Berion

I znowu ten sam temat. ;] Nie jest możliwe bo HDD jest szyfrowany unikalnym kluczem dla każdej płyty głównej. Także dysk z jednej konsoli dla drugiej to zwykła sieczka traktowana tak samo jak czysty dysk. Tego nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że samo przełożenie dysku jest już rejestrowane w xRegistry.sys (model, jego fw, s/n) i dysk oznaczany jako jej, czyli po włożeniu starego do tej konsoli, ta go już nierozpozna. Nietestowałem.

Nie chcę Ciebie martwić, ale z tym czasami tak bywa że dane z pierwszej kasuje, ale nie przenosi do drugiej. Przed używaniem Transfer Data Utility należy zrobić posektorową kopię HDD, inaczej to ryzyko. ;] CFW to Custom Firmware, czyli hackowany z wieloma ciekawymi funkcjami. OFW to Official firmware, czyli ten oryginalny, nieruszany. Skoro masz 4.00 to na pewno OFW. Na CFW przeniesienie tak trywialnych rzeczy jak profil i save'y to kilka minut. Niestety używanie CFW jest kosztem online i zamrożeniem siebie na 3.55 (przynajmniej do czasu aż nie wyjdzie nowszy CFW, już go grzebią ale wciaż jest problem z NPDRM i generowaniem licencji - od czasu 3.60 obowiązkowy dla każdej aplikacji). I taka jeszcze ciekawostka, że na konsoli ze zmienioną flagą z retail na QA, można mieć wiele paczek z fw i trzymać je na dysku, aby w razie potrzeby w kilka minut "przełączać" się na inne.

Ciekawe czy tym razem w Co-op też zmniejszą split screen trzy razy...

Nie wiem jak to jest, ale jeśli nie są przenoszone to masz chyba dostęp do maila, który był podawany przy rejestracji (wtedy możesz użyć przypominania hasła)? A jeśli nie masz bo to było konto składkowe to masz nauczkę, aby zapisywać takie rzeczy skoro z głowy ulatuje. Jeśli masz CFW to przekopiuj sobie tylko rejestr i cały /home.

Lepiej ratować ze względu na dodatkowe plasmidy i oczywiście outro, ale tak czy siak nie da się wykupić wszystkiego. Potrzebny game+, który jest... w dodatku.

Kiedyś się na tym przejedziesz trafiając na socjotechnika. ;P

Raczej miałeś szczęście. Chyba, że znasz jakiś magiczny trik, zgadując na odległość czy konsola jest po reflow czy też nie i jak była traktowana, podziel się więc nim z nami.

Signularity to taki ruski Bioshock. Polecam, ale żeby aż 80zł wydawać na grę na jeden wieczór to troche przy ostro wg. mnie. ;P

Nie wiem co w tym dziwnego. Ale mam pewną teorię, której nie mam jak sprawdzić. Mianowicie, że przy rozpakowywaniu tych paczek PKG tylko wymagane pliki są kopiowane, a nie wszystkie adekwatnie do platformy. No chyba, że zrobili takie jaja, że jak już skopiujesz z PS3 grę na PSP to po ponownym pobraniu z PSS już nie będzie dało się jej "zainstalować" na PS3...

A więc jednak. I nawet nie raczyli o tym poinformować klientów. :|

Jeśli to prawda to musiałoby się tyczyć wszystkich gier z PSX z PSN, a nie tylko wybranych.

Przedstawiasz swój punkt widzenia, wkładając w to większy lub mniejszy ładunek emocjonalny - to przecież normalne. Niesądzę aby kilka mocniejszych słów, popartych argumentami, miało nas poróżnić. Także nie masz za co przepraszać. Owszem, kiedyś tak było, ale skoro PS3 i X360 są multimedialnymi kombajnami (a przynajmniej tak są reklamowane...) to oczekujemy po nich właśnie tej multiedialności. Gdzie jest kontener Matroska? Gdzie nowe kodeki? Gdzie jest obsługa FLAC, ALAC, APE, WB itd? Gdzie jest obsługa zewnętrznych plików tekstowych w u nas popularnych *.txt (bodajże trzy formaty) itd. To raz. Dwa, zauważ że narzekam na całkiem istotne rzeczy, kilka postów temu na sortowanie alfabetyczne - 3min. roboty ale Sony tego nie chce dodać. Ok, nie to nie, trudno. To nowa funkcja, mogą nie chcieć dodawać choćby ze względów marketingowych (jakkolwiek głupio by to dla nas nie brzmiało). Co jednak z bugumi krytycznymi bardzo ważnych aplikacji takich jak Backup Utility czy Transfer Data Utility? Ile osób narzeka na błedy w bazach (na szczęście dodali Recovery). Dlaczego fw, które niczego nie wnoszą po stronie konsumenta są wymagane do logowania w PSN? Co nadchodzi? Edytor video? Dodali obsługę 3D? Tylko tyle? Znowu nie mogę się zgodzić z Twoim punkttem widzenia. Lasery są budżetowe, więc zawsze się psują, ok. To prawda że żadna konsola nie jest wolna od tej usterki. Tylko które lasery kosztują po 600zł? Od kiedy sa przypisywane do płyty głównej i po co? Dlaczego w ogóle trudno jest kupić oryginalny? Nie kupowałem. Alicja była w ramach eksperymentu, więc wymieniłem (co bardzo często robię) na giełdzie. 20zł i jest Alicja. Na tyle pozytywnie mnie zaskoczyła, że postanowiłem jej już nie wymieniać i zostawić na półce, na przyszłość dając deweloperowi większy kredyt zaufania na przyszłe ich gry. Zrobiłem obraz, poszukałem "fix'a" i byłem zadowolony. Bardzo żadko kupuje gry i nigdy nie kupuję aby leżały na półce (jak obecnie większość dla 3.60+). Mam też drugą konsolę z 4.00, ale nie gram na niej bo nie mam jak przetransferować trofeów i save'ów z CP ze starej, która wkrótce zaYLODuje (jakbys sie pytał po co mi dwie ;]). W roli backupu to kiepski pomysł bo to są grzebane releasy (te które są repackami bo są też releasy jako EDATy albo łatki z przesignowanymi EBOOTami, pewnie debugowymi). W roli backupu to się bierze Wiresharka, podaje mu certyfikaty z fw i podsłu(pipi)e komunikację, aby dostać direct linki do plików (czyli kupujemy grę, ściagamy i patrzymi co nam zbiera program ).Po co to? Bo lubię mieć to za co płacę u siebie a nie gdzieś w na końcu świata na serwerach, które nie będą wiecznie czynne. Tak samo z patchami i DLC. Kiedy chcę zagrać to natychmiast, a nie pół dnia ściągać łaty (ciągnij patche do LBP to Cie jasna cholera weźmie). Już i tak wystarczajaco wnerwia mnie to cache'owanie aka instalacja...

Od dawna już nie mam tej gry, a online mnie nie pociąga. Czyli zmienili już coś magicznego na serwerach i wpada za krótszy okres czasu?

Jakby krtoś chciał sobie sortować alfabetycznie np. gry to trzeba zmienić w explore_view.txt sortowanie z "time_created_descend" na "title_decend" (lub ascend jeśli wolisz odwrotnie ;]). Ciekawe kiedy w OFW dadzą taką możliwość... rotfl

Ja już to stwierdziłem wcześniej, ale zostałem wyśmiany...

I tak nie masz wyboru na inny "chain" bo hard odblokowuje się po przejściu normal. Głupio to zaprojkektowano: wybór poziomu trudności powinien być na samym początku gry, a przedmioty te same w każdym time attack (czyli np. już nie co dwa kolosy, a jeden). Aha i widzę, że nie rozumiesz tutaj czegoś: TA to nie jest jakiś nowy tryb gry tylko możliwość pokonywania kolosa ponownie, ale na czas - tak samo jak przy trupie można sie pomodlić i jeszcze raz go gnoić, tak w holu z posągami robi się ten sam sposób time attack. Na końcu gry robisz save'a, którego wczytujesz. I to jest "game+". Zachowujesz pasek żyć, kółko staminy i przedmioty zdobyte w poprzednim podejściu. W poradniku na ps3trophies.org informują o zaglitchowanych trophy za time attacki, które podobno trzeba zrobić w jednym podejściu gry, inaczej nie wpadnie... Mam też radę, aby save'ować co jakiś czas zbierając "gruszki" - wpadają czasem w podłogę tak, że nie można zebrać...

Dwójka jest sztucznie wydłużona przez mnóstwo bzdurnych questów w mieście, typu pozbieraj duperele w chorym czasie i beznadziejne mini-gry. Do tego z krytycznym bugiem w połowie gry... Najmniej miło wsomninam tą część. W trójce jest już lepiej bo przynajmniej nie są nadto wyżyłowane. A i tak jedynka bije je obydwie na głowę - czysty platformer.

Trzeba raz przejść grę i w drugiej zrobić Time Attack (dostępny jest od samego początku, więc nie trzeba przechodzić drugi raz, bardzo prosty bo czasy są wysokie) + zapolować na wszystkie jaszczurki (bardzo łatwo jest z łukiem rambo, niedostępnym w hard time attack, dlatego łatwiej to zrobić w normal). Potem włączyć new game na hard i skończyć ze cztery razy. (glitch z PS2 nie działa, więc trzeba niestety tą staminę namaksować, jest zresztą i za to trofeum). Time Attack na Hard jest cholernie trudny (przynajmniej dla mnie... ) - są cztery kolosy gdzie trzeba liczyć na błędy w kolizji, aby go zrobić (nie wiem jak to odtwarzać, ale czasami przy kucnięciu można wbijać scyzoryk bez obawy, że kolos zacznie nas strącać). Pewnie ktoś weźmie to za herezje, ale dla mnie jest zdecydowanie za mało czasu dla przedostatniego kolosa, tego konia i zółwia z gejzerem. Myślę, że to najtrudniejsze z trofeów.Na moje oko platyna w 20 godzin.

Wielu osobom po Polsku przyjemniej się gra, nawet jak dobrze znają język angielski - o ile oczywiście tłumaczenie wykonane jest profesjonalnie. Większość niestety nie. Co nie zmienia faktu, że to fajny bajer, który przy zamkniętych systemach na konsole nigdy nie będzie dostepny w OFW. Kolejny plus dla hacków.

PS3 nie jest Acces Pointem i nie udostępnia sieci.

To będzie taki GOTY, że wrzucą na płytę tylko ostatniego patcha, a resztę na kodach...

Trofea na pewno, jak z save'm nie wiadomo, prawdopodobnie nie. O ile nie jest zabezpieczony przez PFD i ma ten sam format co stary to można go sobie przepisać samemu na komputerze.

Levele są zliczane z punktów i każde z trzech trofeów ma ich określoną ilość. Jest to tak samo rozwiązane jak system achievmentów na X360, tyle że tutaj widzimy pucharki i inaczej przedstawia się skala punktów (deweloper nie może przekroczyć określonej ilości punktów na jeden trophy set). Platyna chyba się nie wlicza, a jeśli - to musi być niewielka różnica pomiędzy złotym a platynowym. Także bardziej opłaca się wbijać brązowe (bo łatwe) i złota w jaknajwiększej ilości gier - wtedy daje to wymierne przełożenie w punktach, a więc i levelach. Tylko jaki to ma sens to nie wiem.

Póki co postaram się dokończyć Nightmare, chciałem zaliczyć Alicję, tj zplatynować za jednym razem. Po wyjściu z gry i włączeniu któregoś levelu z Chapter Select na niższym poziomie musiałbym od nowa przechodzić całość na Nightmwarze, a nie mam na to zdrowia. Także jak skończę to sprawdzę i odpiszę. Pewnie potrwa to z tydzień/dwa. W każdym razie obecnie wygląda to tak, że jest łatwo dopóki jest się uważnym (istotne są uniki) z kilkoma wyjątkami, na których straciłem kilkadziesiąt prób... (raptem trzy walki). Są cztery poziomy trudności, podejrzewam że easy to typowy spacer dla niedzielniaków. ;] - - - I po wszystkim. Normal jest łatwy, easy to auto-pilot. Na Nightmare było 5 dość trudnych walk (trudnych bo mało miejsca). Jak dla mnie to gra na 8-/10. I jeszcze jedno: to jest platformówka, nie slasher bo już i takich określeń się naczytałem... ;] Brakuje trochę swobody, czyli jakiś warp room gdzie wybierało by się lokacje (no ale pół biedy, jest chapter select) i wnerwia odcianie gracza od wcześniejszych etapów. Stawiam Alicję obok najbardziej niedocenionych gier tej generacji.

Z pierwszm się zgodzę. Natomiast niezgodzę się co do grafiki. Ubogie modele, średnie tekstury i to co mnie zawsze strasznie irytuje to sterylność. Nie jest źle, ale UDK3 stać na więcej i do poziomu Bioshocka czy Singularity, Alicji sporo brakuje. Ponadto animacja potrafi czasami mocno chrupnąć (np. w teatrze). Mnie skakanie co do polygona bardzo przypadło do gustu, szczególnie jak się już oswoiłem z tą bezwładnością i dziwną kamerą podczas szybowania. Cieszą mnie też skrżetnie poukrywane duperele (niestety bezużyteczne...). Walki dosyć mało, ale bywają momenty kiedy czuje się że jest jest zbyt dużo i są zbyt trudne (gram na Nightmare). Muszę przyznać, że ja połowy nierozumiem... Postacie mówią szybko, niekiedy niewyraźnie, sporo dziwnie zbudowanych zdań i niecodziennych zwrotów. Napisy też mi wiele niepomagają. - - - @balon1984 Nie bierz Nightmare, nieraz już miałem ochotę rozp*ć telewizor ze złości. Zwykle dwa szlagi i Cie nie ma. Tak wiem, że post z liatopada. ;] - - - Odpalałem Alicję z przeświadczeniem, że to jakieś (pipi), tymczasem okazała się niezłym platformerem. Aż zatęskniłem za starymi Spyro, Crashem, Medievilem i pierwszym Jakiem (i Daxterem ;]). Mam około 15h dopiero środek 3 chaptera. Póki co to dla mnie 7+/10.