-
Postów
2 193 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _daras_
-
Odebrałem dziś z okładką Mortal Kombat. Bardzo dziękuję, piękna gazetka! Taki papier żeby był w każdym kolejnym PE
-
nr 156: The Crew Motorfest trudność: 3/10 czas: 30-40h ocena gry: 7/10 To był mój pierwszy The Crew i spodobało mi się. Nie jest to poziom ostatniego NFSa, ale jest miodnie. Z przyjemnością zrobiłem wszystkie playlisty i porobiłem trofea. nr 157: Marvel's Spider-Man 2 trudność: 2/10 czas: 30h ocena gry: 8/10 O tej platynie zostało już wszystko powiedziane. Z chęcią przeszedłem tytuł drugi raz na NG+ (fajny speedrunnik) i jest 100%. nr 158 (+ 100% DLC): Final Fantasy XVI trudność: 3/10 czas: 100h (razem z DLC) ocena gry: 8/10 To jest typowy przykład dobrej gry, ale słabego Fajnala (coś jak ME: Andromeda). Po pierwszym przejściu wystawiałem grze 7/10, ale NG+ mnie wciągneło i poszło oczko wyżej. Strasznie długo grałem, chyba z pół roku z przerwami ale cel osiągnięty. Kto nie ma platyny a chce ją zrobić polecam razem z DLC, ponieważ po przejściu dodatków trzeba mniej grindować doświadczenia do platyny (wszystkie Eikony na maks).
-
nr 153: A Plague Tale: Requiem (PS5) trudność: 4/10 czas: 40h ocena gry: 9/10 Uwielbiam tą serie, mam nadzieję że pracują nad trójką. Genialny gameplay w stylu TLOU, świetna historia a grafika to już fotorealizm. Grałem dopiero z początkiem roku bo czekałem na patcha 60fps i jest bajka. Kolejny przykład gry, w którą nie warto było grać na premierę . A trofea? Standardowe w tego typu grach, można wczytywać rozdziały i dozbierać znajdźki. Pierwsze przejście w każdej grze ZAWSZE robię nie patrząc na trofea, więc musiałem powtarzać rozdziały. nr 154: Tekken 8 (PS5) trudność: 3/10 czas: 10h ocena gry: 9/10 Dla mnie to jest kompletna bijatyka i kompletna gra. Będę w nią grał od czasu do czasu po prostu zawsze (lub do ukazania się TK9), ucząc się i masterując po kolei postacie online (ranga, wyniki, stroje). Trofea to taki typowy tutorial do właściwej gry. Wróciłem do Tekkena po wielu latach... nr 155: Wolfenstein: The Old Blood (PS4) trudność: 6/10 czas: 30h ocena gry: 8/10 Wróciłem do tej osobnej części Wolfka celem zdobycia platyny, a ta jest dosyć trudna przez osobne, poza fabułą chellenge. Kilka wielokrotnie powtarzałem, trzeba złapać skilla, poznać mapę i przyjąć odpowiednią strategię. Do Wolfka 2 też wrócę pozbierać co się da, ale na pewno bez platyny- przejście na jednym życiu na Uber jest dla mnie poza zasięgiem. Gratulacje dla Graczy którzy podołali!
-
Heat jest jeszcze spoko, ale ten Rage dobrzy gracze zawsze mi blokują i idzie kontra. Bez sensu
-
Właśnie dziś zacząłem nim walczyć, będę sobie od czasu do czasu włączał TK8 żeby poznać podstawy każdej postaci (oprócz Kumy/Pandy), jakiś jeden podstawowy juggle + coś specjalnego i cisnę mecze rankingowe. Niestety nie mam czasu na nic więcej. Grałem 5 meczów Lawem, na razie wszystko w plecy. Ale Hwoarangiem coś tam wygrywam :-) Najpierw practice, potem salon walk offline dla tych skarbów i na koniec rankingowe mecze.
-
nr 150: Dziedzictwo Hogwartu (PS5) trudność: 3/10 czas: 80h ocena gry: 8/10 Bardzo długa platyna- dużo zbieractwa, hodowania, walki. Ale dzięki temu zwiedzamy ten piękny świat. Nic trudnego, wszystko można zrobić na easy. nr 151: Mafia II + 100% DLC (PS4) trudność: 5/10 czas: 30h (50h z DLC) ocena gry: 8/10 Jak to Mafia gra jest dosyć wymagająca nawet na easy, stąd moja ocena trudności 5/10. Jest kilka trudnych akcji, szczególnie ostatnia misja fabularna jak i DLC. Na koniec trzeba zebrać pełno listów gończych- najnudniejsze trofeum. Ale ja jestem fanem gier z tego gatunku, przed GTAVI muszę jeszcze pocisnąć Mafię III. nr 152: Tekken 7 (PS4) trudność: 2/10 czas: 10h ocena gry: 9/10 Tak, przeprosiłem się z bijatykami (konkretnie tylko z Tekkenem:-) po... 15 latach, czyli od czasów ery PS3 nie grałem w żadną bijatykę (a za czasów PSX i PS2 był to mój ulubiony gatunek obok wyścigów arcade), ale Tekkena 8 nie odpuszczę, więc postanowiłem machnąć szybką platynkę w TK7. Tak dla fabuły i porównania do TK8. Historia zatacza koło i znów gram w Tekkena! Dużo się pozmieniało od TK5, ale skill nawet został, coś tam pamiętam :-)
-
W recencji T8 3gr dwa te same teksty, także więcej bugów w tym numerze :-)
-
Na dobrym TV z wysokimi nitami i prawidłowej kalibracji (szeroka paleta) różnica jest ogromna i ja już od około 3-4 lat 90% filmów kupiłem w UHD. Co do koncertów- audiofile słuchają ich tylko i wyłącznie w stereo PCM 2.0 z pominięciem amplitunera...
-
Bardzo dziękuję Dżujowi za wyczerpujący artykuł o filmach wydawanych na nośnikach fizycznych. Dla mnie jako kolekcjonera (kupuję płyty CD, winyle, koncerty, gry, filmy) tekst dotyka bezpośrednio. Jeśli chodzi o filmy- BD i 4KUHD to jest jedyny format fizyczny, który przerasta ogólnie internet pod względem jakości obrazu i dźwięku i kupowanie płyt "usprawiedliwia" nie tylko chęć posiadania czegoś co należy do naszej własności. Gry wiadomo- nie ma znaczenia czy płyta czy dysk, tak samo muzyka- najwyższa jakość na Tidalu, czy pliki FLAC (i wcale nie trzeba mieć drogiego DACa, wzmacniacza czy kolumn) to spokojnie jakość płyty CD. Ale filmy na płytach nadal nie mają sobie równych. Dolby Vision i Atmos (to prawdziwe z głośnikami sufitowymi) robią gigantyczną różnicę w porównaniu do streamingu. To prawda- trzeba mieć sprzęt, ale dla chcącego nic trudnego. Z jednym się tylko nie zgodzę- Dżujo pisze, że przejście z formatu BD na UHD nie było tak spektakularne jak z DVD na BD. A ja uważam, że było- przy dobrym TV OLED szeroka paleta barw i HDR dają pięknie po gałach. Problem w naszym kraju niestety leży w lenistwie lub niechęci oglądania filmów w dobrej jakości. Jak ja widzę, że ktoś ogląda Top Guna na komórce albo laptopie i potem mi mówi, że film był taki sobie (bez przerwy się z czymś takim spotykam) to tylko parsknę śmiechem. To tak jakby puścił sobie koncert Hansa Zimmera na głośniku bluetooth JBL. Mam to szczęście, że użytkuję odtwarzacz Oppo 203, który to pozwala odtwarzać zewn. napisy do filmów, więc nie mam problemów z kupowaniem zagranicznych wydań bez napisów PL (właśnie leci już Super Mario Bros w 4KUHD). Myślę, że nie ma co tragizować, zawsze będzie nisza która będzie stawiała na jakość i kolekcjonerstwo. Nawet lepiej, bo fizyczne płyty jeszcze nigdy tak nie smakowały. Ja do tej niszy należę.
-
Doszło z okładką Vice City czyli mojej gry generacji PS2. Dla mnie jako prawie 40-latka ta gazeta to Skarb Narodowy- coś pięknego! Kiedyś będzie bezcenna. Dziękuję całej redakcji za włożoną ciężką pracę w powstanie PS2 Extreme!
-
Sony A95L test: https://hdtvpolska.com/test-recenzja-telewizor-sony-a95l-qd-oled-opinie-cena/?showfull=1 Moje przyszłe cacuszko. Za pół roku się przeprowadzam i na razie kandydat nr 1.
-
Problem z platynami w takich liniowych grach jak RE4 jest taki, że po pierwszym przejściu już wszystko zobaczyłeś, w przeciwieństwie do gier z otwartym światem, w które aż kusi żeby grać dalej po napisach końcowych fabuły w celu zdobycia 100% czy tam platyny.
-
Pytasz o Watch Dogs? Każda oddzielną, ale właśnie DLC Bloodline sprytnie łączy historie ze wszystkich 3. Wczoraj zacząłem i zapowiada się świetna fabuła.
-
nr 147: DEATHLOOP (PS5) trudność: 4/10 czas: 40h ocena gry: 8/10 Dosyć nietypowa arcade gierka, w której akurat sens platynowania stoi na pierwszym miejscu, a to ze względu na to, że zdobywane trofea to niejako odpowiednie zadania do wykonania. Jak ktoś czasem ocenia "fun platynowania" to tu jest 10/10 i zdobycie platyny to właśnie ukończenie tej gry. Dzięki Kalinho za pomoc w dwóch trofeach online. Jednak jeśli chodzi o porównanie do innych gier Arkane, to jednak Dishonored 1 i 2 na pierwszym miejscu. Oraz miała być też platyna w Prey, do którego niedawno wróciłem, ale nie dałem rady- jak się dowiedziałem po 3 krotnym przejśćiu gry, że jeszcze muszę przejść połowę i coś tam jeszcze, dałem sobie spokój- licznik stanął na 80%. nr 148: God Of War Ragnarok (PS5) trudność: 4/10 czas: 70h ocena gry: 9/10 Nie mam tu za dużo do napisania. Chyba każdy kto grał, splatynował. Bez sensu porzucać grę po przejściu tylko fabuły, wiele rzeczy jest jeszcze do odkrycia i zdecydowanie trzeba to zrobić. Święta trójca gier 2022: Elden Ring, Horizon FW i GoW Ragnarok. Wszystkie 3 platyny. nr 149: Watch Dogs Legion (PS5) trudność: 3/10 czas: 50h ocena gry: 8/10 Jak dla mnie bardzo niedoceniona gra i obecnie jedna z lepszych z gatunku podobnych do GTA. Przeszedłem niedługo po premierze i wróciłem wymaksować. Kolejny tytuł gdzie warto to zrobić żeby zwiedzać najpiękniejszy Londyn w grach. Biorę się teraz za DLC, gdzie głównym bohaterem jest... Aiden z pierwszego WD. Wszystkie 3 Watch Dogs splatynowane.
-
Boże jak ten czas leci. Wydaje mi się, że niedawno czytałem w PE recenzję FFVIII, a tu już... XVI Dziękuję za kolejny numer Panowie!
-
Dziękuję bardzo za Saturna. Wielkie i rozdzielcze screeny, przyjemny w dotyku papier, oldschoolowy layout, mega klimat. Piękna gazetka!
-
Inmedio Kraków też nie ma. PE jest jak współczesne gry- nie kupuje się na premierę
-
A i tak wiadomo, że screen nie oddaje potęgi HDR jaki generuje mój niby starusieńki Sony ZD9. Ogólnie to nie mogę w to normalnie grać, cały czas się rozglądam i zwiedzam
-
nr 144: Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge (PS5) trudność: 7/10 czas: 20h ocena gry: 9/10 Bardzo trudna platyna, a w zasadzie jedno trofeum, które polega na przejściu całej ostatniej planszy (dwóch bossow- Krang i Shredder) bez utraty choćby jednego paska życia (nie mogą nas nawet dotknąć). Siedziałem nad tym 5-7h, można to porównać do zabicia najcięższych bossów np. w Elden Ring (hi Malenia). Niby można to zrobić na ustawce z kolegą, ale trzeba wtedy przechodzić całą grę żeby dotrzeć do Shredder'a, a i tak nie mamy pewności czy się uda. Można mieć też totalnego fuksa grając z randomami, ale mnie się nie udało. Gra jest fenomenalna i fani Żółwi muszą mieć to cacuszko w swojej kolekcji (oraz patrz niżej). nr 145: Teenage Mutant Ninja Turtles: Cowabunga Collection (PS5) trudność: 3/10 czas: 5h ocena gry: 8/10 Tu sprawa z platyną jest prosta, trzeba przejść tylko wszystkie gry z kolekcji lub można je przewinąć trybem Watch i zabić ostatniego bossa. Absolutny powrót do lat dziecięcych, przypomniało mi się jak nad morzem grałem na automatach i na Pegasusie w domu. Nadal świetnie się gra i jest miodnie! nr 146: Horizon Forbidden West (PS5) trudność: 3/10 czas: 70h (w moim przypadku, można zrobić nawet w 30-40h) ocena gry: 9/10 Cudowna, piękna, wspaniała gra. Jeśli miabym w tym momencie wybrać jeden tytuł na bezludną wyspę to z pewnością byłby to HFW. Tam jest tyle rzeczy do odkrycia i zwiedzania, że nawet moje 70h to za mało. Zrobiłem "tylko" najważniejsze misje poboczne i odkryłem całą mapę latając na Solarptaku. Grzechem jest zrobić w tej grze tylko platynę, trofea nie wymagają nawet połowy czynności do odkrycia. A teraz jedziemy z Burning Shores!
-
Ja miałem przy endgame 60 i Malenia padła
- 7 600 odpowiedzi
-
- 1
-
- from software
- miyazaki
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przekartkowane. Nowy papier bardzo dobry (podobny do Audio-Video, ktoś kupuje?). Ja bym zostawił już na stałe. Roger, nie myślałeś o delikatnej zmianie layoutu pisma? Już wiele lat jest taki sam, wiem że to pewnie kupa roboty, ale można by coś pomyśleć;-)
-
Big Cyyyyyyc!
-
nr 141: Star Wars Jedi: Fallen Order (PS4) trudność: 3/10 czas: 40h ocena gry: 8/10 Wróciłem do gry po kilku latach przerwy celem splatynowania, a że nie lubię powielać trofeów (i tym samym tracić bezsensu czas na niby szybką drugą, tą samą platynę) nie instalowałem wersji PS5 i ku mojemu zdziwieniu wersja PS4 odpalona na PS5 działa w 60 klatkach! I po jakiego kija robili wersję na PS5? Grało się bardzo przyjemnie poza jedną rzeczą: brakiem szybkiej podróży (oraz mało czytelną mapą). Nie wiem, kto to wymyśłił, ale powinien być powieszony za jaja, bo backtracking (w celu pozbierania znajdziek) jest bardzo denerwujący. Mam nadzieję, że w sequel'u to poprawią. nr 142: Elden Ring (PS5) trudność: 7/10 czas: 150h ocena gry: 9/10 Jak pisałem w temacie ER, w mojej ocenie gra nie zasługuje na 10, ze względu na niesprawiedliwą dla Gracza mechanikę walki z bossami. Trzeba mieć dużo szczęścia i skilla w tym samym czasie, żeby pokonać tych najtrudniejszych (na czele z Bestią i Malenią). Żeby akurat boss miał tą "słabszą" formę. Cała reszta petarda. nr 143: NFS Unbound (PS5) trudność: 4/10 czas: 50h ocena gry: 8/10 Ależ mi siadła ta gierka! 50h zleciało jak z bicza strzelił. Najlepsze wyścigi arcade od lat, totalnie płynne 60fps, zabijająca prędkość, mega miodność, świetny system w karierze wraz z tuningiem. Singla można przejść bardzo szybko i potem bawić się w świetnym multi (ja jednak wolałem sobie pograć dłużej dodatkowe wyścigi solo). TERAZ UWAGA- miałem buga. Miałem pecha a zarazem fuksa- gdzieś wyczytałem, że gra może blokować trofea, kiedy nie mamy połączenia z serwerami EA. I potwierdzam- nie wpadło mi trophy za rozwalenie 80 billboardów. Na szczęście tylko za to, ponieważ można przejść jeszcze raz prolog i zaraz po nim rozwalić je jeszcze raz na nowym sejwie (stary z postępami do chmury). Tak zrobiłem i wpadło ostatnie trophy (5h straty czasu niestety). Niektórzy mieli takiego pecha, że nie wpadło im np. ostatnie trofeum za karierę i musieli grać wszystko od nowa (albo olać trofea:-). Także uważajcie na to.
-
Chłopie, pograj trochę a nie wypowiadaj się po takim czasie grania. Co Ty możesz wiedzieć o modelu jazdy po kilkunastu minutach gdzie grasz tylko prolog. Potem gdy znajdziesz patent na policję i zaczniesz grać autami w klasie S i S+ jest jazda bez trzymanki. Dla mnie to najlepsze wyścigi arcade od lat, na pewno od czasu remake'u Crash Team Racing (nie liczę Forzy, jedynej gry której zazdroszczę Xboxowi).
-
Dziś o 22 ustawiam się z kolegą w celu zdobycia trofeum "Full House" czyli zaliczenie jednej sesji (3 wyścigi) w 8 osób bez wychodzenia z lobby. Zapraszam chętnych Graczy do pomocy, maksymalnie można ustawić się w 4 i druga 4 muszą być niestety randomy, zobaczymy jak pójdzie.