-
Postów
7 423 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ping
-
Jako że - mam wrażenie - fokus masz bardziej na szybkie arcade, to w ogólnym rozrachunku Japonia jest tutaj ciekawszą opcją. Lepsza dostępność gier, gry są w o niebo lepszym stanie, gry działają w 60hz i bez PALowskich pasów u góry i dołu ekranu. Dwie konsole w dwóch różnych systemach to dla mnie tzw. sweet spot.
-
Boziu dzięki za możliwość phoenixowania :).
-
Kolego, na dobry start PS1 PAL z przeróbką, a potem dokupić japońca do odpalania gier, które mają zabezpieczenia antypirackie (trochę tego jednak jest - wykrywają chipa i gra się nie uruchomi, nie wiem jak z nowszymi chipami, które rzekomo są stealth). Sam w większość gram na PALówce, bo nie chce mi się wpinać sprzętu do transformatora napięcia, choć oczywiście można sobie zasilacz wymienić. Na dobrą sprawę japoński PS One fajna sprawa, bo wystarczy podpiąć europejski zasilacz, bez konieczności grzebania we wnętrzu konsoli.
-
No generalnie sytuacja jest dla mnie mega zabawna, bo kolega Rodi zapytał mnie jak oceniam trudność platyny - a dla mnie była ona trudna na dokładnie 1/10. Subiektywne 1/10, gdyż nie sprawiła mi żadnej trudności, nie było w niej dla mnie absolutnie żadnego wyzwania. Takiemu samograjowi od Telltale dałbym spokojnie 2/10, albo nawet 3/10, bo subiektywnie trudno było wysiedzieć przy konsoli grając w te tytuły. Ja myślę, że powinniśmy na forume powołać specjalną komisję oceniającą poziom trudności platyny, z którą w razie wątpliwości można by było się skonsultować, żeby przypadkiem subiektywna opinia nie stała się opinią kontrowersyjną. https://pl.wikipedia.org/wiki/Subiektywizm
-
Zerknąłem sobie teraz na playstationtrophies.org, które podejrzewam, że jest jakimś wyznacznikiem. Dali 2/10. Kurde, zastanawiam się teraz, czy nie powinni dać 3/10 jednak.
-
Hmmm okay, czyli jak mamy grę, w której znajdźki to 50 różnych itemów, które zdobywasz podchodząc do maszyny z tymi itemami (i kupujesz aż pyknie Ci trofi), to będzie to poziom trudności 2/10 czy może 3/10? No i co z angielskim? Bo patrząc po postach na PlayStation Polska, ale i tym forum, część graczy zdecydowanie będzie musiała grać z opisem na kolanach, bo nie będzie wiedziała co robić, gdzie iść... Hmm... W takim razie ze względu na język obcy dałbym 5/10. Ale gra ma jeszcze dość trudne 50 znjadziek, które trzeba sobie kupić w maszynie, więc to dodatkowe punkty... Niniejszym mocno Panowie przepraszam za wprowadzanie w błąd i chciałbym skorygować moją pierwotną ocenę platynki w Shenmue HD z 1/10 na 8/10. Była naprawdę wymagająca i jestem dumny będąc w gronie tych, którzy dali radę ją odblokować.
-
GENIUSZ. Od teraz tak właśnie będę robił.
-
Niby tak, ale jak mam potem wracać na forum i widzieć kilka PM-ek z prośbą o kluczyk, a potem na każdą odpisywać itd. to wolę rzucić w eter, zwłaszcza że to gra warta kilka złotych a nie giveaway czegoś droższego :).
-
Ja tam drogi Wredny zawsze myślałem, że ocena jest subiektywna. Gdybym miał oceniać patrząc przez pryzmat forume i polskich graczy, dałbym pewnie 5/10 za sam fakt, że gra jest po angielsku i można się zakorkować nie znając języka Dla mnie by wystarczyło 'trudna'/'łatwa'. Wszak trudno mi określić różnicę pomiędzy 1/10 a 2/10. Tak samo jak nie mam pojęcia, jaki czynnik miałby wpłynąć na podniesienie poziomu trudności platyny z 5/10 do 6/10 :D. Nie trzeba grać z Youtube, ani nie trzeba mieć poradnika na kolanach. Wystarczy nie iść na pałę, zatem podtrzymuję ocenę 1/10 - trudność ŻADNA.
-
Weekend wleciał, to i dwie gierki dało radę ogarnąć. #101 + 102 Spyro 1 + Spyro 2 z trylogii remastered Bardzo czekałem na tego remasterka, ale też bardzo bałem się tego, jaki będzie efekt tykania jednego z moich najulubieńszych platformerów z końcówki lat '90. Werdykt? Jest idealnie. Fizyka smoczka taka jaką zapamiętałem, layout leveli niezmieniony, wizualnie petarda. Obie platyny banalne, wystarczy wymaxować obie giery, co nie sprawia wyzwania. Pamiętam, że za czasów PSXa kilka rzeczy w Spyro 2 sprawiło mi problem i nie zrobiłem 100%, teraz poszło wszystko od kopa. Po latach bawiłem się fenomenalnie, naprawdę chciałbym żeby Acti wzięło się za remaster innych swoich marek, jeśli mają robić to tak dobrze (Crash był elegancki, Spyrak też). Teraz jeszcze tylko trójeczka i czekam mocno na Medievila. Square-Enix mogliby też wypuścić składaka pierwszych pięciu Tomb Raiderów, bez zmienionej geometrii leveli i przerabiania na strzelankę (Anniversary, który miał być remake jedynki był porażkowy na maxa - zupełnie nie ten klimat).
-
Mokry Willy - kolejny użytkownik forume, który nienawidzi NINTENDO.
-
Wychodząc z tego założenia mam dwa śnieżnobiałe DC-ki w pudełku i gram na pożółkniętym wariaciku kupionym -naście lat temu, dokładając do tego GDEMU (wspominam o nim w temacie trofeowym, dział PS4).
-
Kurła, kupiłem CD Action specjalnie po to, żeby dostać Night of the Rabbit, a tu jednak mam grę na STEMIE od 3,5 roku Kodzik poniżej. Mam nadzieję, że weźmie go jakiś fajny forumowicz, a nie random:
-
Trinitronik jak ktoś nie ma opcji na PVMkę to najcudowniejsze cudo. Ostatnio u koleżki widziałem takiego 32 calowego bydlaka, chyba z 50 kilo waży. Zastanawiam się nad odkupem, bo jednak granie w retro na 14 calach z wiekiem zaczęło mnie męczyć. Pięknie w klasykę obrodziło.
-
Dałem plusika, dziękuję pan Ins. Już chciałem z US lub JP ciągnąć i by było trochu drożej... Lipnie tylko ten znaczek PL się prezentuje - poczekam chwilę na jakąś opcję w sklepach z UK, jak nic się nie wyklaruje to zrobię spacer do idiociarni.
-
Lepiej zobacz to: Hokuto ga Gotoku? Hrrrrr ptfu!
-
Skoro przetłumaczyli na chiński, to i pewnie po angielsku wydadzą - większość przetłumaczonego skryptu powinna nadawać się do użytku. Inna sprawa, że ostatnio wyszło u nas słabe Hokuto, niedawno Kiwami 2, teraz gdzieś tam w oddali majaczy Judge Eyes - ot nie dziwię się, że jeszcze nic nie słychać - mogłoby to przyćmić ich inne gry. Od siebie polecam cierpliwość, a jak nie to naukę języków obcych, ewentualnie wersję na PS3 :).
-
Oczywiście biorę, tyle że pudełko, więc trochę poczekam bo w europie jest chyba tylko cyfra dostępna. Nie traktuję tego jako coś do skillowania (od tego jest seria Grandmaster Ace, która w konsolowej wersji wyszła -naście lat temu na X360 w Japonii), ale taki najzwyczajniejszy relaksator z zayebistą muzą i dobrymi wizualkami pod VRa. Jaram się od kiedy zobaczyłem pierwsze gameplaye kilka miesięcy temu.
-
1/10. Nic nie wymaga skilla, jedynie trzeba uważać na kilka missabli. Myślałem, że będzie przypał, bo w grze jest np. sporo capsule toys i już oczami wyobraźni miałem konieczność zebrania wszystkich, co może nie byłoby trudne, ale czasochłonne i frustrujące na pewno. Natomiast unikalnych trzeba zebrać raptem 50, więc udział bozi RNG w mojej platynie nie był duży. Tyczy się to tylko części pierwszej - w drugiej należy wymasterować 15 ciosów. Część dostaje się w związku ze story, część trzeba zdobyć będąc w odpowiednim miejscu i czasie, natomiast masę można po prostu kupić w sklepie, więc również jest spory margines błędu. Zerknąłem prewencyjnie trophy guide celem wyłuskania rzeczy, które da się przegapić - wiele tego nie ma, jednak polecam, bo drugi raz z rzędu iść którąkolwiek z części Shenmue bym nie dał rady :).
-
Nowe giereczki. Switch? Ojenyśku jak ja Ciebie szanuję. Goal na ten moment? Przekroczyć 100 pudełek.
-
Zrobiłem pierwsze kilka poziomów w jedynce na 100% i cóż mogę powiedzieć - kuuurła, to jest dokładnie tak, jak sobie wymarzyłem. Gra została zremasterowana prześlicznie, feeling jest, sterowanko śmiga elegancko, nie mogę się doczekać, aż po jedynce wezmę się za dwójkę (moja ulubiona odsłona, ale chcę przechodzić chronologicznie). Sorry komboje z rdr2, nie mam na was czasu. Ps, protip: wciśnięcie lewej gały wysyła Sparksa na poszukiwanie gemów (to tak jak by komuś został jeden-dwa gemy do zrobienia 100% na levelu) - na PSXie robiło się to wciskając wszystkie shoulder buttony.
-
To już było. Kenji Eno to był geniusz. Bardzo byłem zainteresowany tym Quiet Man, aż w końcu zobaczyłem na PS Store trailerek. Live action - wszystko git. Potem pokazali gameplay. Masakra... Jak można takiego bazyla wypuścić będąc firmą taką jak SE.
- 28 odpowiedzi
-
Platyna 99 + 100 - Shenmue 1 + Shenmue 2. Myśląc o Shenmue zawsze cofam się do magicznej przeszłości, kiedy to w '99, widząc w prasie growej screenshoty z Shemmue wielkości znaczka pocztowego, zaś potem czytając fabularyzowany opis przejścia w bodajże NEO wyobrażałem sobie, jak ta gra może wyglądać w ruchu... Te koślawe zlepki słów wydrukowane na tanim papierze robiły na mnie olbrzymie wrażenie, oj pracowała wyobraźnia, pracowała... Niestety ze względu na chudziutkie lata nie było absolutnie żadnej szansy, bym mógł posiąść Dreamcasta. Aż w końcu kilka lat później, bodaj w 2004 roku, udało się kupić używaną konsolę. Miałem już wtedy PS2 i widać było, że ludzie pozbywają się makaronów na rzecz lepiej supportowanego sprzętu. Z kasą nadal było krucho, nie mówiąc już o dostępności gier, dlatego cieszyła mnie reklamówka nagrywanych płyt dorzuconych do konsoli. A wśród płytek? Gry, o których przez wiele lat marzyłem z wypiekami na twarzy oglądając materiały w polskiej prasie growej - Soul Calibur, Sonic Adventure 1+2, Jet Set Radio (!!!), Crazy Taxi 1+2 i w końcu dwie części Shenmue, wypalone łącznie na siedmiu płytach. Żadnej z nich nie dałem rady wtedy skończyć. Troszkę później kupiłem S2 na Xboksa (oryginał, mam do dziś). Doszedłem do Kowloon, po czym włamano mi się na chatę i straciłem sprzęt ze wszystkimi sejwami. W zeszłym roku zacząłem ogrywać na swoim Dreamcaście jedynkę, z późniejszym zamiarem skończenia dwójki - przestałem pod koniec drugiej płyty w momencie gdy usłyszałem o remasterze HD. Tak się złożyło, że czas na remastera znalazłem dopiero teraz i nawet RDR2 nie powstrzymywał mnie przed graniem. Seria jest MEGA archaiczna i zdecydowanie nie dla każdego, ale koneser dostrzeże (mając na względzie wiek gry), jak ambitnym projektem były obie części Shenmue. Fakt - jest masa przeciągniętych momentów (jeżdżenie widlakiem, wietrzenie książek...), zaś sam gameplay jest mocno upośledzony, ale jaka to musiała być petarda w 99-01... O ile wiele patentów (żyjące miasto, zmieniające się pory dnia) nie było niczym nowatorskim (w co wiele osób wierzy, polecam im sprawdzić Mizzurna Falls na PSXa), tak widać, że była to bardzo droga produkcja. Na dzień dzisiejszy wolę ogrywać kolejne Yakuzy wychodzące na rynek z częstotliwością FIFA, ale o Shenmue zawsze będę myślał ciepło. Sam remaster fajowo zrobiony - 16:9, dwie gry w jednym pudełku, niska cena (płaciłem 99 zetta). Pewnie, można na emulatorze, ale chcę mieć ten kawałek historii na półce, nawet jeśli mam wersje na DC i XBoxa :).
-
Kolekcja Switcha powolutku się buduje: Trzy gierki wydane w nakładzie po 4000 sztuk każda. Do tego Spyro, o remasterze którego marzyłem od lat :).