Berion

Ale 75 gier to nie jest romset, który zawiera wszystkie zdumpowane, w zamyśle wszystkie tytuły jakie się ukazały na daną platformę.

Przed premierą mówili, że będzie się dało grać offline, więc jak ktoś nie śledził sprawy to może nie wiedzieć że to jest F4 na sterydach, tyle że całkowicie online, a Bethesda jak zwykle kłamała. A ja bym zagrał, dlaczego nie, jako fan Fallouta to nawet w taką niedoróbkę bym pograł. Tyle że właśnie nie online. Technicznie nie ma żadnych przeciwwskazań aby można było wprowadzić tryb dla normalnych ludzi. ;)

Pierwsze co zrobiłem to wyrzuciłem cheaty i sumy, więc nie wiem (są zbędne dla mnie bo wolę te gry bez cheatów, z kolei playlisty robię palcem), ale przypuszczam że to zwykły SQL. Tak jak w AutoBleemie. https://sqlitebrowser.org/

@grzybiarz O, a to ciekawe. O zabronionych znakach nie pomyślałem choć przypominam sobie, że czytałem kiedyś o obowiązkowym zastępowaniu w playlistach takich znaków podkreślnikiem (czyli np. plik fizycznie dalej nazywa się np. "test !", ale w LPL musi być "test _"). Jak masz za dużo czasu możesz to sprawdzić. ;) @devilbot Tam haków nie będzie... A w bazach danych nie ma sum kontrolnych z poza poprawnych dumpów. Więc po to... Ja nie wiem po co ściągać całe rom sety jak większość gier to syf jest. Czy nie lepiej sobie mieć listę gier dobrych?

Ponieważ akurat o profesjonalne wykonanie tego elementu można być spokojnym.

A mnie arcy przeszkadzało. No jak tak łatwo uciec to sobie odpal pierwszą bosicę na Madhouse. Mało mnie szlag nie trafił.

Poczytaj o rom-ach headearowanych i nie headerowanych. Być może to jest Twoim problemem. Z tego co wiem to w przypadku SNESa już dawno wszyscy poprzechodzili na bez-nagłówkowe bo w tym przypadku nagłówki są zupełnie zbędne (nie są np. w rom-ach dla NES bo tam jest istotna informacja dotycząca mappera i mirrora kości). To by tłumaczyło dlaczego emulator nie rozpoznaje pliku z grą. Druga koncepcja jest taka, że jest skompresowany algorytmem, którego paker wbudowany w RA nierozumie (sądząc po przykładzie, który wkleiłeś to nie kompresujesz, ale warto o tym wspomnieć i tak). Czyli np. 7z który teoretycznie jest obsługiwany (np. z kompresją LZMA), ale z włączoną opcją "kompresuj pliki współdzielone" (co tyczy się nie tylko plików, ale dużych powtarzalnych bloków w kompresowanym pliku) już nie jest. Jeśli te same gry się odpalają ręcznie, a z playlisty nie to na pewno się gdzieś pomyliłeś edytując ją ręcznie. Formaty playlist są dwa, ten JSONowy (co wkleiłeś) jest bardzo wrażliwy na lipę w składni.

Argumentacja jest jasna i sensowna. Jak już to kocopoły, a nie kocołopy, zaś z szukaniem poklasku to nie wiem po czym wnosisz... Ale domyślam się - w tak bezkształtnej masie, ktoś kto nie płynie z prądem to musi być świr, 'atencyjna dziwka' i troll... @Wredny Na pewno tytuł kalibru tych co krytykuję, jest w stanie stworzyć grupka osób z piwnicy w czasie nie przekraczającym daty nadawania się do spożycia użytych technologii. Masz duże pojęcie o grach jak widzę. A tak poza tym to akurat robię. Powoli, bo powoli, ale wiekopomne dzieło tego wymaga. Odpowiadam za scenariusz, prawie całą grafikę, projekt poziomów i gry, qa. Ale przy premierze nie pochwalę się od razu bo mi zepsujecie sprzedaż (bowiem bez względu na jej jakość, zostanie storpedowana, a ja zdaję sobie sprawę z siły negatywnego wirusowego anty-marketingu; kluczowe są pierwsze dwa tygodnie).

Jeśli kryterium to dobra gra (czyli tak od 5/10 wzwyż) to całkiem sporo. Za najlepsze w tym roku (te co ukończyłem, niekoniecznie te które akurat wyszły w 2019) to Spyro, Wonderboy: Dragon's Trap, Hollow Knight, RE2, CTR:NF (mimo wielu lub bardzo wielu wad ). Ciekawe, że poza HK to wszystkie remake'i... Jeszcze sporo mam do obrócenia bo konsolę kupiłem dopiero na zimę 2017.

@Lukas_AT Tylko przypominam: kiedy gra będzie realna, będzie całkowicie niegrywalna. A więc te wszystkie idiotyczne porównania z rzeczywistością, mniej lub bardziej logiczne, nie mają żadnego przełożenia na gry. Racjonalizujesz tak wolne bieganie (to nawet nie jest trucht!), a zapominasz o całej reszcie, choćby udźwigu postaci. Tego się nie da obronić... Bieganie w RE7 jest zjebane i nie ma nawet z tym co dyskutować, tu trzeba modów, które poprawią to co twórcy umyślnie ograniczyli pod zombie z VR...

Ja też speed. Najłatwiej bo jednak daje pewną przewagę i margines błędu na utrzymywanie ognia (w takim sensie, że jak się pomylisz/obetrzesz i zgaśnie to na trzech okrążeniach w klasie speed masz wyraźną różnicę). W praktyce daje to niby niewiele i więcej w tym psychologii niż matematyki, ale zawsze coś.

@kanabis W ogień powiadasz... Chyba w taki z żelaza i azotanu baru... Nie znam się na napędach szczelinowych. Ale podejrzewam, że tak jak w tych z tacką, jest jakiś mechanizm do połykania, oparty na trybikach i gumie. Objawy są nawet podobne. Kurz i zło zbite w kupę pomiędzy zębami i/lub sparciała gumka. @Szymek A czy owy ziomek stawiał na konsoli słonia, żeby mu się to miało wgiąć?

Nie bardzo jest po co. Można by co najwyżej wyssać EAP Key (do deszyfracji HDD) i IDPS (do przepisywania save'ów, trofeów i edycji systemowej kopii zapasowej) bo homebrew na PS4 to nędza, sama ergonomia obecnych exploitów to dramat. Może jeszcze Linux daje radę bo można na nim odpalić emulgatory np. GameCube'a, a słyszałem że i Steam chodzi jako tako. Największy problem jednak jest taki, że trzeba się kisić oczekując nie wiadomo ile, w ogóle nie wiedząc czy jest na co, wiele wiele miesięcy, na antycznym firmware. Mocno problematyczni są white hat-ci, którzy sprzedają luki za jałomurznę z bag banty. Niech płoną w piekle.

Jeśli chodzi o umiejętności czy samo istnienie NPC to oczywiście plus. Nie lubię jednak ekstremalnie mini gier, wolę znacznie - być może bardziej - monotonną rozgrywkę, ale "spójną mechanicznie". Dlatego dla mnie jedynka jest najlepsza. Dwójka jest ok, a trójka już mocno mnie odrzuca dodatkowymi postaciami. I koszmarne wyścigi, szczególnie ten ostatni w bonusowym świecie... Tak czy inaczej, wszystkie te remake'i są rewelacyjne. Bardzo bym chciał remake'u "A Hero's Tail" i "Enter The Dragonfly". Byłby komplet, a wiem że wszystkie techniczne, choreograficzne i graficzne fuckupy zostałyby naprawione. Moje życzenie noworoczne (które nigdy się nie spełni). O rany, Thief's Den, jaki ma potencjał w rękach zdolnego zespołu i z dzisiejszą technologią.

Musiałoby mi najpierw przyjść do głowy, że to jest wspólna nazwa trzech dodatków. Co za idiota to wymyślił...

@Lukas_AT Zgadza się, starzeję się. :) @SlimShady Tak. Z Ratchetem to nawet jeszcze gorzej bo nie dość, że go dramatycznie wykastrowano (planety Gaspar to im nigdy nie daruję), nie dość że zmieszano dwie historie to jeszcze jest... uzupełnieniem do filmu animowanego. RE2 przynajmniej "jest samodzielny".

Jest teraz Little Nightmare w promocji za ~30zł. Complete Edition. Czy ktoś wie czy zawiera wszystkie DLC? W opisie jest mowa tylko o "Cośtam of the maw", którego nie ma na liście w trofeach... https://www.playstationtrophies.org/game/little-nightmares/trophies/ Czyli to jest sama podstawka z jakimiś DLC śmieciowymi czy z trzema dodatkowymi epizodami? Urwa jakie to nieprecyzyjne... Jak nie opisy z translatora, błędy w sortowaniu, filtrowaniu to takie kwiatki. Ten sklep Sony to wielkie G.

Bardzo dużo. To zupełnie inna gra... Ktoś tutaj rzucił wcześniej określeniem: remade (zamiast remake). I to jest w zasadzie najlepsze do czego można przypożądkować ten tytuł (tak jak jedynkę i w pewnym sensie RE0 bo nie wiemy jak miał wyglądać na N64).

W każdej części jest kilka warproom-ów (to co napisałeś to brednie...), w każdej są także swojego rodzaju poziomami i w każdej robi się to samo. W jedynce w zasadzie nie ma NPC i głupich mini gierek, więc to najlepsza część serii. Ma również najlepszą muzykę i level design. Tyle tylko, że Spyro w niej pływać nie potrafi, jedyna wada. W pierwszej części od razu można wbijać 100%. W drugiej chyba nie bo tam się kupuje umiejętności (pływanie, wspinanie itd.), i w trójce też chyba nie bo kupujesz dostęp do innych obszarów i tych beznadziejnych przydupasów, którymi trzeba niestety grać.

Zawsze z tym kiepsko było. Quake to ekstremum, ale już abstrahując od niechęci do mnie, nie uważasz że to jest za wolne w RE7? Czy wam wszystkim pasuje takie wleczenie się? Później się przyzwyczaiłem, ale przez pierwszą godzinę myślałem, że wyłączę ten crap na zawsze.

@devilbot Nom, takie... normalne. Ja na ten przykład gdyby mnie gonił koleś z piłą łańcuchową to bym pobił nie jeden olimpijski rekord. Albo takie stwory, one też by mogły biegać, ale to pewnie byłoby już zbyt realne, co nie? Zresztą kto by wpadł na taki pomysł? Tylko szaleniec.

@SlimShady W papierosach kiedyś był "tylko" tytoń. A dziś? @Figaro Bardzo go szanuję. Pozdrawia "internetowy mosiek". Nie wiem co to jest "pop nauka", wyjaśnij mistrzu. @Nemesis W RE7 mamy dwa tryby poruszania się. Który z nich jest bieganiem? Żaden. Odpal sobie na YT Quake'a lub PSX'owe Residenty i porównaj z RE7. To samo mnie wkurzało w Black, z tym że tam mogłem sobie włączyć mnożnik na CPU (Xbox i trainery ;)) i choć wszystko, to bieganie nabierało w miarę normalnego tempa. Twórcy chyba nawet gdzieś tłumaczyli, że nie mogli inaczej bo @balon by rzygnął sobie na fotelu z parę razy z hełmem na głowie.

Wystarczy wiedzieć jak działa ogniskowanie i błędnik.

Jeśli nie działa z N.Tropy to z Oxide'em też nie. Szkoda i trochę dziwne w takim razie skąd te komunikaty.

Przecież napisałem to złośliwie... Mam platynę w tej grze, więc coś o niej wiem. Po prostu brak możliwości biegania odpowiada w RE7 za poziom trudności i niesamowitą monotonię (pierwszy boss, a raczej bosica na poziomie Madhouse to był cyrk na kółkach przez ten idiotyczny limit). Ledwo da się w to grać. Skoro podobała mu się RE5 to powinien także ograć RE6 (o ile strawi te szaleńcze QTE, pasikoniki, zombie-tankowce, zombie z karabinami i driftujące czołgi, bo akurat dla mnie to było już zbyt wiele). A ja nie polecam żadnego VR. Ponieważ niszczą mózg i wzrok.