdzieś poruszone... przepraszam, ale musiałem przeoczyć ; ]

nie słyszałem, żeby produkcja Talismanu miała być zaprzestana... być może mi umknęło.

wszyscy mówią w kółko o reatilowych grach, na które czekają w tym roku. a na co czekacie z rynku XBLA ? ja osobiście nie mogę się doczekać przede wszystkim na... Scrap Metal Greed Corp Toy Soldiers Afterburner Climax Earthworm Jim intryguje mnie również jak będą wyglądać Talisman oraz Risk: Factions. mam sentyment do wszelkich planszówek, stąd z otwartymi rękami przyjmę te gry, jeśli okażą się równie dobre, co ich papierowe odpowiedniki.

głos niezłego menela, hyhy. już zapomniałem jak Sam brzmi. ostatni raz w to grałem jeszcze na PieCu w SC1 albo SC2. gra zapowiada się na niezłego killera. obok Alan Wake i Mass Effect 2 to chyba najmocniejsze exy na X0 w tym roku. posiadacze sprzętu spod bandery Sony mają naprawdę czego pozazdrościć. nie liczę Halo Reach, bo ta gra dla mnie jest jak Gran Turismo czy MGS, nie ważne co zrobi Bungie i tak zostanie okrzyknięte hitem.