Jest platyna w AC3 (jedyny na forumie?). Zajęło mi to 62h (na liczniku gry, bo w praktyce chyba ze 100). To chyba najbardziej frustrująca platyna jaką zrobiłem a zarazem najtrudniejsza ze wszystkich Asasynów (a mam ze wszystkich platyny oprócz pierwszej części która nie posiada trofeów). Słowo "najtrudniejsza" odnosi się raczej do "najbardziej wqr.wiająca" bo niby nic trudnego tu nie ma (poza mini grami, które trzeba zrozumieć żeby wygrać) ale gra jest tak strasznie zglitchowana, że nie jeden na pewno odpuścił. Po pierwsze trzeba zrobić 100% synchornizacji tak jak w poprzednich częściach, tyle tylko, że system checkpointów misji jest beznadziejny i nie raz musiałem zaczynać po kilka razy od samego początku (mega wk.urw). Po drugie niektóre misje poboczne są zglitchowane i nie pokazują się na mapie (misje mieszkańców) i trzeba odpalić YT żeby je znaleźć! Po trzecie podobno istnieją zbugowane trofea, które niektórym nie wpadają (ja na szczęście takiego nie miałem).
Broniłem AC3 od premiery i nadal będę to robił, bo uważam, że to kawał solidnego szpila, który bardzo wolno się rozwija i trzeba w grę wsiąknąć, żeby ją w pełni docenić. Ale przez te tragiczne niedoróbki moja ocena spadła o oczko.
AC2 pod względem trudności oceniłem 3/10, Revelations 4/10, Brotherhood 6/10 (także ze względu na glitche oraz dość trudne trofeum za zdobycie olbrzymiej różnorodności w multi) więc AC3 podobnie jak Brotherhood z tym, że bardziej czasochłonna i frustrująca.