Wbrew temu co pisaliście, było po prostu MEGA-MISTRZOWSKO! Trzy dziewczyny to partnerki uczestników (w tym moja) więc nie widzę nic złego w ich obecności. A wręcz świetnie się bawiły. W rozgrywaniu tabeli pocieszenia również nie widzę nic złego, skoro też za wygraną była nagroda (magnes EURO2012 na lodówkę ), za pierwsze ofkors puchar. Była walka, były emocje. Wszyscy traktowali turniej poważnie, nikt nie odpuszczał.
20:30 zaczęło się losowanie. Rozstawialiśmy wg uczestników czynnie i obecnie grających w FIFĘ- było 8 osób i 3 z nich grało kiedyś lub miało styczność z grami EA SPORTS. Reszta to wymiatacze, w tym dwóch z XBOXa.
No więc wyszło tak:
ćwierćfinały:
Przemo (Man City) - Tom Quest (Man City) 3-4 (po dogrywce, Przemo wygrywał 3-2 do 90min!)
Suło (Barca) - Żmudzior (Milan) 0-2 (najładniejszy mecz całego turnieju poza finałem, była walka)
Benek (Real) - Damian (Chelsea) 0-4
Moszczu (Barca) - Daras (Man Utd) 2-3 (po dogrywce :blum2: )
półfinały:
Tom Quest - Żmudzior 0-2
Damian - Daras 4-1 (dostałem baty, porażka :ph34r: )
finał:
Żmudzior - Damian 1:2
Finał był bardzo ciekawy. Żmudzior przegrywał już 0-2 do przerwy ale w drugiej poł. zaczął ostro napierać, szybko strzelił bramkę. W 75min miał "sam na sam" a w 90 zamieszanie w polu karnym i niewiele brakło do bramki. Damian wygrał, Chelsea górą.
Turniej pocieszenia wygrał Suło, czyli największy przegrany i faworyt. I wbrew pozorom tam też były emocje, przegrani z ćwierćfinałów grali półfinały pocieszenia a tam jeden mecz skończył się 1-0 w tym milion słupków i poprzeczek, śmiechu było co nie miara.
Potem jeszcze zagrali superpuchar ROTFL
Polecam Wam takie inicjatywy dla znajomych, naprawdę były jaja.
Jeszcze statystyki turnieju:
5h, 3 flaszki, "ileś tam butelek po browarze", 2 mega pizze