ping

Nie wiem jak w przypadku tego telewizora, ale a 99.9% da się wyłączyć WiFi. Ja w swoim SONIACZU pozbyłem się WiFi po tym, jak sąsiad zza ściany chciał na nim puszczać muzykę. Wszystko mam spięte kablem i nie potrzebuję takich bajerów.

i7 do Excela będzie jak znalazł. Tylko te 16GB ramu, ehhh... A kręcić nie chcę, kiedyś GF2 kręciłem, to artefakty na ekranie się pojawiały. Ja to jestem konsolorz, wygodnicki. Jak pobawię się tym pecetem dłużej niż miesiąc, to pewnie urosną mi jaja i zacznę kombinować.

Post pod postem, ale ugiąłem się. Jak bym tego nie zrobił, to bym przez kilka miesięcy się miotał. Config taki: MSI Z270 i7-7700k 4,2 SSD Crucial MX300 275GB 16GB Corsair Vengeance 3000MHz MSI Gaming X 8G GTX1080 Wziąłem sobie jeszcze 2tb dysk na pierdoły i dodatkowe chłodzenie. Wyszło ponad budżet bo 6,8k - mam nadzieję, że faktycznie będę zbierał szczenę z podłogi.

Ostatnio były w kwietniu przez dwa dni, nie ma reguły, jak ustrzelę to od razu wio na purepc, zestaw do koszyka i granie.

Jak by tam były raty zero procent to bym brał, a tak to trzeba kombinować. Teraz zobaczyłem po poście Matamana, że w tym zestawiku z allegro ramy są wolniejsze, no i płyta stara. Faktycznie chyba lepiej poczekać na promocję typu raty 0%, albo ulec hajpowi i wyłożyć gotówkę.

Póki co jedyne, co mi się tutaj nie podoba to stockowe chłodzenie. Procek winduje cenę, ale zestawów i5+GTX 1080 niestety ni widu. Jest jeszcze coś takiego na i5-tce: http://allegro.pl/fox-aorus-gamer-i5-7600-16gb-ddr4-gtx1080-ti-11gb-i6815639014.html Już z SSD-kiem, no i grafika potężniejsza. Ale znowu niepotrzebny mi system.

W międzyczasie znalazłem jeszcze taki build: http://allegro.pl/fox-supreme-i7-7700-16gb-ddr4-1tb-gtx-1080-gaming-i6531464232.html Cenowo wychodzi stówkę drożej niż na Morelach przy tych samych częściach, ale raty by to zamortyzowały. Minus builda to brak SSD, ale to mogę sobie dokupić na miejscu. Wykroczyłbym nieco poza budżet i wiem, że i5 też by dała radę, ale na papierze ten zestaw wygląda całkiem ciekawie. Jest tu jakiś kruczek, czy 'będzie pan zadowolony'?

Tak. Jeśli jeszcze będzie to płaszczak (bo są też wypukłe), to będzie Pan zadowolony.

Zastanawiałem się tak ze dwa lata temu czy się nie wkręcić (w szkole/na studiach grałem bardzo dużo w SM na klawiaturze), ale doszedłem do wniosku, że za dużo czasu by mi to na ten moment zajęło. Jak z gierkami online. Może na emeryturze. Ale wtedy już refleks siądzie do reszty Warto. Kupujesz jedną grę i masterujesz miesiącami, jak ze shmupami. Ten typ produkcji, który nigdy się nie zestarzeje, bo chodzi o skillowanie, a nie przebrnięcie z punktu A do punktu B. Idealne na 15 minutową sesję, jak i godzinne posiedzenie. Dla mnie ostatnio arcade jest zbawieniem - nie mam ochoty na nowości, w których twórcy chcą mi zaserwować 'cudowną narrację' i przez 5 godzin brnę przez tutorial. Jak bym chciał fajną historię, to bym przysiadł do ciekawej książki. W grach liczy się dla mnie F-U-N. Od czasów X360/PS3 jest niestety więcej samograjów niżeli prawdziwych gier - nie dziwie się trendom, bo takie tytuły się sprzedają (i przyciągają do świata gier więcej osób). Rzygać mi się chcę, jak widzę gościa, który zachwycony fabułą Bioshock Infinite łypnie okiem na np. PINGERA grającego w Dangun Ferevon i pod nosem mruknie 'ale goowniana grafa, bez sensu gra, lecisz stateczkiem i strzelasz'. Aż mi się przypomniało jak wbijałem acziwmenty w tych wszystkich grach triple A - z laptopem na kolanach, bo rozgrywka w większości gier była tak nieangażująca, ze w międzyczasie mogłem robić multum innych rzeczy. Nintendo i retro gry arcade od takich tuzów jak SNK, Capcom, Data East, Konami + pare innych, to jedyna słuszna droga. Chyba, że ktoś lubi interaktywne filmy. Mam nadzieję, że wyjaśniłem.

Trinitron to konkretny model kineskopu montowany w Soniaczach. Ostatnie wypusty z płaską szybą to crème de la crème CRTkowej jakości w sektorze konsumenckim (bo PVMki miały inne zastosowania i potrafiły kosztować -naście tysięcy). Nie przepadam za bańkami, choć są oldskulowe - wolę płaski ekran z brakiem przekłamań. Lepiej może być tylko na PVMie, ale obecnie znaleźć niewyświeconego w dobrej cenie i na miejscu (bo potrafią ważyć dużo więcej niż zwykły TV crt, więc wysyłka zazwyczaj kończy się uszkodzeniem) to cud. Do tego jeszcze trzeba zainwestować w okablowanie, przejściówki i sporo czasu na poznanie meandrów kalibracji takiego sprzętu.

Chyba jedyna osoba poza mną w polskim necie, która ogrywa Beatmanie. Z Beatmaniami nie jest tak źle, ceny mocno poszły w dół na przestrzeni kilku lat. Pamiętam jak moje ulubione 11DX Red chodziło po równowartość 200-250zł, a dziś można dorwać za połowę temu.

No właśnie to całe purepc to świetny punkt zaczepienia - nie wiedziałem, że co miesiąc składają zestawy w różnych progach cenowych. Samodzielnego montażu się podejmować nie zamierzam, bo pamiętam, że za goowniaka miałem problemy z prawidłowym nakładaniem pasty termo, a przy zakładaniu chłodzenia prawie wyrwałem gniazdo procka, także ten... Z drugiej strony zawsze można kogoś bardziej obytego poprosić. Z trzeciej - biorąc wszystko na morelach wraz z usługą złożenia, mam gwarancję, że sprzęt do mnie przyleci na chodzie. Pamiętam jakie cyrki były przy samodzielnym składaniu - w jednej płycie głównej nie działał kontroler IDE, inna była zje.bana i paliła zasilacze (spaliliśmy z kolegą dwa, w tym jeden bez gwarancji), niby nowe komponenty prosto ze sklepu, a jednak dead on arrival. Poczekam jeszcze chwilę na rozwój sprawy z GTXami - w buildzie z purepc można podmienić 1080-tkę na coś takiego: https://www.morele.net/karta-graficzna-msi-geforce-gtx-1080-gaming-x-8gb-gddr5x-256-bit-hdmi-3x-dp-dvi-d-gtx-1080-gaming-x-8g-977028/ Ale nie widzę sensu w dopłacaniu 400zł za ciut mocniejsze zegary. Wątpię żeby gwarantowało mi to duży zapas mocy. BTW. Panowie z master race - czy na takim GTXie pogram w 4K? Na betonowe 60 klatek w grach AAA nie liczę, ale może chociaż z lockiem do 30 na ładnych detalach?

Na zdjęciu tego nie widać (są zakłócenia) ale uwierzcie mi: Megaman X zapięty przez RGB pod CRT z jednym z lepszych kineskopów (Trinitron M-I-A-Ż-D-Ż-Y wszystko oprócz PVMek) zabija. Obraz żyleta. Nigdy nie grałem w serię X, zaczynam od pierwszej części - szykuje się mega zabawa.

Fajna gierka, ale nie oczekujcie rozbudowania jak w Zero. Fabularnie natomiast miazga, bardzo mnie usatysfakcjonowało takie zamknięcie historii Kazumy.

Z budżetem chciałem się dopiąć w 5,5-6k. No i nie bez powodu patrzę na allegro - aktualnie są raty 0%, więc bym takiego piecyka nie poczuł. Do wyładowania 'własnej' gotówki już mi tak nie spieszno. Na dysku i tak będę docelowo przycinał, bo nie widzę potrzeby w większym SSD niż 240/256 - na magazyn wstawię sobie z czasem ze dwa duże, wolne dyski, a rzeczy ogrywane regularnie + system wylądują na SSD. Myślałem natomiast o wejściu w mocniejszy procek (i7-7700K), chociaż mając do wyboru i5 z 1080 lub i7 z 1060 (1070-tek z tego co widzę lokalnie nie ma - koniec serii, czy jak?), lepiej mi wygląda opcja numer jeden. Ten zestaw z purepc wygląda elegancko, zwłaszcza że na starcie od razu bym usunął z konfiguracji 1TB HDD (bo na magazyn chcę 2-ki minimum) i napęd optyczny (jakiś mi się wala), więc parę groszy by się przyoszczędziło.

Nie trolluję. Miałem już upatrzony zestaw z GTX1070 na stronie arestu, kosztował ~5k, ale jakiś czas temu zniknął z oferty, bo wycofali ze sprzedaży niektóre części - zauważyłem, że wszędzie pakują te GTX1060 - rozumiem, że jest to gó.wno obes.rane i nie warto się tego tykać? I dlaczego lepiej mieć 16gb ramu zamiast przyszłościowo 32? Serio, konsolowy laik z tej strony.

Gotowe zestawy z allegro, coś takiego: http://allegro.pl/pascal-game-i7-7700-32gb-ssd120-2tb-gtx1060-6gb-i6713108660.html?fromVariant=6713086293 czy warto lepiej dopłacić niecałe siedem stówek? http://allegro.pl/powered-by-msi-i7-7700-32gb-ssd275-1tb-gtx1060-6gb-i6769864942.html?fromVariant=6769862783 Ogólnie jak tak patrzę, to trochę dziwi mnie stawianie takich maszyn na płytach głównych za 200-250zł. Samodzielne składanie to niby fajna zabawa, ale ostatniego peceta składałem jak miałem może 15 lat i siedziałem w tych wszystkich tabelkach, rankingach. Teraz nie mam czasu i chcę maszyny do płynnego grania w 1440p max. VR mnie nie interesuje, 4K - poczekam na konsole, bo nie będę grał na piecu w salonie. To ma być sprzęt do sypialni z monitorem max 27-30 cali.

Nie martwcie się, na PC jakiś gracz-technik odblokuje limit klatek i nawet w 200fps będziecie grać.

Ludzkie oko i tak nie widzi powyżej 30 klatek.

Starfy to bardzo prawa seria, szkoda że w europie nie znali. Slime Mori Mori mam w boxie na GBA, dwójkę w boxie na NDS (ale wersję hamerykańską, nie japońską), że trójka wyszła to nawet nie wiedziałem. Szanuję jak ojca świętego i dziękuję za to, że jesteś. Wolę jednego chmurę niż 100 figarów przepisujących posty z gafa.

Racja, wszystko się zgadza. Benis sztywny na gierkę... Dobrze, że już tylko chwilka...

Słabo ten level wygląda. Ponuro jakoś... :(

Jeszcze pamiętam, że się zastanawiałem głośno, że na chu,j mi to i tak nie zagram, a Czezky sprytny sprzedawca lobbował że bierz bierz bo dla Ciebie zabraknie Good times. Z niezagraniem się sprawdziło, wolałem tłuc acziwmenty w (pipi)gierkach z id@xbox. No ale do Dave'a żalu nie mam, żeby nie było

Rayos ma rację. Zapłaciłem za nią 179pln w sklepie best-play. Cena mi się pokiełbasiła z limitką Bravely Second za 279zł. Taka sama historia jak z Zeldą, nawet z folii nie wyjąłem. Na (pipi) mi to było, to do dziś zachodzę w głowę. Albo jak od Czezkiego kupiłem Devil's Third za coś ponad stówę bo kusił, że nie będzie dało się dostać nigdzie. Pewnie już wtedy wiedział, że szykuje się przecena na hurtowni i będzie po 60zł dostępna xD

Wypier.doliłem dwie i pół bańki czy tam trzy stówy na kolekcjonerkę tej zeldy na Wii U (nie pamiętam ile dokładnie kosztowała, Rayos przypomni). Nawet jej nie rozfoliowałem. Trochę lat wstecz, mimo że nie grałem na Nintendo to wierzyłem w rozwój tej firmy, z czystej filantropii podszytej skrajnym idiotyzmem kupiłem trzy egzemplarze tej gry. Dwa nadal są w folii, jeden rozfoliowałem i dałem sobie spokój (dla niedowiarków fotki. Chwilę przed zakupem trzech egzemplarzy na Wii, kupiłem jedną sztukę na GameCube. Nie odpaliłem nawet, bo w ekstrimie przeczytałem, że jednak wersja Wii fajniejsza i jest lustrzane odbicie świata, więc warto poczekać. Nie warto. Fałszywy mesjasz. Nie wiem ile płacą pochlebcom w internecie, ale nadziałem się na ich haczyk, kupując pod wpływem H-Y-P-E słabą grę pięć razy, choć mógłbym mieć za to wakacje w turcji. Są trzy serie, którymi się zawiodłem - Zelda, Earthbound, Metal Gear Solid.