-
Postów
2 193 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _daras_
-
Albo grać w Raiden Suit (który dostaje się po zdobyciu wszystkich misji na S), którego nie można ubrudzić i do tego podczas biegania łapiemy mega speed'a (ale za to nie możemy korzystać z bandany).
-
OK, ale rajdy to rajdy. Wolę masterować jeden zaj.ebisty tytuł (z tej samej tematyki), niż "sprawdzać" wszystko po kolei, tak więc WRC nie dla mnie, dopóty mam Dirt Rally. No chyba, że zbierze mega recenzje. ale wątpię.
-
Z tym że porównanie nie na miejscu, bo Assetto to totalna symulacja tylko dla kierownic "po ulicach" (podobnie jak Project Cars), a Driveclub to arcade "pod pada" dla wszystkich. DR i WRC to jednak realistyczne rajdy i identyczna tematyka. To tak jakbym grał w FIFE i PESa naraz. Bez sensu, trzeba coś wybrać.
-
:facepalmz: Znak dzisiejszych czasów, niestety. Lata 90, wróćcie proszę!
-
A nie lepiej grać cały czas w Dirt Rally niż się w to pakować? Jakby się komuś DR znudziło to jest przecież niezłe Sebasian Loeb Rally Evo...
-
A nieprawda, bo ja się bardziej cieszę karierą (Premier League) niż online, choć w sezony też gram. W tym roku jest naprawdę grubo, dzięki nowemu silnikowi i oczywiście licencji (brakuje tylko tej oprawy meczowej, czekamy na patch). Pierwszy sezon gram na zawodowcu, a od drugiego kl. światowa + te ustawienia: http://www.operationsports.com/forums/ea-sports-fifa-sliders/891618-fifa-17-os-community-sliders.html Jak dla mnie gra z cpu jest po prostu miodniejsza (np. brak jakiegokolwiek laga) no i smaczki typu transfery i bardzo realistyczna rozgrywka.
-
O co chodzi z tą licencją na Premier League? Czego brakuje?
-
Jeśli pismo ma się lepiej sprzedać z okładką FIFA 17 (nie ma co ukrywać- randomowy target), a gorzej z okładką ... (w kropeczki niech każdy sobie wpisze co uważa), wybieram zdecydowanie pierwszą opcję. Dla magazynu, dla stałych czytelników, dla mnie, dla Zgredów i dla branży. Sto lat! Za rok na 20-lecie poproszę o jakąś zaje.bongo niespodziankę.
-
Premiere League zaczyna mecze o 12:30 (nasz czas 13:30) :walec:
-
Ocena wystawiona przez Gruszczyka na PPE gruba (9.5), czyżby było aż tak dobrze?
-
Co-op odpada bo mój czas na granie jest mocno ograniczony i zróżnicowany. Najwyżej ciupnę sam w 5. Dzięki
-
A jeśli nie grałem w ogóle w 5 i 6 to mam to nadrabiać czy dać se spokój? RE4 zaliczone dawno na PS2.
-
Szykują się wreszcie dwa future racer'y, mojego ulubionego gatunku gier na PSX: Grip i Redout. Zobaczymy co z tego będzie, bo narazie wyścigów arcade na PS4 nie ma prawie w ogóle (nowy NFS jest słaby, a w Trackmanie Turbo nie grałem, ktoś poleci?). Przynajmniej XONE ma Forzę...
-
jakby nie patrzeć tak właśnie brzmi nazwa czasopisma HAHA, ja jeszcze dodam, że gdyby nie SONY i konsola Playstation, nie byłoby magazynu PSX Extreme i tego forum, także Mazzeo, zastanów co piszesz. I przypominam, że pismo stało się multiplatformowe dopiero po kilku latach od debiutu. Butcher- respect i wielkie dzięki za Twoją cieżką pracę. Powodzenia dla Roger'a ("nie znam gościa" ), trzymam kciuki!
-
No, a najlepszy był Zax (który ma z piłką tyle wspólnego co ja z baletem) krytykujący nową Fifę na PPE (po najnowszym trailerze), że znów "to samo" tylko w nowych szatach. Za rok powinni zwiększyć ilość piłkarzy biegających po boisku, zrobić 4 bramki i dwie piłki- o to wtedy będą innowacje.
-
No faktem jest, że HR cierpi na tym strasznie, szczególnie jak się wyjdzie na ulice (wersja PS3). Mam nadzieję, że tu jest lepiej...
-
A to, z tego co wiem, się łączy, bo wyzwania są też za te Archanioły. Dzięki za podpowiedzi, bo już fabułę skończyłem i czas na czyszczenie mapy
-
Za mało macie problemów w życiu codziennym żeby jeszcze podczas gierki się psychicznie dewastować? A poważnie, warto? Zaliczyć wcześniej Limbo? A może to działa w drugą stronę, tzn. wiedząc że siedzimy w ciepłym domku na wygodnej kanapie, bierzemy w tym udział i doskonale wiemy, że nas to nie spotka, czujemy się jeszcze bezpieczniej?
-
Dobrze grał, wszystkie pojedynki głowkowe wygrywa, w końcówce ładna jego akcja (szkoda że nie strzelał) no i bramka. Ogólnie dobry mecz, brawo United, wreszcie idziemy na mistrza!
-
Brawo Wojciechu, szczególnie za Deus'a. Dobrze wiedzieć, że trzeba ją przejść "nie dotykająć niczego/nikogo" bo za niedługo sam odpalam Human Revolution i planuję platynę przed Mankind Divided. Swoją drogą szkoda, że nie ma wersji Definitive Edition na PS4, bo jestem zmuszony odkurzyć poczciwą PS3 dla tego, pewnie, zacnego tytułu.
-
Podwójny strzał braci Toshibana
-
I prawdopodobnie Leicester okaże się drużyną "jednego sezonu", jak u nas Piast Gliwice.
-
Na pewno nie wydłuża czasu do 200h, bo jak pisałem, zrobiłem ją w 166h. Czem prędzej instaluj wszystkie patche i graj z najnowszym (chyba 1.10). Nic nie wydłuża czasu, bo faktycznie surowce musisz zbierać online, ale robisz to poprzez dispatch missions i nawet nie musisz grać (wszystko generuje się online) a te surowce Ci się zbierają (np. do wyprodukowania nuclear weapon). Także nie ma to związku z faktycznym czasem spędzonym z grą. No chyba że w przypadku jakbyś grał 10h dziennie, to wtedy faktycznie skończysz wszystkie misje na 100% przed zebraniem surowców Pamietaj też, że musisz do jednego trofeum zrobić 50lvl w każdej frakcji żołnierzy, a dzięki online możesz rozbudowywać bazę FOB, co szybko radzę Ci zrobić (potem rozwijaj FOB 1 i FOB 2). Poza tym, w miarę postępów, dostajesz całą masę nagród potrzebnych do ważnych rzeczy. Najlepiej graj 3-4 razy w tyg po 2h i spokojnie zrobisz platynkę. Aha- w poprzednim poście zapomniałem dać ocenę dla platyny, także już to poprawiłem.
-
Wreszcie platyna w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain po 166h wspaniałego skradania. Trudność 5/10. To jest najlepszy przykład gry, której nie powinno się oceniać po zwykłym jednorazowym ukończeniu (bo ten tytuł wtedy dopiero się zaczyna ). Sam na początku kląłem w stylu "Kojima WTF?" oceniając 7/10, ale po przejściu fabuły (jakiej fabuły? ) zacząłem się zagłębiać w grę i odkrywać coraz to nową mechanikę zaje.bistego gameplay'u. Przechodziłem sobie na spokojnie side opsy, obczajając funkcję w helikopterze i nagle zaczął mnie rajcować progress za każdym razem gdy odpalałem grę. Rekrutacja żołnierzy, dispatch missions, nagrody z tym związane, rozbudowa bazy i broni. W ogóle to w żadnym wcześniejszym MGS'ie nie było tak dużego wykorzystania broni, mimo że zawsze było ich multum. Potem zacząłem przechodzić misje na S-rank, dzięki czemu odkrywałem (za pomocą poradnika ofkors) jak można przechodzić grę w inny sposób, było to bardzo ciekawe! Potem ta najdłuższa rzecz, czyli masterowanie z powrotem wszystkich misji po kolei (mission tasks) i kolejny raz odkrywanie czegoś nowego. Na koniec zbieractwo zwierzaczków i fantów to sama przyjemność. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatni raz grałem tak długo w jeden tytuł (być może było to FFVII, Tekken 3 i moje ulubione GTA: Vice City), ale na generacji PS3/PS4 nie było takiej gry (w Wipeout HD było to może z 80h, a w Wiedźminie mam ok 70h ale będę niebawem wracał do DLC). Bardzo mądrze ktoś napisał: to słaby MGS ale bardzo dobra gra, której wlepiam teraz 9+/10 (ale baloniki nadal uważam za porażkę ).