No witam Forume. Zrobiłem sobie mały haul shoppingowy, jak to mówią blogerki. Prawdopodobnie mało kto doceni, bo temat mocno niszowy i ciekawsza jest trzecia z rzędu fotka nowego U, no ale lecimy. Bardzo kocham Dreamcasta, a nigdy go nie miałem w boxie. Jedynie trzymanie tego sprzętu w pudle gwarantuje, że nie pożółknie, więc kupiłem sobie dwa zapudłowane egzemplarze - boxy niestety nieco zmęczone, choć nie tak bardzo jak mogłoby się wydawać. Od razu przytuliłem też kontroler do Neo Geo AES. Konsola jest piękna. Na fotce nie chwyciłem pada, ale to nieistotne - bialutka, wygląda jak nówka. Numery seryjne się zgadzają. Będzie piękny leżak magazynowy. Tutaj jest równie dobrze, choć brakuje dream passport i kilku nieistotnych pierdół. Najważniejsze, że box jest cały, a konsola pięknie zachowana. Stick do Neo-Geo ma lekkie zadrapania, ale nie jest tak zniszczony jak większość (np. pękające gałki). Ponadto mam do niego folijki i styropiany więc bezpiecznie się uchowa przez lata. Będzie idealny do gry w automatowe hity przez superguna albo... ...tego pięknego skurczybyka. Płyty lustro, pady zachowane idealnie, jaram się jak dziecko na święta bożego narodzenia. Sama jednostka ma rysy, ale jest to na tyle trudno dostępny (w takim stanie) sprzęt, że nie będę marudził. Grunt, że sprawny. Kwestie loadingów przemilczę - wiem na co się piszę. Wpadły też dwa Gameboye Light. Niestety ich stan odbiega od idealnego, ale wciąż jestem zadowolony. Są w pełni sprawne, a podświetlenie jest IMO super - wspaniale się wpisuje w retro vibe. Jako 'omake' dostałem również dwa czarne DS Lite - w pełni sprawne, stan elegancki, ale mam już kilka więc pewnie pójdą na handel. Oprócz tego PS2 i trzy gry na DSa. Xenosagi jeszcze nie miałem więc zostanie na stałe. A żeby nie było że retro to tylko zakupy, fotki pokazujące z czym się często trzeba zmierzyć: