-
Postów
3 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Berion
-
@Guli27 Wewnętrzna pamięć masowa po pierwsze nie może być hotswapowana bo nie ma mechanizmów, które ochroniłyby przed uszkodzeniem tablicy systemu plików, w której aktualnie było coś zapisywane. Po drugie jest przypisana per instalacja na podstawie numeru seryjnego, wersji fw i modelu. Po trzecie, nie jesteś w stanie zrobić żadnych miarodajnych testów bez złamanej konsoli lub wersji debug, która rozmawia z Target Managerem (potrzebujesz licencji na cały SDK rzecz jasna). Po czwarte, mało która gra ma stabilne fps w tych czasach wszędzie przez całą grę. Nie zabieraj się za coś o czym nie masz pojęcia. ;p To co możesz sobie zmierzyć to co najwyżej loadingi i też zalecam najpierw dowiedzieć się jak fw SSD zarządza blokami w pamięciach NAND Flash (już nawet bez wchodzenia w szczegóły jakiego typu ona jest ;]). Systemy uniksowe się nie zamulają. Nie ekstrapoluj Windowsa na wszystkie OS-y. Zasilacz z czarnej listy, zamykam temat. #pdk
-
@_Be_ Zależy dla kogo. Ja książek czytać nienawidzę. Męczy mnie ten proces niesłychanie, a boty czytają nieludzko i też mnie to drażni. Audiobooki z kolei w większości trapi ten sam problem co polski dubbing w grach - teatralność, czego również zdzierżyć nie sposób. Poza tym pewne rodzaje inteligencji są z racji formy całkowicie poza zasięgiem książek.
-
@ASX Między innymi dla rozrywki. Dla mnie gra to podróż do świata z jakąś historią, inną fizyką, innymi zasadami, "innym designem". Napisałem, że gry rozwijają różne rodzaje inteligencji, wszystkie bez wyjątku. Co nie stoi w sprzeczności z tym, że granie online uważam za stratę czasu.
-
@Bzduras Widać po stylu pisania. Przejrzałem posty minusujących by wiedzieć komu w przyszłości nie pomagać. W większości to właśnie nastolatki, 'którym obrażają grę'. @ogqozo Z pewnością na rynku gier są tylko shootery...
-
Pamięci masowe na PS4 idą przez autonomiczny kontroler USB3 (nawet wewnętrzna), do tego jest szyfrowana (w pewnym sensie dwukrotnie). Możliwe że na tym są duże straty. Niestety ciężko mi potwierdzić osobiście bo nie mam złamanej konsoli. Można, tyle że UFS2/exFAT (nie wiem czy PS4 używa tego samego co u siebie czy wrzuca fanty na exFAT) są wolniejsze od NTFS (XBO używa tego fs dla wszystkich pamięci masowych).
-
@ASX Oczywiście, że nie. Rozwijają różne rodzaje inteligencji + te same sfery empatii/decyzyjne co np. literatura. Nie wspominając już nawet o aspektach artystycznych. @_Be_ Z takimi jak Ty na pewno.
-
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. A co do Duke Nukem 3D to bredzisz. Te "szare korytarzyki" były w pełnym 3D, podczas gdy Duke był grą, technicznie, dwuwymiarową i wcale nie były mniej złożone od poziomów DN3D. Na dodatek przed dokładnie tym samym problemem stanął Doom w 2018 roku, którego teraz stawiasz za wzór... W Doom-ie fabuła też praktycznie nie istnieje...
-
To prawda. Sony stosuje dwie warstwy szyfrowania gier: na poziomie systemów plików (partycji) i kontenerów PFS. To ostatnie razem z paczkowaniem wymusza wolne miejsce na operacje związane z pobieranymi np. grami. Akurat RDR2 zajmuje w ostatniej wersji 105GiB (czyli teoretycznie potrzebuje na oko z 210GiB zindeksowanego wolnego miejsca na pamięci masowej), tyle że tak wielkich gier jest garstka.
-
I nie licząc muzyki, którą wycięto - i nie licząc broni z inf ammo, które upchnęli w irracjonalnych time trialach by wypchnąć to do DLC. No pomnik bym im postawił, tacy wspaniałomyślni w tym Capcom!
-
Oho, widzę że znowu dziatwę tyłek zabolał. Granie online to strata czasu i tego nic nie zmieni. Wg. mnie. ;p @Dr.Czekolada Zacząłbym od remake'u jedynki. Reboot po co jak nie było kolejnych części (ktoś pamięta 4? ;p). Dwójka to Mars, hi-tech i strogi, więc konkurencja dla Dooma, czyli konkurencja dla samych siebie. A to że demony śmigają w jedynce to mało istotne. To inne demony niż w Doomie, z poziomami ni to średniowiecze ni to baza wojskowa. Do tego Quake to nadal marka u podstarzałych piwniczaków, którzy nadal czekają na dobry, nowoczesny sequel.
-
Kiedyś łata i gra były osobne, a dziś są żenione. Po za tym to co wyżej to jest drobny wycinek gier AAA. Dużo gram, więc wiem lepiej. ;D Ewentualnie akurat rzadko trafiałem na 40+.
-
Jakoś Doomowi się udało i Wolfowi też. Final Fantasy też jest niespójne bo niemal każda część dzieje się całkowicie w innych realiach i nikt na to akurat nie narzeka.
-
Online to zło. Jakiekolwiek, w jakiejkolwiek formie, na czymkolwiek. Online to zabawa tymczasowa, wyłączą serwery, pstryk i nie ma gry; wykruszy się ekipa, pstryk i też po grze. Poza tym patrząc po gameplay'u Champions to niskobudżetowy syf, nawet pomimo zdrowych praktyk takich jak normalne bieganie postaci i apteczki.
-
A ja jakoś nie. Quake i Quake 2 były niezłe. Tylko single player! Online zostawmy Fortnite itp. syfom dla kasuali. Mnie Quake 3 rozczarował właśnie brakiem sensownego singla... O rany, ile to już lat, a rak jak widzę dalej zbiera swe żniwo...
-
Dlatego, że nie ma dobrej jakości zamienników od firm zewnętrznych, a sam joypad jest nafaszerowany zbędnym gównem takim jak DAC, smyroblat, głośnik, żarówy, akcelerometr, silniki zamachowe, bateria jonowo-litowa, BT i pierdylion zabezpieczeń żeby Chińczyk nie podrabiał.
-
@Fanek 500zł... tanie... Na dodatek na TLC lub QLC. Średnio duże gry zajmują po ~30GiB, indyki od 3 do 10GiB, choć rzecz jasna bywają i kobyły jak Red Dead Redemption 2 na 105GiB. @Guli27 Wszystkie SSD na NAND zwalniają przy zapełnianiu bo taka jest specyfika tych kości. Między innymi dlatego co jakiś czas warto robić im secure erase.
-
Niepotrzebnie. Zmieściłeś się w deklarowanym 1% marginesie.
-
Przywróciła, ze dwa lata temu. Dziadostwo pod online zwane Quake: Champions.
-
Po wykupieniu wszystkich umiejętności miasto aż tak nie boli. Chyba, że chodzi Ci o grafikę. Ja fabułę przewijałem co czynię w grach niezmiernie rzadko. Zapomniałem jeszcze wspomnieć o walce. To jest dopiero ból w tyłku. Jasne, nie warto walczyć, tak powinno być, tylko że są momenty w fabule czy gówno-misjach że walczyć trzeba żeby popchnąć event dalej. I wtedy można zjeść joypada z wkurwu bo wypasione jednostki zadają srogie obrażenia, nie da się ich normalnie sklepać bo przerywają combo i trzeba do nich podbiegać po każdym ciosie co kończy się zwykle i tak przyjęciem obrażeń. Chyba że... się odbiega, czeka aż sami podbiegną, odbija się od ściany i w michę. Głupie, upierdliwe, nielogiczne, niewydajne. Brakuje po prostu reversali. A z drugiej strony mamy autopilota dla jednostek zwykłych. Wystarczy być blisko i kręcić na oślep gałką + przycisk od heavy attack. :| Chciałem pozbierać wszystkie znajdźki, ale tego jest tak absurdalnie dużo (a z tysiąc!), że ograniczyłem się tylko do 12 billboardów (bo trzeba pomyśleć jak się doń dostać) i grid leaków (czymkolwiek są...) bo są na mapie i też trzeba było nieraz pomyśleć jak coś zebrać. Cała reszta to ehh... Za dużo i dosłownie nic nie dają (o pardon, co ileś tam kolorek do cienia w online...). XP jest tyle, że w połowie gry ma się już maksymalnie rozwiniętą postać, więc tym bardziej.
-
@grzybiarz Dać da się, ale jak dla mnie to już nie to. Biega się w sumie fajnie bo sterowanie lepsze, level design lokacji do misji też niezły (niekiedy wręcz świetny; tutaj mam na myśli głównie projekt trasy do biegania niż kunszt graficzny). Samo miasto od tej strony też jest w porządku. Problem w tym, że to wszystko jest takie jakieś miałkie, bez wyrazu, zrobione pod online i pod czasówki, które akurat mnie w ogóle nie bawią (są czasem wyliczone co do sekundy ). Nie podoba mi się też styl graficzny. Na PS3 niemal wszystko było sterylnie białe, jakby same obiekty bez tekstur, a tutaj mamy niezdecydowanie: raz szkło, raz metal, raz farba i wszystko jakby realistyczne. Na mój gust to 5/10. Ale skoro już kupiłem (w ciemno...) to przeszedłem. ;p
-
Skończyłem dziś Krawędź Lustra: Katalizator. Nawet nazbierałem wszystkie świecidełka. Jestem nadal rozczarowany. Do ME z PS3 nie ma nawet startu...
-
Jedyne sklepy to te w Błotoryjach. Czyli dwa. Podobno doszedł jeden zwykły klucz (czyli czwarty) w DLC, ale nie w sklepie, a z ludka za areną (potrzebne wszystkie i tak bo każdy coś otwiera). Cztery, ale oprócz waluty to trzeba jeszcze specjalne kamyki znosić, które są poukrywane tu i tam. Na ostatni upgrade chyba trzy sztuki idą, na przed ostatni dwa, na wcześniejszy jeden. Chyba tak to idzie.
-
@Ryo-San U mnie wszystko gra. Wersja 1.62. Serce zacząłem po skończeniu podstawki, potem poszło Wino i koniec przygody. Jedyne bugi na jakie trafiłem to glitche graficzne, bad design, no, dwa razy wpadłem pod mapę... Questy wszystkie ok, a zrobiłem na pewno większość bo wszystkie znaki zapytania i tablice obcykałem.
-
A trofeum nie ma, racja. Pomyliłem z wersją steemową.
-
Ja też. Zatłukłem go za te dumpingowe ceny i przez skrzywienie samurajowe po tylu Tenchu, Ran itd. ;p - - - Dobrze, że nie ma kary za te dusze w prawym górnym rogu mapy, bo choć zasilają tylko o 1, to i tak postanowiłem wyczyścić cały cmentarzyk. ;p A przy okazji: tego mściciela da się zabić? Po sparowaniu przyjmuje obrażenia, ale wytrwałem tylko kilka minut (nienawidzę QTE...).