Nie było pseudonimów, tylko nazwiska a do tego mam słabą pamięć. W każdym razie pierwsze miejsce zajął kolega Elimiko (znanego z forum), drugie Patryk z Krakowa a my z Elimiko zadowoliliśmy się trzecim miejscem choć myśleliśmy że spotkamy się w finale. Ten cały face-off to średnio obiektywny tryb bo nie każdy ma taką samą partię (mi się trafiła cięższa solówka). Kilka ostatnich pojedynków mocno podnosiło ciśnienie grających jak i publiki rzucającej masą okrzyków. Klimat był pierwszoligowy, byleby do następnego razu.