-
Postów
3 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Berion
-
Oczywiście, że nie... Po pierwsze to *.iso nie nadaje się do gier z PSX. Po drugie emulator PSX działa na wirtualizatorze PSP (w roli warstwy pośredniczącej między nimi używa się dziś Adrenaliny (po uruchomieniu przywita Cię XMB PSP bo to jest właśnie kompletny, uruchomiony firmware PSP)), a jego emulator nigdy nie pozwalał na montowanie gołych obrazów płyt. A więc trzeba je pakować do PSAR (czyli de facto do *.pbp, tak jak dawno temu na PSP (działają zarówno "lewe PBP" jak i "oryginalne PBP" >> https://strefapsx.pl/obrazy-plyt-playstation/)).
-
Obrazek z reddita to nie jest źródło... Źródłem jest konto na twitterze Beta Minera, a na dodatek konkretny wpis (co powinno zostać poparte narzędziami do buszowania po zasobach, konkretną wersją gry bądź patcha, i konkretnymi plikami). I dziwić się potem, że dziennikarstwo praktycznie przestało istnieć jak młode pokolenia, nawet niewiedzą czym jest materiał źródłowy... W takim klimacie można spreparować dowolne gówno i przepchnąć jako prawdę objawioną. Ciekawe czasy... @Square Beenox przegląda https://www.reddit.com/r/crashbandicoot/ i wprowadza rzeczy i zmiany, które cieszą się popularnością. Tam też cyklicznie pojawiają się wpisy i linki z "przeciekami" na temat przyszłych GP, bazując na zasobach gry.
-
@Plugawy Za szopy z tego co kojarzę jest niezniszczalny scyzoryk (czyli taki jak podpowiada logika, bo niby od czego się rozpada?), ale to trzeba by przejść najpierw dwa scenariusze... Albo kup DLC ze wszystkimi broniami - po to właśnie Capcom tak dokręcił stopień trudności aby przeciętny Kowalski zmiękł i wydał swoje ciężko zarobione pieniądze na niewidzialne, nawet nie przedmioty.
-
Najpierw musisz zrobić kopię CMA, potem wmieszać w nią exploit save data wybranej gry i ową grę - jeśli Twoim fw jest np. najnowszy. Potem za pomocą Modoru schodzisz do 3.60 i wgrywasz Enso (o ile konsola fabrycznie kiedykolwiek miała 3.60).
-
Instagram = pierdylion szpiegujących skryptów... Wklej na coś co nie wymaga e-nowotworu skoro już reklamujesz czyjeś malunki...
- 744 odpowiedzi
-
- 2
-
W zasadzie to jest dźwięk kiedy się "odkryje kamerą" lokalizację i tylko za pierwszym razem (a przynajmniej tak mi się wydaje ^^"), z czego wniosek że są odznaczane. A skoro tak to w jakim celu? Może to coś więcej niż tylko gnilne jabłko z czapką dla zabawy. Sprawdziłem tego "MediEvila retro". Tak jak przypuszczałem, nie da się grać. Obraz rozciągnięty, rozmazany, dramat. A wystarczyłoby zaimplementować nearest neighbour, do tego natywne 4:3 i byłoby świetnie... Ciekawe czy to nie emulacja bo jakoś wątpię by kod z RISC przepisywali na x86, a jeśli tak jest w istocie to ciekawe na ile te emulator da się wykorzystać do innych gier. :}
- 744 odpowiedzi
-
Ta rogata to właśnie Hasty, czyli niezaimplementowany w CTR, niejaki Fasty. Podoba mi się, że uzupełniają postacie o wszystkie gry Crash-opodobne, a nawet mangę. Oby im się waluta zgadzała i zdążyli dodać również i brakujące charyzmaty ze Spyro. Póki co jeszcze sporo przed nimi. :)
-
Ograłem, prawie platyna. Zostały mi tylko mad family i idiotyczny puchar za umieranie (serio? ktoś widział game over w tej grze?). Graficznie jest przeciętnie, niech Was nie zmyli nextcurrent genowe światło. Są bugi-w kolizjach (np. Dan potrafi nie wskoczyć gdzieś tylko zawisnąć np. na "schodach" na górze ze staczającymi się głazami), muzyka gdzieniegdzie stała się łagodniejsza. Kamera to dramat tylko trochę mniejszy niż w oryginale. Niektóre poziomy chyba są wykastrowane albo moja pamięć szwankuje (np. bagna). Animacje to typowy niski budżet (końcowy taniec w Hall of Heroes czy animacja twarzy zagadkowicza w labiryncie budzą uśmiech politowania w 2019 roku). Mapa niepotrzebnie z innego kąta niż na PSX i zrobiona na odp*l. ALE, mimo wszystko to nadal dobry platformer. Z klimatem, z dobrym projektem poziomów. Fajnie się zbierało i odsyłało dusze, a jest przynajmniej jeszcze jeden easter egg lub sekret z tymi zielonymi łbami i drewnianą czapką (znalazłem kilka, wydaje mi się że jest jedna per poziom; ktoś coś wie na ten temat? @MEVEK? ;]). Dla mnie to coś pomiędzy 5, a 6/10. - - - Łby: O co chodzi z tym hełmem? W trialu był, w pełnej wersji nie ma?
- 744 odpowiedzi
-
Epicki boiler: :) Tam to kończę na 7, w ogóle nie umiem śmigać na tej trasie. Właśnie próbowałem to zrobić bo teraz większość czelendży jest online, ale za cienki jestem.
-
Nowa trasa beznadziejna, nie ma skrótów (?), kolorystka, projekt, jednym słowem cyrk. Ale nowy tryb to miodzio. Oby został na stałe i nie zniknął. Aż mi się przypomniał Wipeout HD i podobny tryb gdzie co okrążenie coraz szybciej się śmiga. Ile okrążeń bijecie? Na dowolnej trasie 7-8 to moje maksimum, z wyjątkiem Electron Avenue gdzie udaje się 9. Obecnie to najlepszy semi-offline sposób na farmienie petroszekli (472 za tę trasę w weekend przy okrążeniach 7-9 (punktacja jest za progi, nie za obręcze i nie per okrążenie)). Doszły też 50% zniżki na oklejki do aut. Ktoś wie jak odblokować kurczaka? Widziałem go w aucie, więc już jest, ale przecież nie ma go w Pit Stopie (bismark i szczurka są do kupienia, a koala za nitro). edit: A dobra, już wiem, trzeba z Adventure zebrać wszystkie jaja.
-
Ponownie, dwa moje cytaty: Jeśli dalej to jest dla Was niezrozumiałe to już tego nie kontynuujmy, nie warto...
-
Następny co nie czyta... Nigdzie nie pisałem o platynie (pucharze w PS4DM) w grze. I właśnie po to. Ja rozumiem, że gier w tych czasach nie kończy ~90% populacji, ale... Ukończenie trybu Adventure nie równa się pokonaniu Oxide'a w ostatnim wyścigu tylko zdobycie wszystkiego co jest do zdobycia, co przygotował deweloper.
-
Nie pisałem o platynie w grze tylko o platynowych reliktach w odniesieniu do przechodzenia hard, czyli przechodzenia trybu Adventure, którego wspomniane relikty są częścią... Znowu oblałeś test na czytanie ze zrozumieniem Panie kulturalny. To właśnie jest źródło problemu Twoich kalekich interpretacji moich słów.
-
@giger_andrus Jak przez kwartał nie udało Ci się pokonać N.Tropy to wątpliwe abyś rozjechał Oxide'a... Tym bardziej wątpliwe że zdobędziesz platyny na Papu Papu's Pyramid i w Dragon Mines. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno, ktoś taki mnie krytykował kiedy ośmieliłem się narzekać choćby na niepotrzebnie za wysoki poziom w czasówkach... I mnie to zajęło w porywach dwa tygodnie rekreacyjnego grania... Mam nadzieję, że nabrałeś trochę pokory. @Square Myślę, że ludzie dają sobie spokój po odblokowaniu ostatniego duperela i potem co najwyżej przy okazji dobijają do ~50 000. Wnioskuję to po przepaści punktowo-mnożnikowej między online a semi-offline, czyli po tej barierze przestałem codziennie drastycznie cofać się w klasyfikacji generalnej i odzyskiwać pozycję. Skończyłem na ~80 000 i miejscu 5000 którymś tam. Odkryłem fajnego 'glicza' na mnożnik x2, x3 czasem x4. Najczęściej nie działa, ale i tak wam nie powiem jak bo jeszcze ktoś się pochwali na ichniej stronie i naprawią zepsują. ;}
-
Podejrzewam, że w tym projekcie mapy chodzi o to by wcale jej nie czyścić, tylko przechodząc kilka razy, za każdym razem wybierać inne ścieżki do tych znaczników z głównego wątku. Stąd taki rozmiar. No ale mnie denerwują te znaki zapytania rozrzucone jak gnój na polu, poza tym jeszcze nigdy w żadnego AC nie grałem drugi raz, więc nie mogłem im odpuścić. Do tego ja lubię się teleportować na punk widokowy najbliższy znacznikowi questa, zamiast rozpraszać się po drodze toną innych rzeczy.
-
Ta mapa wygląda jak Ateny, więc rozmiarowo w miarę rozsądnie. Ograłem w życiu wszystkie Assassin's Creed na duże konsole, właśnie z wyjątkiem Origins i Unity. Origins akurat był w tej samej cenie co Odyssey, więc wybrałem nowszą, a Unity mnie wystraszył wtedy bug-ami (może dziś już jest ok, nie wiem, za jakiś czas się dowiem jak odpocznę od open world-ów). No i to o czym piszesz to wieczna bolączka tej serii.
-
@MAJOCHEY_PL Nie no, morduje się fajnie. W zasadzie to tylko po to gram w haszasyny (jeszcze architektura i level design mapy też bywają niezłe). A ta mapa jest tak w wuj duża, że dobre 80h to były same znaczniki z buta, konia (buta bo w okolicach miast, wsi i dróg zwalniają go i postać szybciej biega na własnych nogach, co za debil to wymyślił...) i łódki. W Origins nie grałem jeszcze (Unity też przede mną), ale jak to wygląda tam tak samo jak w odysei to już sobie odpuszczę bo to jednak strata czasu (ale że nie lubię zostawiać gier nagryzionych to już wymęczyłem). @SebaSan1981 Tej z Supideo nie kojarzę (być może to jedna z tych, które znikają po popchnięciu fabuły kawałek do przodu), natomiast te które mnie choć trochę rozbawiły to: Jak są tacy banalni to polecam sięgnąć po ostatnią połowkę Tier S4 będąc na moim 77 i początku S4 (lv 85-99)... @Wredny Ano, skondensowana fabuła bez DHL to maksymalnie kilka godzin. Reszta to przeszczep mechaniki z MMO. Czyli Origins jest taki sam? - - - Przeszkadza mi jeszcze dziwny system oznaczania broni. Są bronie legendarne, których nie można usunąć i niby są najlepsze. Ale mamy też unikalne bronie, pancerze itd. z każdego innego koloru, głównie jako nagrody, część można zdobyć tylko w game+ (nie wiem kto byłby takim desperatem by w to ponownie tłuc ;p). I co ciekawe, fioletowe (epickie chyba) są nawet lepsze od legendarnych bo przyjmują więcej bonusów. Idiotyzm. Na dodatek jest tylko 350 slotów na sprzęt (skończyłem z zajętymi 288 (zbieram unikaty, tak po prostu )). A i jeszcze jedno: GUI jest pod myszkę, na joypadzie jest mega toporne (jeździ się kursorem po ekranie... woooolno...). No ludzie... Moja krwawica, maksymalnie wy-upgrade'owana:
-
Skończyłem. 120h, 77lv, mapa wyczyszczona wszystko bez DLC zrobione. I fabularnie jak zwykle nędza, dialogi żenujące, nieautentyczne, infantylne, wszędzie nachalnie wrzucone parytety, pedalstwo aż wylewa się z ekranu (no ale ok, powiedzmy że akurat to w antycznej Grecji było powszechne), postaci tępe jak cepy, antypatyczne, a do tego równie uciążliwy co obrzydliwy level scalling, którego nie można wyłączyć (co najwyżej obniżyć do lv -4) i którego szczerze nienawidzę w żadnej grze. Bardzo uciążliwi są też nasi nemesis, jeśli nadto nakradniemy i namordujemy, a którzy nie są wyłączani w misjach... Dwa różne sklepy, idiotyczne dodatki (bóstwa z Olimpu, lawa-koń, kapturnicy z Hadesu etc.), nachalne mikrotransakcje. Nie licząc transformacji w RPG to w zasadzie znowu wszystko to samo co w... AC: Brotherhood i kolejnych. Dla mnie to mocne 5/10. @SebaSan1981 Dzięki. Bardzo się zdziwiłem, ale faktycznie takie dziwadła konstruowali. Punkt dla Ubisoft.
-
@grzybiarz A czego się spodziewałeś? Przecież to oficjalna tuba propagandowa, oczekujesz że pozwolą sobie na obniżoną sprzedaż i zysk rzetelną recenzją? Nie pojmuję jak ludzie mogą być tak naiwni... Z taką postawą zostaniesz oszukany zawsze kiedy w grę wchodzi zysk bo w biznesie nie ma sentymentów, moralności, etyki, sumienia, więc kłamstwo i utajanie jest chlebem powszednim. Na tym się głównie opierają PR i marketing. A jaki jest remake MediEvila naprawdę to przekonam się dopiero za około tydzień. Być może akurat jest bardzo dobry. @MEVEK mówi że jest.
- 744 odpowiedzi
-
Remake'ów...
- 744 odpowiedzi
-
Czy ktoś zna się na antyku? To jakaś fantazja dewelopera czy faktycznie starożytne ustrojstwo - no właśnie, jakie i do czego? Jakoś mnie to zaintrygowało. Z przodu sagan, do niego jakaś rura, z tyłu miech. O co tutaj chodzi? Jakiś podgrzewacz? Ale jak skoro to z drewna. Na dodatek na kółkach.
-
To nie jest remaster...
- 744 odpowiedzi
-
O emulacji gier z PSX/PS2/PS3 z napędu można zapomnieć - to wiadomo - ale wciąż jest cień szansy że w ogóle jakaś emulacja tych antyków będzie, a nie tylko streaming. Wątpię, jak już pisałem, ale kto wie.
-
Zawsze i wszyscy sprawdzają. W grach zorientowanych na abonamenty i mikrotransakcje zawsze występuje jakaś forma patologii - czy to jest CTR:NF, Odyseja Haszaszynów czy inny, nawet tak crapowaty Fallout 76 - to zawsze jest coś przegiętego i coś co przynosi zyski. Granica się przesuwa, a żaba powoli gotuje. Potem dla kolejnych pokoleń to będzie norma, będą tego bronić i karuzela dolarów się kręci coraz szybciej. Dzisiaj dla społeczności normą są patche day1, wycięty materiał pod DLC czy nawet przeginanie z jakimś elementem gry by wypuścić na to lek DLC. Boję się gier jutra z takim poziomem akceptacji gawiedzi.
-
A dlaczego nie? Dla Ciebie to także ważna informacja bo "wsteczna kompatybilność" w tej formie oznacza, że włożysz jakąś grę do konsoli i okaże się, że w nią nie zagrasz bo nikt jej nie przepisał (przecież nie przerobili 100% biblioteki gier, a w porywach jakiś mały z tego procent). Poza tym to ważne jeszcze z jednego powodu: rozmywania znaczenia słów (zobacz co marketingowe odpady uczyniły ze słowami remaster i remake, jak zostały zatarte, jak często używane są niepoprawnie). I nie chodzi tu o fetysz słownikowy pasjonatów danego języka, a o problemy z komunikacją, które z tego wynikają już na tak błahym przykładzie (poważniejsze to np. słowa takie jak tolerancja czy rasizm). PS2 była wstecznie kompatybilna z PSX na poziomie blisko 99%, PS3 niewiele mniej, na PSP/PSV to dobre 80% (po złamaniu konsoli bo wiadomo jak jest z licencjonowaniem tytułów w PlayStation Store). I to jest wsteczna kompatybilność: wkładam i gram lub robię obraz gry i gram - bez zbędnych zależności typu studio ze źródłami i łaska bądź niełaska usługodawcy. Obawiam się, że Sony zachowa wsteczną kompatybilność tylko z PS4, a reszta to będzie gówno-streaming z PS Now (czyli lagi i artefakty po transkodowaniu i kompresji wideo).