-
Postów
3 110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Berion
-
@Dingodile >>
-
Polega na tym, że postać nie potrafi biegać w przeciwieństwie to niektórych mutantów. Tylko na tym... Jeśli podobają Ci się nudne symulatory chodzenia to RE7 trafi w gusta. A jeśli jak deklarujesz, bawiłeś się w RE5 wyśmienicie to może odpal sobie Gears of War bo są bliższe RE5 niż RE7.
-
Nie będę wiedział bo bzdury napisałeś... Już zapomniałem jak toksyczne i gloryfikujące głupotę jest to forum... Ale że dostałem powiadomienie, znowu masochistycznie się skusiłem, zalogowałem odpowiedziałem. Ponownie niepotrzebnie. I ponownie insynuujesz mi coś czego nie napisałem...
-
Nie będzie z niczym prosto (jeśli oczekujesz filozofii: "wgraj i zapomnij, samo się zrobi"). Te wszystkie haki na PSC to badziewie i trzeba mnóstwo rzeczy dostosowywać pod siebie. Tak, nie czytaj moich postów. Devilbot dobrze Ci radzi. Dostaniesz wodogłowia i jeszcze się czegoś nauczysz. To za duże ryzyko. Czytaj natomiast jego poradnik, w którym pozbawiasz się możliwości powrotu do stanu fabrycznego itp. kwiatki. To jest dobry materiał. Nie dla beki.
-
To działa tak, że są wyliczane sumy kontrolne z plików i porównywane z tymi w bazach danych. Więc albo nie masz baz, albo Twoje gry to jakieś syfy, a nie poprawne dumpy (ewentualnie są skompresowane, nie wiem czy RA rozpakowuje je czy liczy dla archiwum). Ja playlisty robię ręcznie, więc mnie ten problem nie dotyczy. ;p BleemSync dodaje kilka programów, modułów i skryptów do systemu operacyjnego, na stałe - to właśnie dzięki temu masz recovery bez HDMI, OTG i obsługę np. exFAT. Jeśli Ci BS nie pasuje to wystarczy, że zmienisz nazwę folderu bleemsync i zastąpisz GUID serwisowy lub po prostu oba te foldery usuniesz z USB. Jeśli chcesz wiedzieć co dokładnie się w nim znajduje to musisz odszyfrować i wypakować: gpg --batch --yes --decrypt --output payload.tar.gz --passphrase-file /home/mint/pass.bin LDIAG.BIN tar xvf payload.tar.gz rm payload.tar.gz To zależy co chce osiągnąć owy znajomy. Bez payloadu BS, nie będzie tej funkcjonalności, którą wyżej wymieniłem.
-
Słuchałem kiedyś tego dziadostwa. A dziś mam do wyrzucenia ostatnią kasetę (mogę sprzedać jakby ktoś kolekcjonował diabelstwa... "Chaos A.D"). ;p
-
Nie widzę tam nic szczególnie obrzydliwego. To takie kino klasy B, japońsko-zachodnie. Wymieniłem sobie na tę grę bo już czułem przesyt open worldów i... sru, zrobili z tego open wordla (no może nie tak dosłownie, ale tak to można traktować przez połowę gry). Typowy przeciętniak do wyrwania na promocji/okazji. I tak warto zagrać bo ile mamy teraz na rynku horrorów? Gatunek prawie wymarł (a indyki są jeszcze słabsze, więc nawet nie stawiam ich obok podupadłych Residentów i TEW).
-
@grzybiarz Podejrzewam, że tak słabo się ta gra sprzedała że Bethesda chciała desperacko sięgnąć po casuali, którzy odpadli na "easy". Czyli to już pewne, TEW3 nie będzie. @Wredny Klimat czuję, mroczny, szaleńczy, ale nie wpisuje się w to strach bo jak miałbym się bać pikseli? Wyjdą z ekranu? Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy piszą o...przerażeniu. Tym bardziej, że TEW jest raczej śmieszny i absurdalny (potwory pokraki, idiotyczne dialogi, głupota postaci itd.). Przez grę nie przeleciałem bo najpierw odpaliłem sobie na Survivalu z jedynie załączoną staminą (cholernie mnie irytuje pasek wytrzymałości w grach i blokowanie biegania, więc to był tzw. dla mnie must have) - i tak zrobiłem wszystkie questy starając się zebrać jak najwięcej (ale ominąłem jakieś 2/3 statuetek i jeden dokument). Classic przeszedłem na wszystkich kodach bo mnie nie bawi, ani limit 7 save'ów, ani stres możliwości popełnienia gdzieś błędu. Nadal nie jestem rozgrzeszony? To cóż, nie mam czasu ani ochoty, ani nie czuję satysfakcji hardów i innych akumów, kiedy NIC za to nie ma. Soulsy i Sekiro są niegrywalne. Dawno temu przeszedłem Demon's Souls i nigdy więcej. Potem wgrywało się CFW, więc w końcu miałem dostęp do pamięci, wbiłem maksimum dla dusz, podniosłem chłopka do maksymalnego bodajże 712 levelu i dalej gra była niegrywalna w game+... A idź Pan w wuj z tym j*ym autosave. A tak swoją drogą: przeszedłem grę łącznie 3 razy. Nie doświadczyłem żadnego jej wysypania jak podobno działo się w 7 i 8 rozdziale. Może więc już to naprawili? @oFi Też byłem zdziwiony i nawet nieufny. Myślałem, że to niedopatrzenie i po prostu nie informują gracza o blokadzie trofeów (bo przecież powinny być zablokowane w takiej konstelacji). No ale przeszedłem i powpadało co miało.
-
Przeszedłem, na poziomie Classic (bo za Akumu nic nie ma), na... cheatach. Od którejś wersji (obecnie 1.05) dodano opcjonalne: nieśmiertelność, nieskończoną wytrzymałość i one hit kill. Co ciekawe, nie wyłącza to trofeów, więc po platynę to już spacer (a jak kogoś nie interesuje platyna to za ten tryb dostaje się opcję nieskończonej amunicji). A gra bardzo przeciętna, do jedynki nawet startu nie ma. Szczególnie mnie denerwuje bardzo częste spowalnianie postaci (to jest taki zakamuflowany loading rzecz jasna) i brak możliwości omijania wszystkich scen (co oczywiście też pełni rolę ukrytego loadingu). Design potworów szczerze rozbawia, a fabuła całkowicie idiotyczna (nawet pomimo tego, że lubię klimaty symulacji). Ogromny plus że do game+ przechodzi absolutnie wszystko co wcześniej zdobyte/zebrane i nawet znika z lokacji - tak właśnie powinien działać ten tryb w grach, a nie że przedmioty dalej można zbierać mimo, że już mamy czy kasowanie niektórych rzeczy z ekwipunku.
-
Nie cały 'lut'... Niektóre maski, okulary, chyba niektóre miecze, wszystko co zostawiłeś w Tusą na ścianach i stojakach też nie. Pewnie jest tego więcej.
-
Przecież napisałem, że z przyczyn ideologicznych, więc cena nie ma żadnego znaczenia. Zamiast opłacać P- już wolałbym bezdomnemu te pieniądze oddać. To tak jak ze starym praskim dowcipem: "kup Pan cegłę". Nie kupuję gier po 200zł bo to absurd. Wymieniam za 20-30zł, co piąta gratis, co druga gratis jeśli zdążyło się w tydzień. Tytułów wybitnych praktycznie już nie ma, są to tzw. jednostrzałowce, więc niewiele jest takich na które wydaję te w porywach 100-150zł (też czekam aż cena spadnie). W tej generacji kupiłem tylko remake Shadow of The Colossus, The Last Guardian, trylogię Crasha, z trylogii Spyro musiałem zrezygnować po tylko jedna gra jest na płycie, a CTR:NF kupiłem na spółkę z bratem (który jest tzw. "programistą 15K"). Do czego dążę: jak będziesz wyrzucać pieniądze do kanału to nigdy bogaty nie będziesz. A tym jest np. płatny online czy postacie-dlc w mordoklepach. Nie ma nic za darmo. Koszta tego stałego dewelopingu (programiści, artyści, testerzy, haracz dla Sony/MS/Nintendo itd.) to gigantyczne koszta i gdyby nie wpływy z makrotransakcji, to już by dawno przestali wspierać CTR:NF. GP miały się kończyć w grudniu, a został zapowiedziany kolejny, o czymś to świadczy. Ja płacę za te skiny i trasy swoim czasem i przede wszystkim wirusowym marketingiem, choćby tutaj teraz w tym temacie.
-
Jeśli przez ząbki masz na myśli poszarpane krawędzie to one nie mają nic wspólnego z wielkością tekstur tylko brakiem anti-aliasingu.
-
I w takim układzie ja też kupuję tylko to co mi się najbardziej podoba, nie ma innej rady przy takim systemie. Dlatego, że ja gram nie tylko sam, ale i z kimś. Ja np. nie wybiorę sobie tego złomu z lodem na masce i bobasa, ale już przyjaciółka owszem. Choćby dlatego byłoby miło gdyby system monetarny był racjonalny. Ale że Fucktivision zwęszyło interes to jest jak jest i czekam aż złamią obecne fw PS4, to sobie sam w save'ie lub grze odblokuję i pies ich trącał. Do tego jest jeszcze coś takiego jak żyłka kolekcjonera. Są ludzie, którzy lubią coś zbierać, kompletować, budować jakiś zbiór i tego nie zrozumieją ludzie, którzy tego nie lubią. Na tej samej zasadzie ja nie rozumiem jak można lubić grać na czas czy w ogóle online z kimkolwiek w jakiejkolwiek grze, dla mnie to strata czasu (za szczególną patologię uważam speed runy i MMORPG, ale jednocześnie rozumiem że ktoś to może lubić ;]). A czemu konkretnie w CTR nie gram online? Po pierwsze to nie mam wykupionego PlayStation Minus, i nie mam zamiaru wykupywać bo mi się granie online należy "za darmo" jak psu buda - kupiłem już konsolę i grę - i to wystarczy. Nienawidzę wyłudzania pieniędzy. Drugi powód to czas jaki trzeba odczekać w lobby, bycie zależnym od czyjegoś widzimisię itd. Trzeci to bugi, które nie występują grając offline i semi-offline, szczególnie się naoglądałem syfu związanego z lagami. A ostatni powód jest taki, że mam tłok na wszystkich kanałach Wi-Fi, kabel akurat odpada, i bywa że zrywa mi połączenie (oszczędzam więc frustracji sobie i innym). Tak, m.in po to, inaczej nie było by tylu graczy online. A drugi powód to właśnie mikrotransakcje. Na redicie co jakiś czas pojawiają się żale, że im nie dodano WC, więc jednak ktoś to kupuje...
-
Pierwszy i oficjalny to chyba był Hugo. ;)
-
@Square Nie próbuję bo to jest niemożliwe. A płacić dodatkowo nie będę ze względów ideologicznych, ani za P+, ani tym bardziej za MTX. @Szymek Myliłeś się. Na to wygląda. A ja Ci strasznie współczuje, że w ogóle w takie guano jak Titanfall 2 grałeś... Trudno się cieszyć z wyłudzania pieniędzy.
-
Różnica polega na tym, że sformułowanie "wykupić wszystko", nie jest tożsame z "wykupieniem wszystkiego z GP"... Na jeden GP przypada od 60000 do 80000 petroszekli, czyli co miesiąc pula wzrasta o średnio 70K. Jest/było 6 GP, więc o tyle doszło fantów do kupienia, które trzeba dodać do puli podstawowej wynoszącej ~200000. Ja na miesiąc biję ~10, czasem 20K, więc to jest gigantyczne przegięcie Fucktivision, zorientowane na mikrotransakcje i stałą obecność online by te zwroty z MTX prowokować. E-kurestwo. Oczywiście to jest prawda przy moim podejściu, bo większość ludzi nie ma parcia by zdobywać w danej grze wszystkiego co do zdobycia jest, i dlatego Ci nie zrozumieją czym jest tzw. masterowanie gier. Boli mnie to bo nie jestem w stanie właśnie skompletować wszystkiego, a markę Crasha bardzo sobie cenię, nawet CTR:NF ze wszystkimi jej wadami.
-
O to to, tak było. Nie wiem co ma lamerstwo do tego. Jest sposób, to korzysta się... W połączeniu z glitchem powielającym punkty, dawało mi to prawie tyle samo co przy wykupionym PlayStation Minus. A tak, znowu jest pay to win. Stosunek cen w Pit Stopie do tego co się zyskuje jest tak masakrycznie niekorzystny, że nie mam skrupułów robić gry w wuja przy jakiejkolwiek okazji, bo i tak nawet gdyby grać codziennie po parę godzin, nie da się wykupić wszystkiego. To jest szalenie frustrujące. A jakby tego było mało to są jeszcze duperele na kody za preorder, z jakiegoś rakotwórczego gówna w Ameryce i samolot za 21zł - więc tego też nie będę mieć. Po przejechaniu kilkudziesięciu okrążeń, jak dla mnie ta nowa trasa jest wujowa. Jest tak uciążliwa jak zegary i zamek, do tego nie ma na czym podtrzymywać palnika (jadę jak na jutubach: u mnie gaśnie nieraz nawet przed tą górką i ląduje w śniegu, im nie...), skaczące (pipi)e żelki i ze względu na idiotyczne zmiany w fizyce względem CTR mało satysfakcjonujący skrót (to jest straszny idiotyzm, że nie można już dotykać "ścian"). Oczywiście najbardziej nie podoba mi się ta trasa dlatego, że nie mogę tego cholernego TT zrobić. Oxide'a ma 2:03, a mój najlepszy czas to 2:10...
-
Odnosząc się do treści, tym razem w telegraficznym skrócie, bez "technologiczno-elistystycznego tasowania": prawdopodobnie nie będzie wstecznej kompatybilności z konsolami Xbox i X360, będzie za to pełna z tym co można uruchomić na XBO w "sposób jakikolwiek".
-
Podobna sytuacja miała miejsce niecałe 10 lat temu jak MS zabił XL dla Xbox'a (nie X360, nie XBO, a Xbox'a przechrzczonego pewnego dnia na Xbox Classic). Pisałem wtedy do krzykaczy, żeby sobie ściągnęli Hurricane Packi do Ninja Gaiden albo wczytali save z MU do Burnouta na innej konsoli. Efekt był łatwy do przewidzenia: racjonalizacja, wyparcie. Podobnie było z PS3 i EE/EE+GS i PS3 z obsługą Linuksa. I znowu schemat ten sam: wyparcie i racjonalizacja. Może kiedyś to się w mentalności mas w końcu odmieni, kto wie... Niektórzy nawet myślą, że ich oficjalne backupy z PS4 czy Steam zadziałają bez infrastruktury sieciowej i walidacji konta. Albo weźmy na przykład takiego "20calowegoDT", któremu się zdaje że jego X360 po jednym zawale i przepaleniu przetrwa dekady. To stoi także nieopodal myślenia, że HDD, SHDD i SSD przeżyją generację (sporo na pewno, ale ile przeżyje kolejną?). Jeśli to jest jeszcze niejasne: konkluzja jest taka, że kontrolując zasoby, jesteś wolnym, nie kontrolując, zależnym od tabelek w Excelu (i choćby na tym polega różnica we wspomnianej wyżej "wstecznej kompatybilności", między tą prawdziwą, a wyimaginowaną). I nie, MS nie musi bankrutować (to nawet wątpliwe), wystarczy że któryś krawat zdecyduje o odcięciu nieopłacalnej na ten czas przyszły usługi. I pstryk, nagle się okaże że wszystko co cyfrowe znika w kilka sekund i ratunkiem jest scena plus o zgrozo piractwo (ale i to pewnego dnia zniknie, czyli wtedy jak streaming nie będzie alternatywą, ani dla streamingu alternatyw). W każdym razie ja jestem ten - cytuję z innego równie "sympatycznego" forum - "co pierdoli głupoty". Nie ma się czym przejmować, można się rozejść. Moja perspektywa czasowa nie ma znaczenia, bawcie się dobrze, a zegar tyka dalej. Cyk, cyk, cyk. @Paolo de Vesir Otóż "zwykły chłopaku z Podlasia", jak się podpisujesz, nikt nikogo nie pyta o jakiekolwiek zdanie na jakikolwiek temat. Czy rozumiesz w ogóle ideę stojącą za forum dyskusyjnym? Bo jak nie to polecam zastosować się do własnej rady, tej pod enigmatem "(pipi)j". Ewentualnie w panelu użytkownika, gdybyś przypadkiem zgłębił takie arkana wiedzy tajemnej, znajdziesz pole w którym możesz wpisać ignorowanych użytkowników. I nagle moje treści nie będą gwałcić Twojego światopoglądu. Prawdziwa magia!
-
@20inchDT Pobierz sobie tą grę, rozpakuj i będziesz miał odpowiedź... No chyba, że jednak matura którą się tak chełpisz, a brak mojej wyszydzasz, nie pozwoli Ci na zrozumienie czym się różni linker dla PPC od PE dla x86. Wasza ignorancja zohydza mi to forum coraz bardziej i bardziej, powoli zanosząc się myślą o permanentnym opuszczeniu tak "zacnego" grona. Na zawsze. Naturalnie to żadna strata z waszego punktu widzenia, żadna łaska moja, tylko pragnę zwrócić uwagę że kiedy destyluje się społeczność z ludzi, "którzy mają coś do przekazania" (wyjątkowo pozwolę sobie na taką arogancję) to kto potem zostaje? Z tym rebusem was zostawiam. @zloto Tak właśnie pomyślałem. Nikogo. A w każdym razie nikogo, kto jest nieświadomy tymczasowości usług sieciowych i nietrwałości obecnych BGA.
-
Na XBO nie ma żadnej emulacji. Gry z rzekomej wstecznej kompatybilności to jest natywny kod na XBO... To jest jedno wielkie oszustwo marketingowców. Z kolei aby wystawić patch musisz za niego zapłacić. Aby ktoś chciał za to płacić, musi być pewien że się zwróci, a zwrot z takich tytułów jest bliski zeru. Mam nadzieję, że to rozwiewa Twoje płonne nadzieje na lepszą grafikę. Jedyne co może ulec zmianie na plus w takim przypadku to (przy założeniu, a więc wtedy i tylko wtedy gdy tytuły z XBO na XSX będą wirtualizowane) skalowanie rozdzielczości wyjściowej, skalowanie rozdzielczości wewnętrznej i ogólnie mówiąc światło.
-
Nigdy tak nie będzie (taka opcja jest jedynie na debug firmware, czyli legitnie tylko na debug kitach), bowiem trofea są formą darmowego dla wydawcy i dewelopera gry, wirusowego marketingu. Z wielkim bólem w rzyci dodali opcję ukrywania zestawów 0%, a Tobie się marzy kasowanie... Nikogo żadne petycje nie obchodzą i nikt ich nie czyta. Zejdź na ziemię, naiwny człowieku. Jedyną formą wywieranej presji jest stałe zalewanie wszystkich kanałów promocji przez społeczność skupioną wokół danego IP, negatywnymi komentarzami bo to się realnie przekłada na zasięgi i przynosi realne zyski bądź straty. @krzychu392 Kasowane fizycznie są tylko na konsoli, po stronie Sony nadal istnieją i nadal się synchronizują (a przynajmniej tak jest na PS3, podejrzewam jednak że na PSV i PS4 również (na tych konsolach ten system uległ zmianie, ale na obu format jest ten sam, więc sądzę że i działa to tak samo)). Nie biorą za to udziału w statystykach, więc muszą być jakoś podobnie oflagowane jak te ręcznie odblokowywane w menu konsoli bo te też się "nie sumują". Taka ciekawostka, która nikogo zapewne nie interesuje...
-
@- V - Bardzo ładny cytat:
-
"Sony korporejszyn i microsoft korporejszyn" na mnie nie stać, więc im nawet nie przesyłam. ;) Ale dałem plusa mimo wszystko, podoba mi się ten poziom ironii, nawet jeśli chybionej.
-
Problem z taką pseudo wsteczną kompatybilnością jest taki, że: nie możesz uruchomić dowolnej gry tylko taką, która została przepisana (a więc marny procent całej biblioteki) nie możesz jej uruchomić bez połączenia z siecią (w sensie: nie pobierzesz) nie możesz jej uruchomić bez aktywnego konta użytkownika i działającej usługi A więc wniosek jest prosty: to jest tymczasowe gówno dla growych neo nomadów. Zło.