No, bo ten tytuł miał największy hajp w historii. Kolejny taki szał czeka nas dopiero na GTA6, co do którego możemy śmiało oczekiwać że nawet jak będzie online only to będzie to co najmniej bardzo dobra i dopracowana gra. Coś czego oczekiwaliśmy po Cp2077 bo to cały czas zapewniali. Mówili o rewolucyjnych mechanikach (tak, rewolucyjnych) a dali coś na poziomie shovelware asset swap ze steama. Nie piję tu bezpośrednio do ciebie, kumam sarkazm, ale wkurwiają mnie typy jak spidey. "Nie jest tak źle", cośtam działa. No, ale miało wszystko działać. Ich targetem podobno były xbox i ps4. Tak mówili. Teraz narracja się zmienia że targetem ZAWSZE był PC. Jakby zapomnieli że mają siebie nagrane jak zapewniają coś innego.
Zrobili przepiękne miasto, napisali super postacie, super questy, zrobili masę super muzyki. I wszystko to oblali gónwem w postaci setek bugów, kompletnym brakiem optymalizacji na starych konsolach, core gameplayem zrobionym na kolanie i wydmuszkami zamiast mechanik. A tu wychodzi prezes z przeprosinami i cośtam kręci że przecież gra ma tak wiele zazębiających się mechanik i systemów. No i że w testach błędy im nie wyszły. No kurde. Jakie systemy? Chyba graficzne na PC.
Kurde no wpieniłem się znowu a miałem o tym rozczarowaniu zapomnieć.
Tam gdzieś jest naprawdę dobra gra. Widać jej szkielet i gdyby to wydali pod koniec 2021 to może byłby to tytuł na 9.