Berion

@MEVEK Ślepy jesteś? Nie przepadną. Tak samo jak przedmioty z Time Triali. @Square Zbieranie brakujących oznacza w zasadzie zbieranie wszystkiego od nowa (chyba, że pamiętasz skąd jakie zebrałeś). Najtrudniej o te z końca bo z tego co kojarzę, po przekroczeniu wrót tylko dwa są przed "point of no return".

@Wredny Powinieneś wiedzieć, że to taki typ gier, których wystarczy obejrzeć wprowadzenie i zakończenie. W środku, czyli przez te 20-40 godzin nie dzieje się absolutnie nic ważnego dla fabuły. To jedna z tych serii, które można "przejść na YT". ;)

W stosunku do oryginału doszło kilka rzeczy. Na przykład można mieć wszystkie przedmioty naraz zarówno z time triali dla normal jak i hard. Porozrzucano też po świecie "monety" za które jest specjalny miecz i wciąż nie rozowiązana zagadka (easter egg?) z freskami kozłów. Gra jest rewelacyjna. Jakby kogoś to interesowało, zrobiłem kiedyś wszystko mająca mapę: https://www.dropbox.com/s/qh311gvacwix0mi/sotc_map_aio_v2.jpg?dl=0

@aph Muzyka jest średnia, świetna to mogłaby być gdyby zachowano najważniejsze akcenty pierwowzoru (nie mogę przeboleć Mako Reactor). "Pierdzenie z syntezatora" miało to do siebie, że niewiele artystów podołało wyzwaniu stworzenia na modułach muzyki przyjemnej dla ucha, ponadczasowej, charakterystycznej, która na zawsze zapisze się w pamięci skorelowana z tą konkretną grą - a taka była w FF7. Natomiast orkiestra symfoniczna to najczęściej (nie w tym przypadku) kakofonia losowych instrumentów stworzona przez generator (tutaj już się wyzłośliwiam). To co słyszymy w demo, jest cieniem oryginału, o wiele lepsze, również orkiestrowe są fanowskie remiksy... No, to tak na moje ucho, które wyrafinowane na pewno nie jest, a sentyment również gra dużą rolę. Nowoczesna? Tak, technologia idzie do przodu. aRPG? Może być, mnie nie przeszkadza, choć jak dla mnie to przekombinowane. Jestem zwolennikiem bardzo prostych mechanik. Ostatnio np. narzekałem na walkę w DMC5, która też znacząco odstaje od mojej ulubionej jedynki. Kompaktowa? W psychologii mówią na takie zjawisko: racjonalizacja. Wad nie wymyślam tylko punktuję. Ci z różowymi okularami na twarzy, pompowani optymizmem i podnietą reszty stada są zawsze zszokowani. Nie wytłumaczę czegoś czego nie napisałem. Sprasowało Ci się z muzyką w tym zacietrzewieniu bo "olaboga ulubiono giereczkę obrażajo". W odniesieniu do grafiki, pisałem tylko że lokacje są sterylne (czyli mnóstwo pustej, niezagospodarowanej przestrzeni, jakby generyczne, czuć że złożone z puzzli, by maksymalnie i niepotrzebnie wydłużyć czas wymagany do spędzenia w danej lokacji - wypisz wymaluj techniki stosowane w MMORPG, choć FF12 to pod tym względem na szczęście nie pobiją). Akurat o dewelopingu gier mam pojęcie, włączając w to plany wydawnicze, ale niech będzie że nie znam się. Nie wiem zresztą jaki to ma związek z FF7 "Remake". Jak rozumiem, imputujesz że życzyłbym sobie aby wydano grę kompletną - więc w sposób w jaki to zrobili nie jest to oczywiście możliwe. Gdyby trzymali się restauracji 1:1 oryginału, byłoby jak najbardziej możliwe. A w zasadzie to nadal nie bo, budżety na jRPG są dzisiaj cienkie (W Bandai/Namco wiedzą o tym najlepiej ;]). Adekwatne do audytorium. Niestety...

Nie wiem jak to wygląda na innych platformach, ale na PS4 save'y są zamykane w kontenerach, szyfrowanych unikalnym dla każdej gry kluczem (nie egzemplarza gry tylko np. tym samym kluczem dla wszystkich kopii danego tytułu), montowane na żądanie czyli wraz z uruchomieniem tej konkretnej gry (tak samo działa to na PSV/PSTV; to funkcja systemu operacyjnego i deweloper gry nie ma na nią żadnego wpływu). A zatem jedne gry nie mają dostępu do PFS innych gier, z tego też względu nie ma obecnie możliwości aby save z "FF7 cz.1" pasował do "FF7 cz.2". Klucze przydziela samo Sony bo to ono pakuje gry (tego nie jestem do końca pewien, ale deweloper wysyła "golda" w postaci debugowych PKG + meta, a resztą zajmuje się Sony), więc albo użyją tego samego keystone (co byłoby precedensem) albo pozostałby Cross Save via ichnie serwery, tyle że ta funkcja wymaga PlayStation Plus...

Zacznijmy od tego, że nie wiemy czy w ogóle "część A" zakończy się w Midgard czy to ekwiwalent pierwszej płyty (która z tego co kojarzę kończyła się w Wuhan, tfu, Wutai. Ale może źle kojarzę). Poza tym ja na tę grę już nie czekam. Demo dało mi do zrozumienia, że będzie to typowy Final Fantasy od... Enix. Czyli zwykła przeciętna gra z naleciałościami z MMO. Przejdę na PS6 jak już będzie edycja wszystko-mająca, ze wszystkimi częściami, DLC, patchami, by ograć w produkt ukończony, a nie betę dla frajerów i by z czystym sumieniem wystawić 6/10, bo bardzo prawdopodobne że na tyle w moim rankingu ocen, ta gra będzie zasługiwać. Ale bawcie się dobrze, na swój sposób zazdroszczę.

Niedawno ukazało się tłumaczenie do Brave Prove, bardzo dobrego aRPG. Jeśli ktoś lubi Zeldy, Alundrę lub Legend of Thor/2 na Genesis/Saturn to polecam. https://www.romhacking.net/translations/5340/ Z tej okazji zaktualizowałem także okładki.

Jest w ich też prawo odsprzedaży, własność, brak wymogu połączenia z siecią by cyklicznie odnawiać licencję i niska cena...

@ogqozo Crash i Spyro to przykłady jak remake winien być zrobiony, więc nie widzę powodów dla których miałbym tych gier nie przytaczać jako przykłady... FF7 ma w logo słowo remake, a to nie jest remake. Zostałem oszukany. I tak MGS5 to kupa gnoju. Przykro mi, ale taka jest prawda. Mnie w zasadzie podobały się tylko MG, MGS i MGS3. Reszta to lipa, ale 5 wybitnie. @izon Tak, całkowicie, ale jeśli dla Ciebie taka sama oznacza pikselozę i dialogi w dymkach to szkoda mojego czasu na wyjaśnienia. 5 min. loadingów przed walkami nie było, tylko ~9 sekundowych... @WisnieR Gram głównie na słuchawkach, od czasu generacji PS3/X360 zaczęto marnie symulować dźwięk przestrzenny, również w stereo, które jeszcze za czasów PS2/XC/GC było ok. Dlatego wolę mono bo słyszę w każdym uchu to samo, a nie co chwilę nierównomiernie zmiany natężenia zależnie od ustawienia kamery i odległości od źródła dźwięku w świecie gry. Dźwięk w rzeczywistości zupełnie inaczej się rozchodzi i to co robią teraz zwyczajnie mnie wku*wia (więc albo trzeba konwertować to do mono albo mieć system głośników w pokoju 5.1/7.1 itp.). Może jak ktoś ma uszkodzone jedno ucho to mu to nie przeszkadza, zgaduję. Kiedyś się zdziwiłem, że w headsetach głośnik jest na jedno ucho, ale widzę że to ta sama grupa docelowa klientów...

Ja i tak zagram, żeby się rozczarować jeszcze bardziej. W końcu to będzie pierwszy i ostatni remake FF7. Więc jaki by nie był to będzie to coś nowego, coś ciekawego.

Kodach? Jeśli wygram jutro pewien konkurs to będę mieć na sprzedaż/wymianę kod na Xfinity Flash Kart. Ale pewnie nic z tego znając moje szczęście i brak gustu oceniających. ;]

Do końca ostatniego GP pozostał już w zasadzie tylko tydzień. Od początku minęło dobre pół roku, około 300h za mną. I muszę się przyznać, że o ile moje narzekanie na mechanikę pod online jest, było i będzie aktualne, dopóki nie zmienią systemu monetarnego, przede wszystkim z wymogu połączenia z siecią, o tyle z reszty czuję, że muszę się wytłumaczyć. Gra ma nadal poważne bug-i w fizyce, to każdy wie kto potrafi jeździć i zrobił platyny na normal/hard + Velo TT (tonące skrzynki w glebie, za szerokie collision box'y (choć wiele poprawiono!), przeklęte "wyskakujące" losowo niewidzialne ściany na krawędziach (też sporo poprawiono w tym względzie), losowe nieotwieranie/niezamykanie się wrót etc.). Ale z perspektywy czasu, model jazdy uważam za - no właśnie, nie zepsuty - przeciwnie - świetny! Mocno usprawniony, rozszerzony (swoją drogą: miło, że zrezygnowano z na sztywno przypisanych "silników" postaciom). Moim problemem było zamknięcie się na te zmiany, model jazdy w CTR był święty i nienaruszalny, a to głównie dlatego że ten w CTR:NF wymaga zrozumienia, które nie przychodzi po zaledwie kilkunastu wyścigach. Nie tylko systemu rezerw, które są obligatoryjne by taki Oxide został daleeeeko w tyle (nawet Velo na 95% tras niestanowi dla mnie wyzwania, a gdyby go oddano w dniu premiery to chyba bym dostał wścieklizny ), ale i zmiany przyzwyczajeń na starych trasach, które były projektowane pod mniejsze prędkości (po prostu pewne rzeczy robi się teraz trochę inaczej). Wracając do CTR, odczuwam teraz gigantyczny brak niebieskiego płomyka, a po przyzwyczajeniu do klasy Speed, mocno drażni skrętność bolidów. I tak wiem, że #nikogo, ale musiałem to napisać.

Gram na Stereo (niestety już nikt nie wspiera mono) i słyszę zwykłe generyczne orkiestrowanie z wplecionymi starymi nutami. Nędza z bryndzą. Niejeden remiks z jutuba jest lepszy... Shenmue 3 nie może być 1:1 bo nigdy nie został ukończony i wydany... Wróć Waść do szkoły na omawianie skali bo nie potrafisz się nią posługiwać. Rewelacyjne remake'i wyszły nawet niedawno, trylogie Spyro i Crasha. Zawsze będę wściekły kiedy deweloper zamiast przenieść starocia na nowe technologie, robi przemeblowanie w pokoju, a kuchnię maluje na sraczkowato. I tak zresztą jest z nowym RE2, z którego wycięto nawet muzykę aby sprzedać osobno jako DLC (zresztą ten pierdolec już się zaczyna z FF7 jeszcze przed premierą). Gdzie jest więc to poszanowanie oryginału jak to CAŁKOWICIE inna gra? Teraz się nie dziwię dlaczego mówiono, że remake siódemki nie jest możliwy bo rozciągnął by się na 20 lat... No jeśli z trzech korytarzy na krzyż robi się labirynt z jakimiś zręcznościowym gównem to faktycznie.

@Kazub PSX nie obsługuje midi. Odtworzyć muzykę też trzeba umieć. Square-Enix najwyraźniej nie potrafi bo ich aranżacje utraciły ducha pierwowzoru w przeciwieństwie do wielu innych amatorskich. W zasadzie to mam ból o Mako Reactor, bo reszta może być.

I co tam jest sterylnego? Standardowe pre-renderowane tła, wypełnione czym się dało (jedyne czego brakuje to np. dodatkowych tekstur łączących wizualnie budynki z glebą, bez tego niestety mocno się odcinają). Gdyby odpalić oryginalne 3D z których to zrobiono, czuć byłoby taką samą pustkę jak w obecnym "remake'u". Nie interesuje mnie akcja za wszelką cenę, więc mogło się nie dziać nic akurat w tym miejscu ze screena. A tak poza tym gratuluję. Skalowanie algorytmem nearest neighbour, zachowane AR, AA na obiektach. Ktoś w końcu "umie w emulator".

W końcu ograłem demo i nie wiem czym tu się podniecać. Tak jak podejrzewałem, system bazuje na tym z FF15, ale ujdzie w tłoku. Reszta to dramat. Rozemocjonowane głupie dialogi, sterylne korytarze rodem z MMO (czyli rak, który toczy jRPG od czasów PS2), bezpłciowa muzyka (w aranżacjach ściszyli/usunęli najważniejsze cechy jakie słyszeliśmy w starych modułach). No i wisienka na torcie, po laserach wywaliło mnie do PS4DM... To nawet nie jest remake... A jak mają to jeszcze zapchać gówno-questami takimi jak w FF15 to można już usiąść i zacząć płakać. Póki co zapowiada się na crap mieszczący w top 10 życiowych rozczarowań.

@Square Niestety jako drugi. Miałem mnóstwo szczęścia że ktoś ot tak bez barteru chciał oddać i na dodatek odezwałem się jako pierwszy. Generalnie rzecz biorąc to ludzie albo chcą się wymieniać za kody z cuksów/preorderów/oksajdów albo sprzedawać (na ebejach itp. ceny sięgają nawet i 120$ co jest kompletnym absurdem). A jak ktoś wystawi kod w jednym z poniższych tematów to jest zużywany chyba w nano sekundę bo już nie raz było tak, że komentarz miał dwie minuty, a po zalogowaniu informacja że już po ptakach... Jakby ktoś miał za dużo czasu to tutaj *czasem* ktoś udostępnia: @MEVEK Dopóki gram i dopóki działa to zostawię tę informację dla siebie. Tak jak pisałem wcześniej.

A ja się pochwalę, że udało mi się nareszcie zdobyć kod na Xfinity.

@smoo Nie gram w gry na premierę. Days Gone splatynowałem już po DLC czyli całkiem dojrzałej wersji. Spadki animacji są notoryczne. @aph Ciekawa dla Ciebie, nieciekawa dla mnie. Do tego liczne nudne reminiscencje, szczególnie te z lubą Deacona, wątki poprzeplatane jak spaghetti między sobą, brakuje w tym porządku. Większość misji to typowe open worldowe tzw. gównomisje, jedź do A, pogadaj z B, zabierz C. @Schranz1985 Wsteczna nic nie zmieni w temacie wydajności bo to będzie wirtualizacja, a nie emulacja i nie wiemy jeszcze czy modeli PS4 Pro czy Fat/Slim.

@Fahkumram Filmik z lickerem na początku gry na posterunku wycięto (w sensie: nie odtworzono) dlatego, że teraz kamera nie jest statyczna. Wtedy to miało sens, bo "wbiegałeś" na FMV nie widząc sufitu, słysząc skapującą krew. To zaskakiwało gracza. W nowych realiach, mógłbyś stanąć przy zwłokach, odwrócić się i zobaczyć jegomościa czekającego na Ciebie na suficie (który wymagałby zresztą innego oskryptowania niż reszta bo inaczej by się od razu na Ciebie rzucił - a nikt z nowych graczy na tym etapie nie wiedziałby dlaczego nie należy biegać co z kolei przyniosłoby szybko frustrację).

Typowy średniak, a nie wspaniała gra. Sztucznie rozwleczona na dodatek. Postaci są antypatyczne, tępe, dokonują nielogicznych decyzji, brakuje im charyzmy. Animacja rwie nie przez ograniczenia sprzętowe tylko kiepski kod. Nie wiem co się dzieje na 7 mapach, ale są wczytywane wszystkie na raz, co już jest bezsensowne. Gra potrafi wyświetlić animowaną dobrą setkę umarlaków, a jednocześnie przycinać jadąc na motorze po pustkowiu...

Co to znaczy? Nie wiem czy mam się już obrażać czy jeszcze nie.

A jest w ogóle coś takiego jak prywatny match czy tylko losowi? Pytam z ciekawości, bo i tak mi szkoda 'piniendzców' i uważam że granie online powinno być darmowe. Czyli w tym temacie tylko my mamy zrobiony Velowy TT? Nikt inny się nie pochwali?

Uff. Udało się w końcu. Out of Time to jakaś masakra. Ponad 100 prób miałem, podczas gdy na większości tras tylko jedną... W ogóle ktoś w to jeszcze gra?

@zdrowywariat Na premierę? W żadnym wypadku. Na premierę to są wydawane bety do płatnych publicznych testów. Rok, najlepiej dwa po premierze. Chyba, że mówimy o grach z ery przed internetowej w konsolach, wtedy były dopracowane z zaledwie garstką niechlubnych wyjątków. W jakim cell shadingu? Ja nie lubię tego efektu (choć do niektórych gier nawet pasuje, np. w Okami).