Przyleciała w końcu po kilku perypetiach paczka, którą ponad dwa miesiące temu wysłałem do Polski. W sumie to dwie paczki - łącznie 38kg. Tym razem chodziło głównie o gry, chociaż hardware też grał dużą rolę, ale o tym niżej. Uwaga, bo post długi.
Nowe gry na NeoGeo MVS (czyli do automatu) - dwie części King of Fighters. Labele może nie pierwszorzędne, ale jak na wsady do automatu i tak prezentują się bardzo dobrze. To już niestety specyfika zbierania na ten sprzęt - trudno o miętowy stan, jako że to nigdy nie miało wyglądać. Niektórzy kupują nowe labele, jednak ja preferuję oryginalny stan rzeczy.
Kilka dreamcastów do odratowania przed żółcią. Jeszcze nie wiem czy podpicowywać je i trzymać na zapas (na zapas mam już kilka boxowanych sztuk w miętowym stanie), czy po prostu sprzedać/trzymać jako dawców części.
4 megowa karta niestety nie ma kabelka do PC (a właśnie po to ją wyprodukowali - żeby transferować sobie zapisy na PC).
Wibra Dreamcastowa to dla mnie nowość - nigdy nie widziałem sensu w zakupie, ale skoro wpadła w zestawie to chętnie sprawdzę jak to działało u niebieskich.
Całkiem ładny, boxowany saturn. Możliwe, że zostanie, chociaż mam już identyczny karton.
Satek w lewym górnym rogu to definitywnie najbardziej pożółkła konsola, jaką kiedykolwiek miałem w łapach. Nie śmierdzi szlugami, pod spodem jest śnieżnobiała, więc wnioskuje że stała na słońcu przez wiele lat. Trzeba zerknąć do środka, czy aby kondensatory na pewno są całe.
O ile na sprzęcie z poprzednich zdjęć jakoś szczególnie mi nie zależało (moje SEGOWE zapasy mają się świetnie), tak na ilość arcade sticków narzekać nie mogę. Bardzo chciałem mieć Virtua Sticka do Saturna - jest ogromny i prezentuje się pięknie. Niestety gałka dziwnie się zachowuje, prawdopodobnie będę musiał ją wymienić na coś innego. Przyciski natomiast śmigają elegancko, jak w starym japońskim automacie. Dwa oficjalne szaraki do Satka to już półka niżej, ze względu na twarde przyciski, ale nie ma co narzekać - jeden poleci do kolegi, drugi zostanie na stałe (mam już jedną sztukę, chciałem mieć dwie, do kompletu). Fighter Stick X od Ascii to podobna półka jakościowa, choć gała według mnie śmiga lepiej. Do tego Dreamcastowy stick (BARDZO żałuję sprzedaży 10 lat temu) - trzy kolejne do mnie lecą, więc jestem ustawiony do końca życia. Ciekawostką jest oficjalny kontroler do Virtual On - nie wiem czy będę cholerstwo trzymał, bo jest olbrzymie, a na dobrą sprawę można na nim pograć w jedną grę (no, w dwie, jak się kupi przejściówkę SAT->DC).
To są Dreamcastowe rzeczy, z których cieszę się najmocniej. Udało mi się ustrzelić świetne mordoklepy w pięknym stanie (w środku są nawet spine cardy przy większości tytułów). Guilty Gear, dwie części Marvel vs Capcom, dwie części Capcom vs SNK - miodzio. Oprócz tego inne - solidne moim zdaniem - gry, no i pakiet THotD 2 z oryginalnym gunem.
To już duble/zapychacze. Gra, która tak mocno odbija światło, to D2. Całkiem porządna przygodówka.
Tutaj z kolei świetne tytuły Saturnowe - Over Drivin' R to nic innego jak Nissanowa wersja pierwszego Need for Speeda, Suiko Enbu to doskonały chodzony beatem-up od Data East, jest też Dynamite Deka z 'Willisem' na okładce, X-Meni, Cyberbots, kilka innych klasyków... Mocno rozważałem zakup ST-V (Sega Titan Video - system Arcade), ale jak pograłem na tym sprzęcie, to utwierdziłem się w przekonaniu że Saturn dostał konwersje arcade perfect i wystarczą mi wersje domowe. Tutaj tak jak w przypadku Dreama, ostały się duble i wypełniacze. Ogólnie jestem mega zadowolony, teraz tylko wyczyścić całość, pozbyć się rzeczy niepotrzebnych i czerpać radość z klimatu arcade - wiem, że można grać na emulatorze czy też z karty SD (co osobiście praktykuję z wygody), ale chciałem mieć te rzeczy na półce :).