.png.366b592466f42c00265ed5dc2e978c43.png)
Berion
-
Postów
3 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Berion
-
@Odin91 Tak, zgadzam się z tym, zmiany w modelu jazdy zacząłem doceniać dopiero po tych kilkuset godzinach. Tylko że ta arcy miodna mechanika, jest maltretowana przez nagminne błędy w systemie kolizji i źle dobranych collision box'ach (bryły/rozmiary). Wcale rzadkie są przypadki kiedy chcesz wyskoczyć z rampy, a całkowicie się zatrzymujesz - bo tak. Podobnie jak to, że wiele elementów otoczenia ma na sobie bardzo rozległe bryły do kolizji i precyzja działa na niekorzyść gracza (albo niewidzialne bariery, które uniemożliwiają skrócenie drogi, mimo że intuicja podpowiada inaczej). I to co mnie już ekstremalnie wkurza to nagła strata rezerw, mimo że nadal je posiadasz (gra potrafi tak zinterpretować lądowanie jak otarcie o ścianę). Jak kto nie wierzy, to świetne to obrazują skrzynki: dlaczego wszystkie są w powietrzu i dlaczego te, które są na ziemi (TNT) zapadają się w glebie? A poza tym ja nie znoszę grać na czas i nie lubię gdy różne rzeczy do odblokowania kryją się za absurdalnie trudnymi wyzwaniami. A już czasy Oxide'a są przegięte (mimo, że obecnie nie stanowią dla mnie problemu na prawie wszystkich trasach). Także moja ocena tego zawsze będzie skrajnie subiektywna. - - - Z TT Velo zostały mi już tylko: Deep Sea Driving Dragon Mines Hot Air Skyway Cortex Castle Out of Time I szczerze powiedziawszy to mam już dosyć. To są cholernie hardcore'owe czasy do pobicia. :(
-
@Fahkumram Pisząc o postaciach masz rację, w końcu natywna DC to okolice 640x480, rozmazywanie tekstur, więcej polygonów, lepsze światło i brak trzęsiawki obiektów. Ale mając do wyboru prerenderowane otoczenie (czyli wysokiej jakości (jak na tamte czasy) 3D, rzutowane na bitmapy) VS pełne, prawdziwe i dziś już całkowicie lipne 3D w Weronice, to ja jednak wolę te prerendery bo 2D się aż tak nie starzeje i nie kłuje w oczy, a obiekty postaci można poprawić filtrami (AAx4+jeśli ktoś lubi to texture smoothing).
-
O to właśnie mam największy żal, że to nie remake, powiedzmy że 1:1, tylko taki "reimagine". Ciekawe czy tym razem też przegną pałkę w speed runach, żeby przepchnąć fanty do DLC. A skoro już przy tym jesteśmy, czy w trójce także usuną muzykę i wystawią w e-sklepie... Póki co jedynie mam obawy o prędkość poruszania się względem możliwości nowego Nemesisa z kinolem i dziwna z twarzy Jil, plus brak celownika no ale może faktycznie go wyłączono. Czyli na razie nie tak dramatycznie. ;p Byłoby miło gdyby zombie nie były tytanowe, ale zapewne zrobią z nich taką samą gąbkę do strzelania w golenie jak w "nowymRE2".
-
"Styx: Shards of Darkness" nie ma tematu do dziś, więc też wkleję swoje trzy grosze właśnie tutaj. W poprzednią (a raczej poprzednie części) nie grałem, więc w tej historii jestem "na świeżo". Cóż, fabuła nie porywa, ale za to sam Styx jest sympatyczny, sterowanie zupełnie ok (ktoś wcześniej narzekał na klawiszologię w "Styx: MoS"), responsywne i sporadycznie postać łapała się czegoś innego niż zamierzone. Jako skradanka wypada całkiem w porządku (są różne poziomy trudności, na domyślnym przeciwnicy są ślepi i głusi ;]), umiejętności do odblokowywania (większość przydatna) i wyzwania za każdą misję (za które dostaje się dodatkowe punkty do wydania na umiejętności). Grafika to nie jest może szczyt PS4, ale też nie trąci old genami. Grałem na wersji 1.05, platyna, bugów nie doświadczyłem (poza sporadycznymi wtopieniami obiektów jeden w drugi). Niestety od połowy gry jest recykling lokacji (całkiem sporych trzeba przyznać), a same chaptery poza prologiem zawierają po dwie. Warto też wspomnieć o ostatnim bossie, gdzie na początku gra nie pozwala zrobić save (wszędzie indziej można w dowolnym momencie), ani nie robi checkpointa, więc po śmierci czekają nieszczęśnika trzy loadingi i dwaie scenki (które na szczęście można przegonić, ale i tak to niemiłosiernie wkurza). Całkiem udany oldschool, polecam. 6/10
-
Wiem? Nie wiem. Natomiast po tym materiale można mieć obawy o rzeczy, które wymieniłem. Poza tym RE2, mimo wielu wad i bycia ogromnym dla mnie rozczarowaniem (oczekiwałem remake'u, a nie kastrata, ale na logikę to przecież niepotrzebnie skoro z RE1 zrobili to samo, tyle że z jedynką akurat wyszło dobrze), to zrobiłem platynę. Być może w RE3 z - uwaga - wadami, będzie tak samo. Co do oszczędzania wam moich wynurzeń, mieliście szansę zagłosować w ankiecie. Teraz wy, czyli krzycząca mniejszość, musicie żyć z moją opinią (albo i nie, można włączyć w opcjach forum ukrywanie komentarzy wybranej ofiary). Jak masz z tym problem to wpisz tam Baleron czy jak to tam ktoś chciał być zabawny.
-
Coś Ci się pomyliło...
-
@Nyu RE7 na pewno, w RE2 patrząc tak z perspektywy czasu to jakoś bardzo to nie przeszkadzało bo i nie było nic co cię ścigało. Kapelusznika można obiegać, a po filmiku widać że z Nemesisem tak nie będzie (no chyba, że te przeskoki są skryptowane, a "mackowanie" będzie na wyczuwalnym schemacie). @Nemesis Oby. @MEVEK "Te bydlę jest przerażające. A ja sie kiedyś bałem Hunter'a w Dead Space" Przerażają Cię piksele?
-
Jill w ruchu nawet nie tak brzydka, jak na materiałach promocyjnych z e-sklepu, a nawet to najładniejsza Jill w historii serii. Tylko, że nadal jest taka sobie z tym gigantycznym odsłoniętym czołem... Gdzie jest celownik? Czy oni mają zamiar z tego całkowicie zrezygnować? WTF? Postać niewspółmiernie ślamazarna do Nemesisa. Coś czuję, że położy to ten remake/reimagine/rewujwieco. @walek Szybsza, a nie bardziej szybka...
-
To jest gra wyścigowa zorientowana na rozwałkę powerupami. Jeżdżenie tylko po to by szybciej zrobić okrążenie z samym sobą nie ma absolutnie żadnego sensu... Niestety SI jest za głupia by usatysfakcjonować zaawansowanych graczy, i pewnie dlatego czujesz że to akurat nie ma sensu. Wysłałem im jakiś czas temu zgłoszenie z postulowanym dodaniem nowego trybu very hard, w którym SI używałaby niebieskiego płomyka i jeździła skrótami. Ale to i tak głos na puszczy bo nawet rdzeń, czyli online jest zepsuty do dziś... A presety to tak, bardzo potrzebne. Jaki jest sens takiej "kastomizacji" jak nie można tego nigdzie zapisać poza aktualnie wybraną kombinacją?
-
Podobno właśnie nie, w "postGP" mają dodać kolejne. Oby nie... Też myślałem, że to właśnie te, co byłoby przecież logiczne. Zdecydowanie lepiej gdyby dodali very hard do singla, zamiast żyłować czasy. Kto normalny gra w Time Trial? Tylko nudy i wkurw.
-
Dziś przysiedziałem i powiem tak, nadal czasy są nierówne. Są trasy gdzie Velo pada z zawiązanymi oczami, a są takie że pruje się na styk. Nie wyobrażam sobie Dev Time Triali w marcu. :| Na przykład na Polar Pass uzyskałem 2:18:40, a popełniłem kilka głupot, podczas gdy Velo ślimaczy się na 2:30:95, ale taki np. Spyro Circut to u mnie różnica 0:00:03... A tak poza tym, w patchu są ponoć informacje o kolejnych postaciach w erze post GP (czyli Beenox jeszcze nie odpuszcza, dobrze): Lab Assistant (mam mieszane uczucia, nie powinno być NPC bez osobowości, idąc tym tokiem rozumowania to dodadzą jeszcze roślinę-plujkę...) Baby Cortex Baby N.Tropy @Square Co Ci się nie podoba w Emperor Velo? Przecież to jest boss z CNK. Ja mam tylko takie zastrzeżenia jak przy dzieciowersjach - to powinny być skiny, a nie osobne postaci. Tylko to, że się nie wyróżnia? Istotne jest to, że to część uniwersum - i byłoby świetnie gdyby udało się deweloperowi umieścić wszystkie mordy ze wszystkich Crashy jakie dotąd wyszły, to samo z pojazdami (np. ten do odblokowania za nitro jest z Crash Bash).
-
Nie był od zawsze w offline... Może w końcu dotrze do Ciebie dlaczego cały ten system jest ustawiony pod online i MTX, i skąd moje permanentne na to wkurzenie.
-
Taki, że ilość punktów za trasy była domyślnie o tyle właśnie zwiększona. A przynajmniej w offline. W Grand Prix 1-6 i obecnym 8 tego już nie ma. Innymi słowy za Electron Avenue, nie było 80 tylko 120, a w weekendy odkąd dodali nam x2 to 240.
-
Wygląda ładnie jak wszystkie, stylistycznie też super, ale przyjemność z jeżdżenia na niej znikoma. Zbyt techniczna. I jak u was czasy Velo? Ja mam połowę za sobą, większość wpada po pierwszej próbie, ale na niektórych czas mam "na styk", a są takie których za cholerę nie mogę zrobić (póki co z tych co próbowałem: kopalnia (bo wymaga trzy perfekcyjne skróty), podniebne kasyno i ta nowa, ale może to dlatego że jeszcze nie mam wprawy). Velo rzadko popełnia błędy, a najczęściej wcale. Trzeba się trzymać ścian i klepać perfekty pod rezerwy. Fajnie, że złotego wumpa nie usunęli, ale za to skasowali mnożnik 1,5... - - - Kolejna promocja tylko dla USA... Wehikuł to zdaje się ten z niewydanego Crash Landing. Fajny, tak jak ten Cove Cruiser...
-
@Nyu Skończyłem raz i wykupiłem sumarycznie jakieś 25% skilli (nie licząc tych za 3 miliony...). Wcale nie są pod MTX...
-
@oFi A dlaczego nie? Przyjemniej jest kiedy wszystko w grze jest po polsku. Poza tym w CTR są dialogi, jest fabuła. To tak samo jakbyś narzekał, że Gran Turismo było po angielsku, bo po co w grze wyścigowej tłumaczenie z japońskiego?
-
Nie wiem czy bardziej "flexible", ale nie wymuszał na mnie używania technik, których nie lubię. System był prosty i podtrzymywanie S było przyjemne. Tutaj jest kilka postaci, z czego dwóch nie lubię, każdą gra się inaczej i każda ma beznadziejne oprzyciskowanie (co to w ogóle za moda teraz w grach, na duety/tercety, co-opy, na jakieś idiotyczne rozmowy między nimi, na przeszkadzanie graczowi w graniu...). Poniekąd więc przyznam pierwszy raz rację @20inchDT, takiego DMC oczekuję, takiego jak dawniej.
-
Brak polskich znaków, a do tego kwiatki typu "Smocze Miny". Nie zadawałeś sobie pytania skąd miny lądowe w CTR? "Mine" to także kopalnia/sztolnia. CTR używa zewnętrznych palet, i nie wszędzie TIM. Powinniście najpierw ten problem rozwiązać.
-
Jak dla mnie ta część jest nędzna. Dotarłem do "kapelusza" i mój żenadometr przekroczył skalę, a myślałem że trójki nic nie pobije w tej materii. Niesamowicie irytuje mnie skakanie po wydarzeniach w czasie, rozbicie narracji na kilka postaci, przekombinowany i toporny system walki, upgrade'y zrobione pod przeklęte mikro-transakcje, aberracja chromatyczna, darcie mordy pełniące rolę soundtracka i animacje menu/eventów których nie można pominąć. Jeszcze się przemorduję bo nie wierzę aby ta gra była aż tak zła, ale póki co to jak dla mnie 4/10. Do świetnej jedynki lata świetlne.
-
Ale wiele stoi by strzelić łatki na X360 i PS3... Na przykład to co wymieniłem. Słowo na dziś - backport - bo chyba się niezrumieliśmy.
-
Ano, i też fajnie, że te bzdurne czelendże będą teraz dawać petroszekle, a nie nitrogluty. Szkoda, że to dopiero za miesiąc. Mniej fajnie, że stroje dostaną recykling kolorów po zapewne 2500... Ciekawe czy oklejki za 5% i to auto też się pojawią w Pit Stop czy przepadły na zawsze dla normalnych ludzi. Póki co mam wszystkie, ale nie znoszę kiedy deweloper udostępnia coś tylko czasowo dla wąskiej grupy odbiorców.
-
@Bzduras Wątpliwe by trafiły na old geny. Patche słono kosztują, koszty backportu i testów też. Do tego Capcom ma długą tradycję wydawania wersji wzbogaconych, zapominając o starszych. Zapomnij bo to się zwyczajnie im nie opłaca. :)
-
A nie mógłbyś po prostu wejść do menu z save'ami i mi powiedzieć? Jak wyobrażasz sobie znalezienie takich informacji w sieci? Po to zadałem to pytanie. Nie sądzisz, że gdyby gdzieś to było jasno napisane to wolałbym sam znaleźć w kilka sekund niż czekać pół dnia na, na dodatek, ewentualną odpowiedź?
-
Pytanie brzmiało: czy zapisane poziom/gra/cokolwiek jest widoczna w menu save'ów? A jeśli chodziło o drugie zdanie to klucz jest taki: przy założeniu, że swojej twórczości niemożna eksportować to znaczy, że nie jesteś właścicielem tych danych i wszystko stracisz kiedy szlag trafi konsolę lub jej pamięć masową (HDD/SHDD/SSD). A skoro możesz stracić i nie możesz się przed tym zabezpieczyć, to szkoda czasu na coś poza kontrolą, na coś tymczasowego.
-
Na konsoli to wiadomo, ale czy jako save do gry? Jeśli nie można tego eksportować na USB to czas spędzony z tą grą byłby stratą czasu. W pierwszym LBP, save był w cache gry (tak jak np. w Uncharted 3, tyle że tam są równoległe) i dopiero po roku umożliwiono eksport. A skoro Dreams jest tytułem tego samego studio to wolę najpierw dowiedzieć się jak jest, zanim wydam worek złota.
