Berion

Nieodbrickujesz na chwilę obecną.

Tak. Mam już PSTV, uruchamia gry z PSX. ;p Nie zmuszam nikogo. To dla pasjonatów. Nie wiem, może takich tutaj nie ma, ale spróbować warto.

Jak zrobi to dobrze to ryzyko jest zerowe. W porządku, to jakby ktoś mógł mi przekierować wyjście z lsblk do pliku tekstowego ("/bin/lsblk >> /media/cudanakiju.txt") i wkleić tutaj, to podam na 100% poprawne kalumnie.

Dobra, magiczny skrypt będzie mniej więcej taki: /bin/dd if=/dev/mmcblk0 of=/media/test.bin bs=2M count=1 Powyższe skopiuje całą eMMC, dlatego należy się posłużyć "/bin/lsblk" aby określić oznaczenie partycji (poznasz po rozmiarze, jest największa). "if" czyli skąd, "of" czyli dokąd, "bs" po to ile, a "count" ile razy. "/media" to będzie na PSC system plików na pendrive'ie (na FAT32 nie wejdzie więcej niż 4GiB, więc całego mmcblk0 się nie da i tak). Pomylenie "if=" z "of=" zabije konsolę na amen.

Już tłumaczę łopatologicznie. Otóż: PlayStation Classic posiada wbudowaną pamięć masową eMMC (tak jak np. niektóre PS3 Super Slim >> te z 12GiB pamięcią na pudełkach ;)). Wgrany jest tam system operacyjny Linux, zaś sama pamięć podzielona na partycje. Windows montuje partycje automatycznie i oznacza je literami alfabetu np. "C:\", "D:\" itd. Linuksy tak nie robią, to użytkownik decyduje którą i kiedy zamontować, a co ciekawsze gdzie i nie można się do systemu plików odnosić przez np. manager plików jak w Windows jako do urządzenia. I teraz, w obecnych czasach m.in partycje są listowane w "/dev" (od devices) jako sda, sdb, sdc, sdd itd. Jeśli kogoś interesuje temat jeszcze bardziej łopatologicznie to [klik]. I teraz tak, partycja na której znajdują się m.in gry, nazywa się GADATA, ma dokładnie 16GiB (z jakimś tam systemem plików, gdzieś tam montowanym, to dla nas nieistotne teraz). Każda dystrybucja linuksowa zawiera binutils czyli zestaw programów, które służą do różnych rzeczy i jednym z nich jest "dd", który pozwala m.in na dyskowe operacje i jednym z nich jest też "lsblk", który to z kolei listuje listę partycji na danym urządzeniu. Nawet jeśli binutils jest niekompletne to musi być busybox (tak jak na Androidzie, który też ma linuksowe jądro i na tym niższym poziomie niż customowy userland pozwala uruchamiać takie programy), który zapewnia te same możliwości. System operacyjny PSC odszyfrowuje GADATA i montuje jako tam coś tam. Natomiast mnie nie interesują dane z systemu plików, tylko zaszyfrowane dane, a więc w dokładnie takiej formie w jakiej naprawdę są. Będąc precyzyjnym, pierwsze sektory tej partycji ponieważ znajduje się tam plain tekstem klucz (lub ziarno), które bierze udział w deszyfracji tej partycji. I to ono mnie interesuje, ponieważ jestem ciekawy czy klucz jest dla wszystkich urządzeń taki sam, czy dla każdego z osobna inny. Po co mi to? Bo interesuje mnie informatyka śledcza, konsole, grzebanie tam gdzie nie trzeba i samorozwój. Być może, jak uda mi się to rozgryźć to w przyszłości możliwe będzie odratowanie konsoli zewnętrznym flasherem po perm bricku (pozostałe partycje nie są szyfrowane). PS: Nie rozumiem o co wam chodzi. Skoro zebrała się grupka łamaczy konsol to założyłem, że choć w mikroskopijnym stopniu jest zainteresowana tzw. sceną tej konsoli. A więc posiada jakieś podstawy IT. Ale dobra, jak coś jest jeszcze niejasne to wytłumaczę, piszcie.

@ragus Przecież jest od dawna. Podobno mnóstwo gier działa płynnie.

Czy ktoś mógłby mi skopiować pierwsze 512B partycji GADATA (za pomocą "dd", za pomocą "lsblk" wylistujesz wszystkie partycje, GADATA jest największa i będzie to chyba "/dev/sdc")? Jest tam klucz lub ziarno, ale nie wiem czy jest statyczny/e czy nie, więc im więcej dumpów tym lepiej. Coś w stylu: dd if=/dev/sdx of=/dev/mnt/<twój pendrive>/probka.bin bs=512B count=1 Z góry dzięki.

To było pytanie retoryczne, wskazujące na idiotyzm braku "szybkich podróży", dzięki czemu gracz mógłby docierać szybko i bez kosztowo w przynajmniej miejsca zbliżone do miejsc docelowych...

Czy dyliżans wjedzie mi na szczyt góry albo odstawi na środku jeziora?

"Each grand >> co? << brand new race track" Ktoś rozumie takie trajkotanie? Ja niestety wymiękam.

Polecam wywody Karonia na YT. Znajdziesz tam odpowiedź. U nas jeszcze jest lekko, ale na tzw. zachodzie lewicowe odpadki terroryzują firmy czarnym PRem, a te w obawie przed zmniejszonymi zyskami, uginają się. To się rozlewa potem dalej i dalej. Słowa przestają mieć pierwotne znaczenie, a powstałe nowe są karkołomnymi stygmatami: rasizm już nie dotyczy ras, antysemityzm to wszystko czego żydzi nie tolerują, tolerancja == akceptacja, antyfaszyzm to dokładnie faszyzm, homofobia to nie akceptacja coraz to nowych postulowanych przywilejów, islamofobia to brak akceptacji hajiry etc. etc. Jeśli kiedykolwiek dojdą do władzy to czeka nas wojna, nędza, degeneracja, a większość głosicieli tych bredni zostanie wymordowana przez swoich ideologicznych pobratymców za bycie zbyt mało progresywnym + coś tam się jeszcze na pewno znajdzie. Socjalizm z aspiracją do utopijnego zawsze prędzej czy później mutuje do komunizmu, czyli systemu typowo zbrodniczego.

I dostaniesz gówniane nazwy gier do menu, już nie mówiąc o tym że ten procek nie nadaje się do takich obliczeń, przetaktuje się za chwilę w dół jak na PSV/PSTV. Poza tym chyba nie ruszy archiwów, ani *.pbp.

Nie mogę edytować poprzedniego postu przez te gówniane grasujące java skrypty, więc post pod postem... Przykład z PSTV, gdzie też robiłem to ręcznie. Dostosuj pod siebie. Podejrzewam, że całe środowisko jest zapięte pod root, więc startujesz pewnie z "/" (tak samo ze ścieżką do rdzenia retroarch, app0 to punkt montowania pfs cache w Vitach, więc na PSC będzie pewnie coś podobnego do "/game/usr/share/bin/retroarch/cores/nazwardzenia" (raczej bez rozszerzenia)). Mam nadzieję, że wszystko jest jasne. Ścieżki musisz sam rozkminić bo ja nie mam tej konsoli. ur0:/retro/NES/Adventure Island Classic (Europe).7z Adventure Island (Europe) app0:/fceumm_libretro.self FCEUmm

To sobie zrób ręcznie playlistę i będziesz je miał. Z tego co kojarzę, są w "/playlists/<nazwa platformy pasująca do nazwy w bazach danych>.lpl". Format tekstowy, o taki (forum rozwaliło formatowanie tekstu, nie może być odstępów pomiędzy wierszami...): <bezwzględna ścieżka do pliku>/<nazwa pliku>.<format> <nazwa wyświetlana w menu> <rdzeń> potem dwa entery i schemat powtarzasz

A dlaczego użyłeś słowa nienawidzisz? Stosunek mam do tej gry ambiwalentny. Tak jak tutaj, bo z jednej strony żadnych konkretów, z drugiej wstawki FMV i krótkie wyrywki, ale tak ukazane żebyś się z nich wiele nie dowiedział na temat mechaniki. O ile do CDP Red mam jakiś kretyt zaufania (mimo wielu wad, to uważam, że Wiesiek 3 jest niezły), tak Kojimie te MG i MGS wychodziły co drugie, do tego niejasna sprawa z Konami (nie znamy szczegółów ponad to, że poszło o pieniądze bo zawsze o pieniądze jak nie wiadomo o co chodzi ;)), więc jest większa szansa na to, że ta gra okaże się - nawet crapem. Jak ukończę każdą z nich, postaram się podzielić z wami swoją opinią, na którą wierzę wyczekujecie jak dżdżownica dżdżu. :P

To sobie zmniejsz w niej jasność, zwiększ kontrast i nasycenie barw... Format pliku graficznego nie ma tutaj żadnego znaczenia.

@Magik Deweloper gry, bo tak jest skonstruowana, że bez konia nie ma sensu się przemieszczać (bo postać nie składuje wszystkiego w swoim podręcznym magicznym menu tylko dzieli go z końskim). Po drugie to spore koszta, a pieniędzy w tej grze nie ma prawie wcale. To o czym piszę nie jest zrozumiałe dla casuali, którzy po prostu "przechodzą grę", a osób które celują w 100%. Wtedy to prawie wszystkie te realistyczne rozwiązania obnażają jak zły to pomysł był.

@Dr.Czekolada Faktycznie! Lepiej zap*ć w te i nazad godzinami bo tak jest realistycznie... Zupełnie tak jak noszenie ze sobą kilkunastu broni, kilkunastu KG amunicji, cały barek, worek klejnotów, jabłko i kilka konserw; na ognisku piec indyka w 16 sekund i nosić go w kieszeni przez miesiąc by potem ze smakiem wszamać odnawiając deadeye, health i staminę; zaś doba trwa 12 minut...

To współczuję. Przypominam, że NIC o tej grze nie wiadomo ponad to, że powstaje...

Mnie nie interesują nawet zasady, ja tego po prostu nie chcę. Nienawidzę mini-gier w grach i nie przepadam za synkretyzmem gatunkowym. Niech sobie tego gwinta w rzyć wsadzą. Tyle dobrze, że nie ma nigdzie obowiązku (do questa itp.) by w to grać, ale już trofea skażone i platyny przez to nie zrobię, a bardzo bym chciał. Mogli to przesunąć do darmowego DLC, wtedy karciane trofea mogłyby być wyciągnięte z głównego zestawu do GRxx.

2019 rok, a Ty jeszcze się nie nauczyłeś robić kopii save'ów? Wybacz złośliwość, ale takie mamy czasy, że gry mają teraz pełno niedoróbek - czy to programistycznych czy to projektowych. Z tego co zauważyłem, sprzedawcy stale sprzedają jakieś karty, nawet po wykupieniu pojawiają się za jakiś czas. Może w ten sposób możesz się odkuć? Nie wiem, uważam ten cały Gwint za niepotrzebny syf.

Wreszcie jakiś głos rozsądku. - - - Jaki związek ma twarz do promocji z wynikami promocji? Analogicznie: czy jak ktoś zobaczy reklamę z cyckami to w sklepie kupuje czekoladę z tymi cyckami bo mu się dobrze kojarzy? Jaki związek to ma z produkcją? Nawet nie widzieliśmy żadnego gameplay'u poza łącznie kilkoma sekundami, o czym nic konkretnego nie można napisać, a już pół internetu podniecona... A potem zdziwienie że na marketing idą miliony, ale QA (nie mówiąc już o reszcie) wiecznie jest na kroplówce... A ja tak jak z Wieśkiem, zaczekam na wersję wszystko-mającą (połataną, z dodatkami), pewnie gdzieś za 3 lata.

Wskaźnik, komunikat, informacja...

To akurat zaleta. Wolfensteiny hołdują starym FPS, których tej jakości za wiele na rynku nie ma.

Dishonored to dziwaczna, acz ciekawa, powiedzmy że trylogia. Coś w nim było z Bioshocka i milo wspominam. Deathloop pewnie zmiesza go ponownie, tym razem z Dniem Świstaka. Oby im się udało.