ping

Zerknąłem dziś na Nintendowe półeczki. Okazało się, że kilka lat temu kupiłem grę, w którą nawet nie zagrałem (no, odpaliłem, bo save na moim Wii ma skończony jeden poziom). Noc się przedłuży... Widać kineskopową 'siateczkę'

Każde z tych pudełek dotykałem swoimi tłustymi ręcyma Baw się dobrze. Chrono miażdży.

Wiadomo calaki w high school musical same się nie wbiją Niestety kolego, ale trzeba grać w takie ścierwa żeby mieć szansę na top w rankingu. Chociaż akurat ta gra nie była aż tak słaba, mam na koncie kilka gorszych szrotów. No ale już niedługo będę pierwszy w Polsce i odbijam od tematu gierek wideo w kwestii wirtualnych epenisów. Tak. Na nieszczęście w reedycji (która wygląda tak samo jak premierówka, poza faktem że instrukcja jest cieniutka) tej płytki już nie ma.

Podbijam temat - używam zwykłego upscalera chińskiej produkcji SCART -> HDMI Za ~40-50 usd można targnąć z eBaya. Nie jest to oczywiście sprzęt klasy XRGB, ale swoje zadanie spełnia - przede wszystkim usuwa zakłócenia, które mam wpinając się w TV analogowo. Nie ma filtrów, nie ma skanlinii, ot po prostu podbicie sygnału. Mi to w zupełności wystarczy, bo jednak wolę starocie na płaskim CRT (a i tak na retro mam czas raz na 3-4 tygodnie).

Płyty praktycznie lustra, box od LoM musiałem wymienić. Premierowy Chrono Crossik jutro leci do pewnego użytkownika forum, aż żal wysyłać, bo stan naprawdę super, a z tym jest loteria. Niestety nie obyło się bez przykrych niespodzianek - na płycie od Alundra 2 jest naklejka wielkości paczki zapałek (nie zamierzam odklejać, aż tak mi nie przeszkadza, a nie chcę uszkodzić płyty), zaś z instrukcji od Guardians Crusade wyrwano wszystkie strony, więc będę szukał drugiej kopii. Tak czy siak jestem zadowolony.

Zaje.bista gierka, póki co usiadłem tylko raz i posiedzenie skończyło się trzema godzinami wyrwanymi z życiorysu. Mało jest gierek, przy których mam syndrom jeszcze jednej próby - w RL jest to gwarantowane. Udało mi się ubić tylko jednego bossa, w resztę się wgryzę, jak tylko podbiję odpowiednio statsy.

No tak wyglądała, że czterech moich nagrzanych na premierowy zakup kumpli stanęło grzecznie w media markcie, odebrali swoje konsole, rozeszli się do domów. Jeden janusz biznesu, to kupił dwie i od razu sprzedał.

No jak ogrywałem na premierę gry, o których Seba pisze, to miałem pełne gacie. Nawet było tak, że chwilowo uwierzyłem w Sony i darowałem sobie granie na X360 na rzecz PS3.

Kompletu Black Label poniżej 100zł z wysyłką nie dostaniesz. Bez manuala = coś koło 100-120.

Pirat. Srebrne płyty od spodu ((

No niestety kupione jako zestaw. GoW 3 mam premierówkę u kumpla (od jakichś 5-6 lat u niego leży).

Doszły nowe gierki.

Nerwica natręctw... Ja trzymam osobno krzaki, osobno 'nasze', choć powinienem wymieszać alfabetycznie, bo głupio się szuka jednej gry w dwóch stackach .

Wersja EU - 300zł Wersja JP - 5zł Dobrze, że się w szkole do książek przykładałem

Premierowe pudełko od Chrono Cross jest takie same jak od Greatest Hits, to czwórka. Obrazek od Grzybiarza jest tylko renderem. To nie jest fotka.

Ale czekaj, jakie Ty chcesz widzieć pliki i foldery? W menu konsoli na karcie SD widoczne są tylko save/gry z eshopu, możesz je sobie kopiować z pamięci konsoli i vice versa.

Do gry na Vitę dorzucali taką podkładkę? Era cenzurowania konsolowych produktów przemija?

Najbardziej zjadliwa dla białego człowieka seria z tych o robotach. A Kaśki są na VGP po 20 kanadyjskich.

Dobrze, że exploit działa. Sam śmigam w SMTIV na nieamerykańskiej konsoli

Racketboy spoko, szanuję również mocno to http://forum.digitpress.com/forum/

http://www.racketboy.com/forum/viewtopic.php?f=9&t=44442 Wszystkich japońców tam nie ma, no ale kilka region free znajdziesz.

Właśnie wpadłem na kwaterę, przygotowuję odpowiednie sprawunki i biorę się za godne przyjęcie mesjasza: :banderas:

Nigdy nie widziałem pudełka 'czwórki' z logiem PlayStation . Jedyne czego nie ma to hologramu, który występuje wyłącznie na europejskich grach. No i owszem, zdarzają się gry, które pomimo grubego boxa, tak naprawde mają w środku miejsce na jedną płytę (Suikoden na przykład), ale szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to tak bardzo.

Wielopłytowe gierki to banał. Szukacie czegoś takiego: http://allegro.pl/pudelko-kolekcjonerskie-na-4-plyty-cd-10-szt-i4973959892.html Tyle, że weźcie nie oszczędzajcie, bo mi włączył się żydek i wziąłem właśnie te z aukcji powyżej. Są spoko, tyle że z cieniutkiego plastiku - jedno w rękach połamałem jak próbowałem włożyć do niego papiery. Ewentualnie polecam kupić sto jewel case'ów i przekładać ich tylnią część do tej czwórki. Budowa tego pudełka jest taka: _||_ <--- gruby środek to część unikalna, zaś skrzydło lewe i prawe to zwykły tył jewel case.

Tylko kupowanie zafoliowanych crapów z UK Cię ratuje, a ich jest coraz mniej, więc swoje kosztują. Wysyłka też winduje cenę w górę, no i w transporcie może się uszkodzić. Za duże ryzyko, mnie na to nie stać - wolę NTSC.