_daras_
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez _daras_
-
Potwierdzam ten problem, nie da się łączyć online bo wyskakuje błąd. Jakby ktoś znał powód i kiedy już zadziała, pisać. -
Fajną masz pracę Doszły mnie słuchy, że serwery świecą pustkami, to prawda? Jeszcze nie zacząłem multi więc pytam jeśli ktoś szarpie. Oraz czy to trofika za rozegranie 100 meczów zalicza też te prywatne?
-
Mevek może faktycznie pomyliłeś trofea, to by były jaja
-
A próbowałeś zreinstalować grę? Sam zacząłem grać w Metro i dam znać czy mnie wpadło. BTW: dawno nie grałem w tak zaj.ebistą grę, jestem dopiero gdzieś w połowie, ale już widzę poziom pierwszego Bishock'a, a najlepsze jeszcze przede mną czyli Last Light.
-
Faktycznie jakieś tam dropy wyskakują, ale bardzo rzadko i tylko przy grubej zadymie. Natomiast podoba mi się wartka akcja, cały czas jest dym, walka na całego i tu wychodzi zręczność w paluchach- strzał, trójkąt pod zbieranie naboi, kwadrat do przeładowania broni, cyk cyk cyk i tak na zmianę, jest power Nawet zwiększyłem w opcach czułość prawej gałki, bo wydawało mi się zbyt wolno, zresztą często to robię w fps, bo te standardowe opcje dla wolnych daunuf robią
-
Ja akurat tę opcję wyłączyłem czem prędzej (zaburzało mi immersję). Jeśli chodzi o wyskakujące komunikaty to preferuję tylko wiadomości i trofea
-
No to w AC:Unity nie dość że trzeba zebrać wszystko, to jeszcze bohater pedau
-
-
Platynka nr 64: Middle Earth: Shadow Of Mordor, trudność: 4/10. Kilka wkurzających trofeów do zdobycia, głównie te związane z systemem nemesis (np. zdobycie runy 25 poziomu). Przejście fabuły to sama przyjemność, jednak im dalej w las tym gorzej i w tytuł wkrada się monotonnia. Kompletnie nie rozumiem ocen typu 10-, gra nie wyróżnia się niczym na tle pozostałych sandbox'ów (że niby system nemesis, ale ja wiem czy to takie przełomowe?), jednak to bardzo solidna gra i daję jej 8/10.
-
Przeszedłem pierwszą misję, o mój Boże jak to wygląda na małym ekraniku, heh Vita ma taki potencjał że szok, czemu nikt na to gierek nie robi, no kosmos no i miodna gierka jest! Olałem tego KZ wcześnie bo myślałem że fps na małym ekranie to głupi pomysł (jakże się myliłem). Skończę singla i jazda w multi, zapraszać mnie.
-
Tym RUFem poziom wyśrubowany, ale spokojnie do przejścia, trzeba tylko przysiąść i obowiązkowo trasa mega na pamięć (tym bardziej, że w nocy i w deszczu- gó.wno widać). Dla mnie dalej najtrudniejszy jest Venom Hot Lap 2 (ciekawe czy dadzą coś trudniejszego w przyszłości, osobiście chciałbym wyzwanie na miarę ZICO z WHD, może na sam koniec przywalą czymś takim ). Do tego Dusk Til Down porównałbym trzecie od końca wyzwanie (zapomniałem jak się nazywa- McLarenem jedziemy) na 8 okrążeń w pełnej zadymie deszczowej. Popatrzcie tam na niskie chmury jak się przesuwają- POEZJA jednak wyzwanie prostsze niż ten RUF. Za(pipi).iste w tej grze jest to, że każdy wyścig jest totalnie inny, Evolution robi genialny mix tras, samochodów, pogody i pory dnia w tych dodatkach. A tymczasem jest 100% i dawać kolejne tour'y, mało mi!
-
Ja również jestem chętny coś powbijać, od jutra zaczynam szarpać dosyć regularnie. Nie wiem czy mam zaczynać od singla czy od multi. Ile czasu zajmuje przejście singla?
-
-
Też wolę grać jak ludzie, ale w niektórych grach żeby zdobyć upragnione 100% trzeba grać jak nieludzie, niestety Kes- dobre info, thx
-
No Pany, wspaniała informacja z tym KZ. Właśnie miałem dylemat w co niedługo grać na Vicie. Już się piszę pod wszelkie ustawki, potrzeba coś pod trofea?
-
Ja teraz jadę ten tour Midnight, no poezja co tam się dzieje. Ten z Renault Dizer czy Japonia z Bac Mono to OCZOJE.BNY kosmos. A jeden wyścig walczyłem dziś 1,5h na 3 gwiazdki (RUFem na 13 kółek). Zaczynamy po zmroku, w nocy deszcz, a kończymy rano, słońce wstaje i wali w gały. Coś pięknego a satysfakcja po ukończeniu przypomina mi Wipeout HD. Do tego miód wylewający się z ekranu po każdym udanym zakręcie. Dla mnie to teraz 10/10 i pokazuję soczystego faka wszystkim hejterom DC, możecie żałować najlepszej gry na PS4 (w BB jeszcze nie grałem). No ale Metacritic zobowiązuje...
-
Wróciłem do Driveclub po ok dwóch miesiącach celem ukończenia nowych tour'ów i powiem tylko tyle: ta gra jest najpiękniejsza, najwspanialsza, najcudowniesza, najbardziej zaj.ebiste wyścigi w jakie w życiu grałem. Tak, przerwa daje w tyłek i tylko podziękować Evolution za comiesięczne wspieranie tego cudeńka. Jadę sobie dziś Chevrolet Corvette jakiś wyścig i nie mogę się skupić na pokonywaniu zakrętów, bo patrzę sobie na lśniącą drogę od deszczu, zbocza gór w oddali przez które przebija się słońce, furę rozbiłem specjalnie żeby podziwiać rysy na felgach i włączyłem widok ze środka żeby pooglądać kokpit i deskę rozdzielczą. Sorki, musiałem się wyżyć
-
Huh nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło zdobyć 3 platyn w jednym tyg., a tu proszę: Fifa 15- 5/10. Generalnie platyna nie jest trudna, tylko problematyczna. Z początku miałem jej nie wbijać (ustawki!) ale dzięki przyjaznemu zbiegowi okoliczności (thx Aem) udało się złapać dwa trofea potrzebujących ustawki 4 Graczy. Reszta to granie z kumplami i głupie zadania jak co roku typu extra effort. Sleeping Dogs: Definitive Edition- 3/10. Łatwa i przyjemna platynka znana z PS3 tylko tym razem trzeba wykonać wszystkie zawarte misje jako DLC z poprzedniej edycji (w tym turniej Zodiac), więc czas wbicia zwiększa się o ok 15h. The Order 1886- 1/10 :facepalmz:
-
-
-
Na PS3 podobno nie ma dropów animacji przy większej zadymie, ale ja grałem na Vicie i uważam, że idealnie ta gra pasuje na mały ekran. Te spowolnienia nie przeszkadzają bardzo i w ogóle się o tym nie myśli.
-
Aż mi się przypomniały te dyskusje sprzed kilku lat w temacie o WHD, to były czasy Fajnie, że ktoś w to jeszcze gra. I przy okazji pstryczek w nos dla Sony za brak nowego Wipka na PS4 Graty Mejm, dołączasz jako pewnie jeden z ostatnich do elitarnego grona
-
Platynka nr 60 Transistor, trudność 3/10. W stosownym temacie moja mikro recka
-
Jest platyna. Nie trawię za bardzo indyków (chyba że na Vicie) z tego względu, iż uważam żebyśmy wspomnienia pozostawili wspomnieniom (no przecież kiedyś podniecaliśmy się Contrą, potem Crashem, FFVII, God Of War, a dziś TLOU i GTAV, a więc NIE indykami na odpowiednie czasy do w.w.) a nie niby na siłę odtwarzali stare piksele (moje zdanie), ale takie indyki jak Dead Nation, Strider czy właśnie Transistor chętnie ogrywam. Początki są trochę nudne, bo musimy nauczyć się systemu gry i korzystać z funkcji, ale z biegiem czasu robi się coraz ciekawiej. System walki okazuje się (niestety na krótką metę) genialny w swojej prostocie i jak tylko obczaimy i pobawimy się łączeniem funkcji na zamkniętych arenach (piaskownica), gra zaczyna wciągać i niestety przy drugim przejściu nie stanowi prawie żadnego wyzwania. Oprawa A/V genialna, szczególnie muzyka. Dwa utwory przy końcówce gry i piosenka przy napisach końcowych GOTY. Sama historia również ciekawa i przy drugim przejściu "robi" (czytać terminale!). Nie jest to może szczególnie wybitny tytuł, ale idealnie pasuje do plusa. 8/10.
-
No to jest dopiero wąsate januszostwo: jak najszybciej i jak najtaniej kupić, jak najszybciej przejść, jak najszybciej zhejtować na forumku, jak najdrożej sprzedać używkę i jedziemy z następnym hitem! I tak dalej... Ja The Order, jak Balon, kupię do kolekcji, możecie mi zazdrościć Yanushe
