Wydamy, wydamy, ale w czerwcu Roger znowu nakombinował i się przesunął, ale w czerwcu to już mówi, że choćby sam miał napisać to będzie coś od Ninny.
A co do przyszłości - na razie jest OK, więc jak nic nie walnie (jakieś podwyżki papieru czy coś) to kolejne pół roku na luzie działamy i obserwujemy (ja osobiście jestem ciekaw wydania z kalendarzem, ale to wyniki gdzieś pod koniec lutego).