Może dlatego nie pasowało mi przyjęcie do Mafii, bo nie pamiętam już nawet chronologii zdarzeń? Zupełnie się nie przekonałem do tego, w jaki sposób Vito pnie się w górę. Zabrakło mi, hmm, pier.dolnięcia, jakiegoś wydarzenia, które by przykuło mnie do konsoli, dlatego fakt, że go przyjęli,spłynął po mnie jak po kaczce. To jest moja opinia, i co tu dużo gadać, widzę, że jestem w mniejszości