Skocz do zawartości

ping

Senior Member
  • Postów

    7 423
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Treść opublikowana przez ping

  1. Ehhh toś mi przypomniał. Nigdy nie zapomnę 'rudego' Grzegorza z Wrocka, handlował ze swoją kobitą. 10zł/płyta dla stałych klientów, zawsze verbatim, ogromny wybór w tym promocje 5 staroci za 20zł (z rysami, z wymian, ale było WARTO). Ciekawe co się z nim dzieje. Panie Grzegorzu, jeśli Pan to czyta, dziękuję za piękne dzieciństwo!
  2. W najlepszych czasach robiło się po ~20k na miesiąc, co i tak jest niczym przy dzieciakach tłukących nawet ~40-50k - zero przyjemności z grania takie zawody, ot grind jak w MMO. Nadal staram się platynować/calakować gry, ale teraz przynajmniej nie robię tego machinalnie :).
  3. Idź no skrobnąć jakiegoś newsa na PPE
  4. Na początku 2017. W przeciwnym razie nie kupiłbym PC-ta, Switcha i nie przeprosił się z Sony :)). Natomiast byłbym pewnie w top 50 xboksowych stulejarzy (typków, co wbijają wirtualne punkciki i myślą, że jest to fajne).
  5. HIV szybciutko złapał bakcyla achievementowego. Chyba nawet coś wbijaliśmy razem, jak również chorowałem na te zyebaństwo.
  6. ping

    428: Shibuya Scramble

    Wychowywałem się na 'grach' z gatunku Interactive Fiction na poczciwym commodorku, dlatego tekstówki są dla mnie wygodniejszym powrotem do tamtych czasów - zamiast wstukiwania komend, mogę po prostu wybierać odpowiednie opcje dialogowe. Nie, w 428 nie ma tradycyjnego gameplayu w rozumieniu 'idziesz i strzelasz', jest zaś tradycyjny gameplay mieszczący się w ramach gatunku Visual Novel. Dla mnie definicją gry jest jej interaktywność i wpływ na wydarzenia na ekranie. Takie Umineko no Naku Koro ni na PS3 nie jest dla mnie grą, bo ścieżka jest liniowa - ot książka z ładnymi obrazkami. 428 natomiast jak najbardziej spełnia definicję gry (mam wpływ na to, co zobaczę dalej). Osobiście bardzo się cieszę, że wzięli się za tłumaczenie czegoś, co nie jest materiałem dla nastoletniego pedo-fana mangi i anime. Mogliby teraz jeszcze odświeżyć Machi (którego 428 jest duchowym sequelem), Policenauts, Evangeliona Iron Maiden czy Snatchera. Cieszy też fakt, że po latach Silver Case i kontynuacja, która dotychczas była dostępna wyłącznie na mobilkach, jest dostępna na konsoli. Złote czasy dla miłośników ciekawych historii bez manga/anime sznytu (tego typu estetyka mnie odrzuca).
  7. ping

    428: Shibuya Scramble

    Patrząc po grach w tagu widać, że raczej nie lubisz odjechanych eksperymentów - w sumie nie rozumiem dlaczego zadajesz sobie trud, żeby pisać w wątku i obrzucać kupą genialny tytuł. To jest jedna z najlepszych gier wideo poprzedniej generacji, a że ze względu na formę przypadnie do gustu raptem garstce ludzi w EU to już inna sprawa :).
  8. ping

    428: Shibuya Scramble

    No trochę kolego nie trafiłeś gatunkowo. To nie jest samograj, tylko tytuł który wymaga skupienia i rozsądnych wyborów. Rozumiem pejoratywne nastawienie do paragrafówki, ale naprawdę polecam zagrać - wprawdzie ta mnogość zakończeń (około setki jeśli dobrze pamiętam) może przytłaczać i po części jest iluzją, jednak definitywnie nie jest to samograj typu gry od Telltale, Virginia i cała masa goowna obesranego. Nie bez powodu 428 zebrało wspaniałe noty w japońskiej prasie growej. Bardzo mnie cieszy, że jednak ktoś podjął się zlokalizowania i wydania tego (o dziwo w pudełku) na zachodnim rynku - ten VN obok Silver Case jest tematem precedensowym, gdyż od sceny Visual Novel odbiłem się ze względu na to, że był to po pewnym czasie od wydawania interesujących tytułów (Machi, Silver Case, Akazu no Ma, Akagawa, Policenauts, Kamaitachi no Yoru etc.) katalizator dla stulejarzy walących gruchę do rysowanych dziewczynek (95% VN po 2005 roku).
  9. ping

    Platinum Club

    Łowienie rybek i symulatory rolnictwa to całkowicie inna bajka i w te akurat rzeczy nie jestem w stanie grać. Tutaj masz wątek fabularny, a cała gra wykonana jest naprawdę porządnie, niczym triple A - w końcu od wewnętrznego studio Sony.
  10. ping

    Platinum Club

    Pykła platyna w dość niszowej gierce, jaką jest Aquanaut's Holiday. Zawsze chciałem w to zagrać i w końcu stwierdziłem, że 10 lat od premiery warto ruszyć giereczkę. Całość jest bardzo przyjemnym relaksatorem, który pod koniec zamienia się w lekki grind, choć szczerze powiedziawszy nie doskwierało mi to. Poziom trudności platyny to takie 3/10, choć rozumiem że wiele osób cisnęłoby grą w kąt z racji tego, że niektóre rzeczy bardzo trudno znaleźć/odkryć nawet z użyciem Wiki (japończycy mają najzayebistsze opisy przejścia gier ever). Do platyny wymagane jest 'złapanie' do encyklopedii każdego morskiego stworzonka i znaleziska w grze (łącznie coś ponad 400 elementów), a także zaliczenie minigierki dla każdej specjalnej morskiej kreatury, po 20 poziomów każda. Grania na dobre 20-25 godzin, ale jak ktoś ma ochotę na coś dziwnego i bezstresowego to zdecydowanie polecam. W latach 90 często eksperymentowali z różnymi dziwnymi projektami, tutaj odczułem namiastkę tych czasów - dziś takich rzeczy się nie robi, nawet wśród indorów :).
  11. U mnie na partycji systemowej jest ciasno, zważywszy że duże gry zajmują 60-100GB, 1TB to optimum. Na Twoim miejscu wpakowałbym się w dużego SSD-ka, a talerzówki wyciągnął do docka i puścił po USB 3.0.
  12. To jest bdb pomysł. 1TB na gierki starczy, chyba że żonglujesz tytułami i musisz koniecznie mieć wszystko zainstalowane - osobiście na SSDka wrzucam tylko gry, w które wiem że będę grał regularnie. Cała reszta leci na talerzyk.
  13. Nie żeby coś, ale na choooy Ci tyle HDD-ków w budzie? Internet backupujesz? Nawet jeśli, to nie lepiej wstawić sobie jakąś stację dokującą na dyski? Ewentualnie jakiś NAS. Sam mam w tym momencie 2x2TB + SSD 256 i moim zdaniem to overkill.
  14. ping

    Zakupy growe!

    No ja wiem, że USK, ale za 130zł się opłacało EDIT: No i jeszcze Sówka przyszła :).
  15. ping

    Hokuto No Ken

    Zdubbingowali... Fuj
  16. ping

    Spyro Reignited Trilogy

    Bardzo źle wygląda fizyka. Dynamika też jakaś nie ta. Animacje coś szarpane...
  17. ping

    Zakupy growe!

    Wpadło trochę gratów. Giery na Switcha. Dzięki @Cottageza zaufanie i cymes stan! Trochę gier na klocucha - najbardziej cieszę się z Labyrinth Cross na X360. Że Dead Man's hand (straszny crap) został wydany w Japonii, to jestem pełen podziwu... Jest tu kilka dubli, ale trudno. Japońskie demony, White Knight Chronicles wraz z sequelem, Monhun 3 z PSP i Super Robot Taisen to dobre dodatki do kolekcji. Trochę gier w stanie jak nówka - przekozackie są shmupowe przygody bandy drombo (o dziwo całkiem kosztowna gra), Raidena mam już w premierze ale tego sobie zostawiam bo tak zachowanej kopii już nigdy nie zdobędę. Clock Tower 2, Motor Toon Grand Prix 2... (czyli co było przed Gran Turismo) - no, jestem zadowolony. Tutaj wielki miszmasz. W zasadzie Vampire Savior EX wybija się najbardziej. Mordoklepy Capcomu wolę na saturna, ale cóż mogę począć, niech leży :).
  18. ping

    Gry za darmo na PC

    Darmowy Watch Dogs na Uplay:
  19. ping

    Zakupy growe!

    Kiedyś były od chińczyka, ale tu trzeba było coś spiłować, tam nie do końca coś pasowało, ścierały się szybko i tak dalej. Rozumiem, że te amerykańskie to jakiś wynalazek z metalu? (coś mi się obiło o oczy). Jakie to koszta?
  20. ping

    Wrzuć screena

    Giery na PS3 nadal wyglądają ok. Dzisiaj niedziela, to pływam sobie po oceanie w Aquanauts Holiday i zbieram rybki do encyklopedii. Relaksik.
  21. ping

    Zakupy growe!

    Zayebista okazja. Jak kupiłem na forume za 450zł ze trzy lata temu to byłem bardzo zadowolony.
  22. ping

    Zakupy growe!

    @chmurka No to za jakieś trzy miechy (xD) dam znać. Też bym chciał Vesperię we wsteczniaku - nigdy nie dokończyłem. Jedyne talesy u Microsoftu [*].
  23. ping

    Zakupy growe!

    Weekend trochę nadwyrężył portfel, ale wysłałem do polski dość sporo stuffu ze źródła najbardziej zadbanych gier i sprzętu... Sporo dubli na Xboksa, ale limitowane DoA, Nier Gestalt (inny główny bohater niż w wersji EU), N3 II, Sonic World Adventure i druga część pastgenowej Onechanbary robi robotę. Tą ostatnią mam na PS3, ale od premiery leży w folii i ze względu na zapędy kolekcjonerskie po prostu szkoda mi jej rozpakowywać skoro tyle lat leżała. Ogra się na Xboksie. W końcu śliczna pomarańczka w boxie z papierami i playerkiem. Chodząc niedawno po tokijskich sklepach z używanym sprzętem spotykałem pomarańczowe gacki w dobrych cenach (około 70zł), ale ani nie było pada, ani kabli - na komplet w kartonie nie było szans. Zawsze mi się mega podobał ten kolor i po przegranej ostatnio aukcji allegro stwierdziłem, że nie ma co czekać. Mały śmietnik, wzięty przy okazji głównie ze względu na gackowe gry (w tym limitka Crystal Chronicles). PS2-ki w boxie to coraz rzadszy widok. Zwłaszcza w dobrym stanie - czas się zbroić mili państwo... BB Unit na handel, bo mam już swój w idealnym stanie (ewentualnie będę się pozbywał swojego egzemplarza, bo ten który leci jest nieużywaną nówką). Zapas niewydymanych padów do N64 i kilka ciekawych gier (no, crapulce też są...). A tu straszna wtopa z mojej strony - chciałem jakieś Wii na zapas i z rozpędu ustrzeliłem zestaw z family trainerem. Spory karton i nie wiem co z nim zrobić. Ciekawostką jest guidebook do Doubutsu no Mori (u nas Animal Crossing) - lubię ładnie wydane książki growe, w Japonii jest tego multum i poza samym opisem/poradami często można nacieszyć oczy masą fajnych concept artów i innych takich. W komplecie znalazł się też oficjalny zestaw do czyszczenia soczewki - nawet nie wiedziałem, że Nintendo coś takiego wypluło. Teraz tylko poczekać 2-3 miechy i będzie można się bawić... Na szczęście na dniach spodziewam się 40kg dobroci, co by nasycić apetyt. Tym razem mocno nastawionych na tematykę PlayStation.
  24. ping

    Platinum Club

    Trochę ostatnio wysypało... #79 - Parappa the Rapper Pobrałem kiedyś demko remastera i nie siadło mi, miałem wrażenie że jest jakiś problem z timingiem. Potem odpaliłem pełną wersję na PROsiaku i z miłą chęcią ukończyłem, odświeżając sobie jeden z ulubionych tytułów ery PSXowej. Platyna banalna i do zrobienia w kilka godzin - żadne wyzwanie, jednak miło sobie przypomnieć przygody Parappy. #80 - Revenant Saga Gra kupiona od LimitedRun Games. Na początku odrzuciło mnie wykonanie - całość wygląda jak byle jaki jRPG klepnięty w RPG Makerze (choć gra lata na Unity), jednak stwierdziłem że przeboleję i było całkiem przyjemnie - przypomniały się czasy 16/32 bitowych jRPGów - sama gra niezbyt wymagająca i do skończenia w 15 godzin. Potem półtorej godziny grindu i dzyń, platynowy dzban wpada. #81 - Uncharted Lost Legacy Absolutnie najprostszy Uncharted do wyplatynowania. Krótka przygoda okraszona pięknymi widokami i bezmózgim gameplayem - idealny przerywnik na zrobienie sobie przerwy od olbrzymich tytułów typu Zelda BotW. Chyba najładniejsza konsolowa gra wideo.
  25. ping

    Zakupy growe!

    *japońskiej. Wydania na Azję (Chiny, Korea, Hong Kong) wyglądają tak samo jak wersja EU (prócz ratingu wiekowego i obecności znaków).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...