-
Postów
3 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Berion
-
@SlimShady W kwestii brutalności ciężko mi się odnieść do reszty społeczeństwa ponieważ dla mnie jest to niemal bez emocjonalne (na podobnej zasadzie nie rozumiem jak ludzie mogą pisać o przerażeniu grając w Resident Evil choćby w tego remake'a dwójki). Ponadto, z jakiegoś powodu ta brutalność sprawia mi przyjemność i między innymi dlatego gram również w takie gry. Czy to mnie znieczula? Nie potrafię tego ocenić; również gram w takie rzeczy jak Ni No Kuni czy Okami, które z kolei raczej mnie nie uwrażliwiają (z tych głównie przyjemność czerpię z innego powodu). Natomiast kwestię obyczajowości mamy wszyscy wspólną i jej szczególną gałęzią jest seksualność, u lewicy mocno eksponowana nawet w zboczonych formach jako opcja, i jako normalna. A temu się przeciwstawiam, tak jak każdej formie zła. I Wolfenstein: New Order, promuje coś takiego. Nie wiem jak New Colossus bo jeszcze nie grałem, w Old Blood nie kojarzę nic rażącego, a Youngblood po trailerach, cóż, już napisałem co myślę (choć i tak pewnie zagram dla samego uniwersum i rozwałki).
- 157 odpowiedzi
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@milan Jedyne co spalam to kalorie, a w każdym razie staram się. Nie odpowiadam też za głupotę randomowego księdza, który poczuł zew palenia okultystycznych symboli, literatury new age itp. dziadostwa. Ja takich rzeczy unikam (no, w grach nie specjalnie ale jak dotąd żaden rogaty mnie z tego powodu nie opętał ;p). A jak chcesz posłuchać normalnego kaznodzieję, to polecam Szustaka na jutubie (dominikanie mają tam kilka kanałów, ale Langusta na palmie jest wśród nich najlepsza).
- 157 odpowiedzi
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@SlimShady A dlaczego ma mnie martwić? Ani potwory nie wyjdą z telewizora, ani nie zacznę mordować ludzi na ulicy bo w grze X postać Y zabijała Z. Rozumem do czego pijesz, i ja odpowiadam: to coś zupełnie innego niż podprogowy przekaz wartości. Szkodliwych w tym przypadku. @Voytec W jaki sposób o niskim standardzie moralnym ma świadczyć potępienie uprawiania przygodnego seksu, z na tyle głośnym przeżywaniem stosunku by wszyscy obecni w tamtej scenie postronni, słyszeli? I czy zawsze robisz k*ę z logiki?
- 157 odpowiedzi
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie jestem "jehowy" tylko katolikiem. I na trzeźwo, ponieważ nigdy w życiu się nie upiłem, nigdy niczego nie ćpałem (włączając w to papierosy) i taką czystość umysłu polecam każdemu. Ale minusujcie do woli, spływa to po mnie jak poranna rosa po źdźble trawy.
- 157 odpowiedzi
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oczywiście, że serio. Szokuje was wysoki standard moralności - i cóż, mogę tylko nad tym tylko ubolewać... Dorośniecie jeszcze do tego by zrozumieć co napisałem jak konsekwencje społecznego przyzwolenia na Sodomię zaczną być cywilizacyjnie odczuwalne. Tylko, że wtedy będzie za późno, a mnie już dawno nie będzie.
- 157 odpowiedzi
-
- 1
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Informuje, ale tak dyskretnie. Innymi słowy: punktem bez powrotu jest odpalenie wagonika, który zawozi do laboratorium. Nawet trzeba wrócić na komisariat bo bez wywołania specjalnej kliszy z kanałów nie będzie aktywnych dwóch specjalnych szuflad (nie mają odzwierciedlenia na kolorowanej mapie). A wraca się przez
-
A uważasz, że przygodny seks, w pewnym sensie przy wszystkich, to dobry wzorzec? Bo taki właśnie promuje ta gra...
- 157 odpowiedzi
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poniesie na pewno. Widać po kreacji postaci: mocno męskie, puste, silne, ostrzyżone na chłopaka, klnące na każdym kroku heroiny (wypisz wymaluj mokry sen kolorowo-głowych wielorybów z femikółek). Lewactwo to nowotwór współczesnego świata i zaczynamy go powoli doświadczać nawet w grach... Brakuje jeszcze by się okazało, że są w kazirodczym homoseksualnym związku, walcząc o "prawa" tęczowych terrorystów. Ale poprzednie części takie święte też nie były. W jedynce była nasza rodaczka, której nie przeszkadzało się bzykać po kilku spotkaniach z Blazkowiczem, gdy tuż za drzwiami całe podziemie musiało tych uniesień wysłuchiwać. Małymi krokami przez niby takie nic nie znaczące szczegóły, przemyca się degenerację obyczajowości. Idąc dalej, mamy pradawną rasę żydów, której naziśći (bo przecież nie Niemcy...) ukradli kosmiczną technologię. Przymykając oko na "niedogodności", gra była bardzo dobra, niemniej niesmak pozostaje...
- 157 odpowiedzi
-
- 13
-
- wolfenstein
- youngblood
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Madhouse jest kompletnie bezsensowny przy braku możliwości biegania (kto w ogóle wpadł na taki debilizm?)... Przy najtrudniejszym (z tego tylko powodu) pierwszym bossie, a raczej bosicy można dostać wścieklizny i wybiegnąć z tą siekierą na ulicę... Ta gra to porażka, mimo że potencjał był ogromny i klimatem w końcu powracał do prawdziwych RE (z litości pominę motyw telepatii zainfekowanych).
-
Podobno to nie tylko ucieczka z wirtualizatora. Podobno możliwe będzie korzystanie w nim z innych zasobów Vity (to byłby kop dla np. N64, dla którego PSP jest za słaba i co mocno czuć). Ale to podobno. To co mi się najbardziej podoba to etyka gościa. Zapowiada exploit tak by każdy kto chce miał szanse się załapać zamiast publikować sto milionów lat post factum, jak jest nagminnie na PS4, gdy już nikt nie ma antycznego na ten czas fw... I jeszcze pół biedy jakby exploit był zapowiedziany, ale "nikt nic nie wie" i nigdy nie wiadomo czy się zmumifikować czy nie i na jak długo.
-
@Faka Mnie rzadko cały dzień. Na DS3 były to na oko ze trzy, bo jakiś baran postanowił zmniejszyć o połowę pojemność akumulatora, dodać lampę, głośnik i nowszy BT. Cały ten pad to porażka ergonomiczna z idiotycznym przyciskiem-smyroblatem i jeszcze głupszymi wtopionymi w kształt obudowy share/option, nie wspominając o gałkach analogowych, z których się ześlizgują palce (mogli dać wklęsłe jak w X360 i ich pierwszym analogowym przed DS lub od biedy całe wypukłe bo przynajmniej tam można jeszcze było oprzeć poduszkę). Jedyny plus to guma i znacznie lepszy kształt). @oFi To nie był przeciek tylko oficjalna prezentacja. I czy fajny to wątpię, chyba że oczekiwałeś darmowego wibratora co-op (no ok, wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że wibracji nie będzie)... ;P @Hendrix Też bym się nie zdziwił jeśli chcą zachować wsteczną kompatybilność. Ten smród będzie się za nimi teraz ciągnął tak jak dwa ekrany NDS i smyroblat WiiU u Nintendo. - - - To akurat prawdziwy joypad (prototyp DS4).
-
RE oferuje "nieco" mniej niż wersja na PSX... To synonim zawodu. Szczególnie za taką cenę. A tutaj masz 150zł za wersję z powycinanymi DLC day1...
-
Kilka scenowych poradników, być może komuś się przydadzą: - Aktualizacja PlayStation TV za pomocą pendrive (2016-09-07) - Archiwizacja trofeów na PlayStation Vita (2017-03-26) - Bazyliszek na PlayStation Vita (2018-03-25) - Instalacja HENkaku (2016-09-07) - Instalacja modułów (2017-11-03) - Kuźnia Custom Firmware (2018-03-21) - Scenowa nomenklatura (2019-03-06) - VITA2SD, czyli karta SDXC jako karta pamięci PSTV (2019-01-20) - Zastrzyk adrenaliny (2019-03-18) https://www.sendspace.com/file/p1qyys CRC32: CE422C6D MD5: F67D09CE503FFA1FBD9A559C74EA2F65 SHA3-512: 60B1F9B2F0A6CF02ACFA591D79CAAAD6F0EA0020F2FB252E350BBE02D1683210A4A1B9E2DB12C579E066FFE4D18224881D760001CE29412041D34670360B43BD
-
Oglądałem różne filmiki i nawet bym zagrał. Choćby dla nowych PA, lokacji i budowania gdzie się chce. Taki DLC do F4... A potem sobie uświadamiam, że to jest online i wszystko stracę pewnego dnia: czyli strata czasu. Gdyby tylko był tryb offline... to kupiłbym z tymi nakładkami na pada za dwie dyszki.
-
I gra się lepiej, ale już rozwałka skrzyń i turbo nie są tak efektowne. Coś za coś. Ja tam wyłączyłem. Ale te napisy to wyglądają tragicznie amatorsko.
-
problem z odczytem płyty na pc
Berion odpowiedział(a) na grzybiarz temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Do tego to potrzebujesz nagrywarki ze specjalnym firmware. "Zwykłe" firmware nie zobaczą nic poza obszarem z DVD-Video. Kiedyś były to tanie Samsungi z dedykowanym Kreonem (mam taką do dziś żeby mieć możliwość zrobienia kopii gier na Xbox'a, dla testów kiedyś sprawdziłem też grę dla X360 i też widział), później jak weszły XGD3 to podłączało się oryginalne napędy z X360, przełączone w tryb 0x800 (tak coś kojarzę, ale jak i czym to nie wiem, X360 i XBO zupełnie mnie interesują, ja bardziej od strony Sony jestem). -
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Nikogo o nic takiego nie pytałem, ale jeśli to miała być aluzja do RE2 i uje*ego autosave to wcale śmieszne (i nie, nie straciłem danych bo przezorny robi kopie i tak samo dawno mam już platynę w tej średniej przecież grze ).
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nigdy nie używałem tej funkcji, więc nie wiem, ale podejrzewam że: albo cały jest szyfrowany, albo materiały są szyfrowane PFS lub czymś na wzór PFS (więc jeśli to są przypisane do konsoli i konta SEN). W celu archiwizacji patchy można na PC bez problemu wyciągnąć linki i pobrać. Tyle tylko, że już nie zainstalujesz (to archiwizacja z myślą o lewych serwerach (ale póki co można o tym zapomnieć), złamanych konsolach i trybie debugowym, emulatorach w przyszłości).
-
@pawel188 Przyczyną dla której nie ma zbyt dużo boot screenów (coldbootów, jak zwał tak zwał) jest fakt, że trzeba się zmieścić w limitach (rozmiar, paleta, waga, format) i wstawić do MBR (albo SBL, nie pamiętam już). Pomyłka oznacza nienaprawialny brick. Nie wiem czy takie ryzyko jest tego warte, chyba że masz flasher wlutowany i na pewno poprawny dump kości z firmware. Znalazłem taki moduł, który robi prawie to samo (tyle że w locie, więc bez ryzyka ubicia sprzętu, ale trzeba edytować boot_config co też nie jest takie do końca bezpieczene): https://github.com/Princess-of-Sleeping/PSP2-CustomBootSplash https://github.com/Princess-of-Sleeping/CustomBootSplash-Image-Changer @grzybiarz Pewnie na H-Encore dla 3.69/3.70. Ale niepowiedziane jest, że zostanie opublikowany po zakończeniu produkcji konsoli tylko wsparcia Sony tej konsoli. Na razie ze wsparcia wypadło chyba tylko P+.
-
Poświęcę swój czas, odpiszę i wyjaśnię. Po pierwsze to wersja na PS4 używa co najmniej trzech save'ów. Dwa systemowe gdzie są zapisywane odblokowane duperele dla podstawki i 4th Survivor, DLC, plus możliwe kolejne 51 użytkownika (włączając w to auto save). Nie da się wyłączyć konsoli podczas zapisu bo watchdog na to nie pozwoli (chyba że "z hebla" lub chyba, że po zaliczeniu timeoutu). Po drugie, zniszczyłoby to PFS (jest to szyfrowanie danych użytkownika, wprowadzone jeszcze na PlayStation Vita, które zastępuje PFD/SFO z PSP/PS3) i OrbisOS nie byłby w stanie odszyfrować save'a (czyli np. nie wyświetliłby o nim informacji, ani tym bardziej nie zamontował /savedata dla tej gry). Uszkodzenie wynika z winy Capcom i buga krytycznego, który się pojawił wraz z wersją 1.03. Po trzecie przejrzyj sobie internety pod kątem problemów z save'm (inne niż mój), które wprowadził najnowszy patch. Po czwarte, jesteś [tu wstaw dowolną inwektywę jaką znasz].
-
[puff] To ja tylko na chwilę, bo być może komuś pomogę... "Rozwiązałem" problem z wywrotką gry na autosave na wszystkich scenariuszach Klary (triggerem jest samo wejście do "kabiny"). Skasowałem grę... Ponieważ na PS4 nie można kasować oddzielnie patchy, więc wróciłem w ten sposób z v1.03 do 1.00 (rzecz jasna płytówka, a nie mam xpassphrase do Sony i certów by oszukać konsolę i wgrać np. 1.02 via proxy, bardzo żałuję). Gra rozpoznała save (o dziwo bo rzadko w grach save'y są wstecznie kompatybilne) i jedyne co musiałem zrobić to zacząć nowe Story (ponieważ nie było opcji do wczytania save'a), ominąć FMV i z poziomu pauzy wczytać normalny save. Działa, nie wiesza się, udało się skończyć historię czwórki niedorozwiniętych bohaterów. Później wgrałem patcha z ciekawości i teraz gra mówi, że save corrupted... Brawo! Gra na 10/10, kupujcie dalej w preorderach z season passem i innym gównem. Sprawdziłem jeszcze czy jest jakiś inny powód niż samo wywołanie auto save, ale nie (za długo by opisywać), więc to na 100% lipa Capcom (specyfika PFS i szyfrowania PKG wyklucza uszkodzenie danych via inny czynnik niż sama gra). Tym, którzy siedzą na 1.02 zalecam pozostanie na tej wersji, grać na Hardcore lub nie kończyć scenariuszy z Clare... i eksportować save'y na USB (bo na chmurę błąd ulegnie propagacji jeśli wysyłane są automatycznie (nie znam się, nie mam i nie chcę mieć wykupionego P+)). Dziękuję za uwagę, możecie wracać do aktów strzelistych nad mesjaszem survivali, szanowni i ci mniej, mecenasi e-sztuki. [puff] - - - @Lukas_AT Rozwiążą na zasadzie copy-paste i nawet nie masz się co łudzić że będzie inaczej. O ile w ogóle remake trójki jest w planach... Podwójne oby nie.
-
@giger_andrus Nie boję się ani nie wzruszam takimi banałami. Widzę, że jesteś debilem, więc nie zamierzam więcej odpowiadać na Twoje zaczepki. A zresztą, racja, nie ma sensu byśmy wszyscy tracili czas. Już w ten temat nie zajrzę, nic tutaj nie napiszę i możecie z niemal czystym sumieniem wracać do wspólnego czołobicia przed mesjaszem survial horrorów; bez zbędnej krytyki, która zagina czyjąś czasoprzestrzeń.
-
Nie wystarczyło bo taki post nie niesie ze sobą żadnej treści... Dlatego argumentowałem dlaczego tak uważam i wierzę, że ktoś odnajdzie w tym jakąś wartość, tym bardziej że w oceanie podniecenia, "pokolenia minecrafta i facebooka". Wszystko co napisałem ma sens i jest całkowicie logiczne.
-
@Wredny Alien Isolation splatynowałem. I tak, na najwyższym poziomie ksenomorf był momentami ekstremalnie upierdliwy, ale to zupełnie inny rodzaj gry mimo, że gatunkowo to samo. Miał również słabe momenty i buraki projektowe (np. niezerowanie pozycji obcego przy zaloadowaniu gry, przez co można było skończyć z "save'm na śmierć"). W każdym razie tam się przed alienem uciekało, a nie strzelało i na tym był oparty sens gry. Rezydencja Zła to "przynieś, podaj, pozamiataj" okraszone rozwałką i obliczaniem naboi, ustalaniem pozycji mięsa. @zdrowywariat Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałem, że TPS to świetny pomysł i nie wyobrażam sobie remake'u z topornością protoplasty. Jednak ten aspekt zepsuto rozjeżdżającym się celownikiem, zamiast stałym jak np. w Uncharted czy normalnych FPS-ach (nowe uważam za nienormalne ;] m.in z tego samego powodu). Uniemożliwia to precyzyjne wymierzenie, więc strzelanie nie daje żadnej satysfakcji, ani nawet przyjemności. Co za tym idzie, cały pomysł na tę zmianę został zrujnowany. Ale zawsze znajdzie się taki 'ludź' jak Ty co trywializując próbuje dyskredytować albo taki jak @Najtmer, któremu się wydaje że jest zabawny.
-
Przeszedłem RE7 na najwyższym poziomie trudności i jedyny problem stanowili suka z początku (o rany, ile ja się nakłąłem nad tym...) i tucznik, który nie przyjmował obrażeń dopóki nie odpalił się skrypt ze stropem. Było trudno, ale rozsądnie. W remake'u 2 jest zniechęcająco trudno. Ja też wymagam, ale przyjmowanie przez zwykłe zombie 14 headshotów i sondowanie nożem to j*ana kpina i paranoja, którą chyba tylko ja tutaj dostrzegam...