Skocz do zawartości

ping

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ping

  1. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kupiłem sobie cztery gierki na Nintendo: Gyakutenik wjedzie elegancko. I przy okazji wizyta w Mak-Japan po dwa commony, których nie miałem - zawsze muszę obowiązkowo zajrzeć do tej ekipy. PCBków wszelakich mają multum, tylko strach z tym wracać do kraju mając na uwadze co się dzieje z walizkami...
  2. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Trzymam się z moją skromną kolekcją tego, że gry służą mi do grania, a nie oglądania. Niekompletnych egzemplarzy nie zdzierżę, gołych płyt nie wliczam w kolekcję, ale USK nijak mi nie przeszkadza :). Trudno, żeby mi przeszkadzało, jak mam od groma wydań polskich, z polską, nic nie wartą na zachodzie okładką. Japońskich, koreańskich, francuskich, australijskich... Hiszpańskie i włoskie też się znajdą, nie mówiąc o amerykańcach. Póki gra jest w zrozumiałym dla mnie języku, jest kompletna i w dobrym stanie to zasługuje u mnie na swoje miejsce. Wiele osób ma tak jak Ty, ale zazwyczaj czynnikiem jest niższa wartość gry przy odsprzedaży (ze względu na to, że ludzie fetyszyzują rating wiekowy). Ja gier nie sprzedaję, więc to czy będzie w przyszłości warta xx lub x ze względu na rating USK mi powiewa :). Fakt, oznaczenie jest zdecydowanie za duże, ale daleki jestem od irytacji z jego powodu. Bardziej przeszkadzają mi niemieckojęzyczne tytuły w niektórych grach na grzbiecie - bo grzbiet na półce to to, co widzę przez większość czasu posiadania gry.
  3. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    XIAOMI na bogato :))))) @Grzybi Tak, zobaczyłem promocję i kupiłem każdą grę której nie miałem - jak się bawić to się bawić.
  4. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ostatni już zakup na ten miesiąc. Łącznie w kwietniu przybyły mi 42 Switchowe gry - dawno nie miałem takiego zapału do wciągania nowych gierek. Teraz jeszcze czas się wziąć za budowanie 3DSa bo nawet setki tytułów nie przekroczyłem. Zobaczymy co przyniesie maj.
  5. Ja to mam na osiedlu KRAFTOWĄ piekarnię, mały bochenek za dychę, ale s(pipi)iel jest pyszny przez cały tydzień. Tego gów.na z herta i podobnych nie tykam, chyba że chcę powspominać stare czasy kiedy w kiermanie było tylko na taki rarytas jak chleb z masłem i solą, ewentualnie tortex pikantny na górę. Ktoś miał pomysł na INWESTYCJĘ i nowobogaccy po chlebek przychodzą.
  6. Ja to teraz zdrowy tryb życia, rowerek 10km dziennie (a mogło być zero), słodycze tylko w weekend, pizza raz na tydzień. Trzeba sobie jakoś radzić przed 30-tką. Bo nie dożyję zwrotu poczynionych na 500 lat inwestycji.
  7. Od kiedy w ramach kolacji - od czasu do czasu - spożywam miks owoców (banan, jakieś zamrożone truskawki, inne duperele i jogurt naturalny) zacząłem się regularnie wypróżniać. Wcześniej to tak raz na 2-3 dni było dobrze. Polecam
  8. Śniadanie wiadomo, jakieś kanapki bym sobie mógł zrobić jak by mi ktoś je zrobił. Ale nie jadam śniadań. Pierwszy posiłek punkt 12:00 = danie obiadowe. Potem kolacja w domku o 19:00 i tyle. Dlatego jestem grubszy od Roziego. Z tego też powodu myślałem nad cateringiem dietetycznym, ale to trzeba odgrzewać i jest duże ryzyko, że wpadnie coś co mi nie siądzie. A ja po prostu traktuję żarcie jako jedną z przyjemności, więc lubię gdy jest smacznie i pod mój gust
  9. Jak bym musiał wozić do roboty swoje żarcie w tych takich plastikowych pudełeczkach to bym zwariował. Na pewno raz-dwa razy w miesiącu by się rozyebało w torbie. Nie mówiąc już o tym, że odgrzewane w mikrofali żarło 'ze wczoraj' to dla mnie rzecz nieakceptowalna.
  10. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Wówczas ilość guwien z łatwymi aczikami nie była tak zatrważająca jak teraz. Obecnie ratio w stosunku do interesujących tytułów jest znacznie inne. Ot punkciki się zdewaluowały, ale po co walczyć o nic nie dający ranking, jak można bawić się samodzielnie i traktować to jako narzędzie by dłużej pograć w ciekawy tytuł :). Achievementy/trofea są fajnym urozmaiceniem, ale nie zawsze go potrzebuję. Dlatego z wielką przyjemnością gram na Switchu czy też retro platformach. Dzięki za analizę psychologiczną, ale nie zrozumiałeś :).
  11. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To tak u mnie nie działa :). Jeśli coś jest zaimplementowane to z tego korzystam. Ale tak jak napisałem w poprzednim poście - nie oczekuję, że forum zrozumie. Kiedyś jarał mnie Xboksowy ranking i chciałem mieć pierwsze miejsce w EU, ale po tym jak zobaczyłem w co musi grać 'śmietanka' zbieraczy wirtualnych punkcików, to odpuściłem - w zasadzie XO też ma trochę udziału w 'wyleczeniu' mnie z achievementów, bo na store jest masa goowna, które sprzedaje się tylko dlatego, że ma łatwe achievementy. Gdybym miał parcie to mógłbym wbić spokojnie 100k gamerscore w miesiąc na tych śmiecio-grach, ale po co? Teraz jest to dla mnie narzędzie, które pozwala mi się bawić z grami dłużej - dopiero po zrobieniu wszystkiego co jest w moim zasięgu uznaję, że grę zakończyłem (chyba, że zdążę się od niej odbić).
  12. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Rozpraszają mnie. Jeśli są, to je wbijam. Jeśli gra ma znajdzki to często wymaga to suplementacji opisem bo nie mam niestety czasu żeby iść grę dwa razy, a mam potrzebę wyciskania wszystkich osiągnięć w moim zasięgu. Tylko wtedy czuję, że ukończyłem grę. W przeciwnym razie czuję się jak bym odstawił talerz, na którym wciąż jest połowa zamówionego w restauracji żarcia. Nie oczekuje, że forum zrozumie. Switch mnie trochę z tego wszystkiego wyleczył. Kiedyś wbijalem hurtowo achievementy we wszystkim i piąłem się w rankingach, teraz gram tylko w to na co mam dużą ochotę (multum gier, mało czasu), no ale jak są osiągnięcia to stare zwyczaje lubią wracać :).
  13. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Też czekam Idealna gra na SWITCHA. Ogólnie Switch to jest niesamowity sprzęcior. Te pudełka, te zacne indyki, ta konsolowość i brak trofików, acziwmentów i innych dupereli. Ogrywanie jRPG na padzie od 8bitdo to coś wspaniałego.
  14. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ostatnie dwa tygodnie były kozackie pod względem uzupełniania kolekcji. Na pierwszy ogień Switch: Zbiór gierek z Limited Runa. Fizyczne Golf Story było moim małym Nintendowym marzeniem - wreszcie ogram ten tytuł. Reszta tez niczego sobie, choć sporo tutaj multiplatform. Outlast to dwa pudełka w slip coverze. Wpadł też ostatni bundle od Super Rare Games - ich wydania rozchodzą się błyskawicznie, a rynek wtórny ma dość wysokie wyceny. Znalazło się też miejsce dla mainstreamowych wydań. Większość to niestety USK, ale mnie to akurat nie boli - mam bardzo zróżnicowaną pod względem krajów pochodzenia kolekcję. U niemca dostępność gier jest jednak znacznie lepsza. Trzy limited runy na platformy Sony i dwa wydania od EastAsiaSoft. Ghoulboyów jest tylko 1000 na świecie, przy Sword and Fairy 6 nie jestem pewien, ale jest pewna egzotyka w posiadaniu RPGa stworzonego przez chińskich devów. Hitu się nie spodziewam, jednak chciałem mieć pudełko. Kilka generycznych gier, choć DraQue już dawno chciałem skompletować. Teraz tylko zapolować na wersję Switchową... No i trochę uzupełnień pod Xboksowy fullset - Lucha Libre poza USA nie wyszło. Duck Dynasty 'dla jaj' - nówka w fabrycznej folii. Do pełnego setu kaczej dynastii brakuje mi tylko wersji Xbox One oraz 3DS. Czekam jeszcze na kilkanaście Switchowych gierek, które są w przesyłkowym limbo... Do końca miesiąca mam nadzieję zjadą...
  15. Pograłem chwilę i generalnie jeśli chodzi o mechanikę, to jest to stary, dobry Burnout, ale niestety nie czuć tego polotu i klimatu jak w przypadku starszych części. Równolegle pograłem w starsze odsłony zapuszczone na Xboksie - jednak lepiej odpalić 3/Revenge, bo ten cały Dangerous Driving to srogi niewypał. Gierka powinna latać na premierę po 79zł - czułem się, jak bym ogrywał gierkę z kosza 'wszystko po 20zł'.
  16. Zawsze jak ktoś mówi o eldorado w latach 90, to mam przed oczami te video: Ehhh, kiedyś to było :).
  17. ping odpowiedział(a) na Hubi. odpowiedź w temacie w Kącik Podróżnika
    To tym bardziej mnie zachęcacie. Biorąc pod uwagę, że Janusze boją się latać do popularnych niegdyś kierunków (Egipt, Tunezja etc.), obawiałem się, że rozleje się na inne miejsca, w które można dolecieć wagonami bydlęcymi marki ryanair/wizzair. Chociaż faktycznie, teraz to bardziej grecja i inna albania.
  18. ping odpowiedział(a) na Hubi. odpowiedź w temacie w Kącik Podróżnika
    Mi się zawsze Portugalia kojarzyła z biedakrajem dla Januszy i masą kieszonkowców, ale po Luckowych fotkach na portalu face book dochodzę do wniosku, że to ciekawe, tanie miejsce żeby babę zabrać. Tylko trzeba by się wstrzelić jakoś poza sezon januszoturystyczny, a jednak lubię ciepełko...
  19. Zakładając, że dożyjesz, to i tak choooya dostaniesz. Dlatego trzeba kupować gry wideo na Nintendo Switch, to najlepsza lokata na przyszłość.
  20. 10 lat z klientem to plus minus życie jakieś 5 lat krótsze. Po 40tce spyerdalam na inakę, przedłużę sobie życie o 10 lat i będę się utrzymywał z głodowych zleceń.
  21. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Aż chyba odpalę, bo nigdy nie skończyłem.
  22. ping odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Trofea
    Mnie pierwotnie zainteresował, ale pograłem ze dwie godziny na jakimś losowym serwerze, gra się wysypała, odpaliłem na innym i zresetowało mi progress... Na pierwotny serwer nie dało się dołączyć (pełny). Dlatego admin cheat i sio z dysku.
  23. ping odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Trofea
    Szukam kogoś do wbicia jednego Trophy w Conan Exiles (zabicie drugiej postaci stając jej na głowie - nie da się tego zrobić w singlu). Cała operacja to kilka minut i wpada jedno złotko.
  24. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    >uczenie się samodzielności od najmłodszych lat >zaradność >wyrozumiałość dla 20-latków mieszkających z rodzicami >wyważone wypowiedzi na forum internetowym dla fanów gier wideo Teddy: 'bait i głupoty'
  25. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mieszkając w bloku, w mieszkaniu, z rodzicami od 12 roku życia sam sobie gotowałem, sprzątałem i robiłem pranie. Od 16 roku życia sam sobie kupowałem żarcie, wracałem sobie kiedy chcę, na sprowadzanie dziewczyn na noc był oczywiście ban, ale to możemy pominąć. Ogólnie nie wyobrażam sobie mieć jakiś dochód i nie dorzucać się do rachunków + pasożytować, ale takich osób jest masa, bo dzisiejsi 30-latkowie często sami sobie doopy nie potrafią podetrzeć, millenialsy zawszone. No (pipi)a, zażenowany bym był, gdyby w wieku nie wiem 19-20 lat matka prała mi gacie. Więc trochę nie rozumiem argumentu, no ale nie byłem rozpieszczeńcem i nie miałem łatwego dzieciństwa (nie pochodzę z rodziny, w której się przelewało).