Oczywiście, że nie ma. Jedyne co zyskuje, to fakt, że po wbiciu na konto nikt nie zrobi sobie zakupów. Ale tutaj akurat można się zabezpieczyć dwuskładnikowym uwierzytelnianiem.
Jak ktoś się martwi, to polecam założyć sobie osobną kartę do zakupów online i ręczne wyłączanie transakcji online za pomocą internetowego serwisu bankowości. Ewentualnie drugie konto, na którym trzyma się kasę na drobne wydatki.
W dzisiejszych czasach dwie-trzy karty/konta, to dobra metoda zabezpieczająca przed nieprzyjemnymi sytuacjami, np. zgubienie portfela (druga karta w domu ratuje tyłek), przerwa techniczna w danym banku, wyjazdy zagraniczne (czasem nadgorliwy bank potrafi zablokować kartę przy wyjeździe za granice, wszak transakcje wyglądają podejrzanie), itp. itd., rozprawkę mógłbym napisać o zaletach tego rozwiązania.