p406
Użytkownicy-
Postów
42 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez p406
-
Wyczuwam tu niezły zapach napalmu o poranku :) PSXE = ResetEra 2. Czyli miejsce, gdzie gry wideo przestały sprawiać radość. I nie mówię tu tylko o tym temacie. Miłego dnia
-
Tak, w amerykańskich nastolatków. A CP momentami pokazuje, jak zajebisty jest potencjał na grę w wielkim mieście w poważniejszych klimatach. I na ten moment pozostaje mi tylko ten zbugowany szrot, który jednak momentami klimatem bije wszystko co do tej pory wyszło. Czy znajdzie się jakiś "kompetentny" dev co się skusi na zrobienie dobrze takiej gry? Kto ma potencjał, żeby zrobić to jak trzeba?
-
Dla mnie gta żebym uznał ją za bardzo dobrą grę musi mieć: dojrzałą historię jak rdr a nie ta wieczna satyra na amerykańskie społeczeństwo i głupawe dialogi. Więcej klimatu zagrożenia i opresji. Responsywne sterowanie i różnorodność w podejściu do misji, nieliniowa struktura historii i wybory jak ją pokierować. Umieć umieją, ale czemu nie zrobią? Koniec OT.
-
Ale ma fatalną, bardzo liniową konstrukcję misji i wkurzające sterowanie belką drewna. Tak czy inaczej porównałem cp do gta, bo tu i tam miasto.
-
No dobra. Szydera z CDP zasłużona w pełni. Ale trzeba obiektywnie przyznać, że poza durnym ai przeciwników, przechodniów i samochodów oraz bugów wszelkiego rodzaju, to pod każdym innym względem cyberpunk robi zbiorowy gwałt na rockstar z jego gta. I jak ktoś nie będzie chciał w to grać jak w gta, czyli nie robić rozróby na ulicy i uciekać przed policją to po załataniu to bedzie goty 2021. Kto ma im ten tytuł zabrać? Assasins Creed: Frozen Wilds? Halo Infinite?
-
Spójrz jeszcze raz na kontekst całego fragmentu który zacytowałeś. Mówiąc o GOTY miałem na myśli CP jako grę okrojoną z wielu elementów, nie będącą RPGiem. Bugi to efekt zbyt dużych ambicji a w rezultacie nie skończenia gry przed premierą.
-
Na CP napalony byłem jak szczerbaty na suchary już od kilku lat. Pomimo szumnych zapowiedzi kierownictwa CDPR, że wiele się nauczyli podczas developingu Wiedźmina 3, patrząc na CP tej nauki w ogóle nie widać. Głównym źródłem dlaczego ta gra jest jaka jest (momentami urywa jaja i szczęka na podłodze a momentami wywołuje uśmiech politowania) jest sposób zarządzania projektem. Wydaje się, że w założeniach chcieli zrobić GTA+Deus+Skyrim i polegli, bo polec musieli. Nie możesz zrobić takiej gry w rozsądnym okresie czasu (ok. 5 lat) o ile w ogóle. Po W3 zarządowi strzeliła sodówka do głowy (chcemy być w TOP3 na świecie) i chcieli być lepsi od devów, którzy zjedli zęby na robieniu miejskich otwartych światów. Tą ambicję widać w wielu miejscach ale techniczna realizacja jest na słabym poziomie (za mało czasu). Zarząd zrobił wspólnie z marketingiem skok na kasę (przedstawianie tej gry jako GTA killera na materiałach reklamowych) by grę kupiło jak najwięcej osób. Częściowo się udało, bo gra się już zwróciła. Ale jest teraz zasłużony hejt - obiecywali coś czego nie byli w stanie dostarczyć. Po pierwsze gdyby marketing szedł od początku w stronę klasycznego ARPG to nie byłoby tylu roczarowań (ale mniejsza sprzedaż). Po drugie przesadzili też z wielkością świata (miasto z taką wielkością, geometrią, verticality plus rozsądna fizyka, ai, duża ilość ludzi i aut na ulicach to jest za dużo nawet na Xbox One X i PS4 Pro nie mówiąc już o bazowych konsolach). W tym wszystkim najbardziej szkoda mi zwykłych developerów, bo naprawdę mają tam utalentowanych ludzi. Powiem tak, gdyby zarząd postawił na to, w czym są najlepsi, czyli worldbuilding, dialogi, questy, imersja a zrezygnował z warstwy RPG (progresja postaci, looting, ulepszenia itp.) i openworld, to wyszła by gra, która wg mnie zajepała by GOTY w tym roku i TLOU nie miałoby czego szukać. Wyobraźcie sobie nieliniowe single player z drzewkiem dialogów i różnymi ścieżkami rozwoju historii w FPP z takimi animacjami i jakością NPC i z akcją dziejącą się w kilku mniejszych hubach jak w Deusie bez samochodów. Strzelanie bez statystyk RPG też byłoby łatwiejsze do zrobienia. Ile ja bym dał za taką grę... tl;dr - muszą odnaleźć swoją tożsamość i przestać myśleć kategoriami rywalizacji z najlepszymi, tylko skupić się na robieniu tego, w czym jest się dobrym. Nie zmienia to faktu, że gra mnie wciąga jak bagno, jest naprawdę pod wieloma względami świetna, ale pozostaje duży niesmak...
-
Nie ma prawidłowości, jednym hula bez problemów, mi nie chciało, może to zależy od modelu takiej listwy. Ciężko powiedzieć.
-
To też można sprawdzić. Mam Samsunga Q950R z HDMI 2.1 i na konsoli mam ustawione 4k 60Hz a w telewizorze Freesync Najlepsza i żadnych zwiech.
-
Mieszkam w 10 letnim bloku, czyli instalacja nowa. Nie mam miernika, żeby sprawdzić napięcie.
-
To co napiszę może kompletnie nie pomóc komukolwiek, ale na Xbox One X miałem problemy z róznego rodzaju freezami i zawieszaniem się gier, kiedy miałem go podłączonego przez listwę z filtrem. Odkąd podłączyłem go bezpośrednio do ściany bez żadnych "pośredników", objawy minęły jak ręką odjął. Series X też mam wpiętego do ściany i od zakupu żadnego problemu. Warto spróbować...
-
Xbox Series X I S - preordery, zamówienia, All Access i ogólna szajba ;)
p406 odpowiedział(a) na ASX temat w Xbox Series X|S
Na 4chan chodzi plota, że ma być obnizka ceny o 50 $. Stawiam, że w preorderze będzie taniej o 50 $ za Series S i X. -
Fajne patenty Microsoftu, gdzie są w stanie tekstury niskiej jakości (i zajmujące przez to dużo mniej miejsca) w czasie rzeczywistym ulepszać do 2k lub 4k dzięki Direct Machine Learning. A jeśli jeszcze zastosować kompresję, to w ogóle wielkość plików zostaje mocno ograniczona. Wydaje mi się, że będzie to mocno wykorzystywane w Xbox Lockhart, zresztą w XSX też, bo czemu by nie. Sony podchodzi do streamingu danych metodą brute force poprzez kosmiczną szybkość dysku, Microsoft dzięki AI może osiągnąć podobne rezultaty a może nawet lepsze? https://forum.beyond3d.com/posts/2134720/
-
Na pewno, skoro już w Xbox One jest płatny Dolby Atmos oraz bezpłatny odpowiednik Windows Sonic. Dobrze, że Sony także będzie miało teraz podobne rozwiązanie.
-
A to przepraszam, cały mój wywód traci w takim razie sens Ale to dobrze. Obym się mylił na korzyść nas wszystkich
-
Chciałoby się powiedzieć - hold your horses... Na to demo pracowało 2000 ludzi przez 7 miesięcy i konieczne było korzystanie z gotowych assetów Quixel Megascans... A co dopiero mówić o grach... Który dev może sobie pozwolić na takie koszty... 1 lokacja w grze przez prawie rok czasu... Z drugiej strony faktem jest, że tak skomplikowana geometria i tekstury 8k to przerost formy nad treścią. Nie ma potrzeby w grach robić aż tak wymaksowanej grafiki. Zdaje się, że nadchodzą czasy, gdzie wąskim gardłem będzie nie moc sprzętu, ale rozmiar gry na dysku oraz czas jej powstawania i koszty z tym związane... Chyba, że ktoś będzie korzystał z gotowców, ale to ogranicza wizję artystyczną projektantów.
-
2 mity wiecznie żywe: 1) Prawie wszystkie eksy Sony sprowadzają się do single player 3rd person cinematic experience. Spiderman, God of War, Detroit, Horizon ZD, Uncharted, TLOU, Ghost of Tsushima (tego nie oceniam bo jeszcze nie wyszło, ale schemat wydaje się być ten sam) Infamous, Days Gone, Death Stranding i inne... Wszystko wg jednego wzorca - zróbmy fajną grafę żeby się ludzie nad nią spuszczali a na końcu się doda jakąś fabułę i gameplay. Jedna czy druga gra wybije się trochę pod względem jakiejś cechy, jedna trochę bardziej pod względem mechaniki, inna pod względem fabuły. Jednak gdyby w tych eksach grafika była przeciętna to w życiu nie dostałyby takich ocen. Wg mnie Sony od generacji PS3 a szczególnie PS4 stało się przede wszystkim sprzętem dla graficznych onanistów (mówię o first party). Znaleźli sposób na robienie gier, który dostarcza im uwielbienia, pochwał i kasy. Czy to dobry sposób i dobre gry? To już ocena indywidualna. 2) Różnorodność gier - czy wśród 1st party Sony ma tak zróżnicowaną ofertę jak Microsoft? - FM (wyścigi symuacja), FH (wyścigi arcade), Microsoft Flight Simulator (samoloty), Gears (strzelanka 3dr person), Halo (strzelanka 1st person), Gears Tactics, Halo Wars (RTS), Hellblade (3rd person cinematic experience), Ori (platformówka), Sea of Thieves (fajny pomysł na online), RPG od Obsidian. Jakby było mało zróżnicowania wśród 1st party to są jeszcze przecież Killer Instinct (bijatyka), Cuphead (platformówka), Quantum Break (3rd person cinematic experience), Sunset Overdrive (zręcznościówka 3rd person). Prawie wszystkie gatunki gier obstawione. Różnica w tym, że te gry nie są projektowane w pierwszej kolejności pod grafikę. Powstaje pytanie, co daje komu przyjemność? Jednemu przyjemność daje granie, innemu oglądanie cutscenek i strzelanie z kapiszonów. Przeglądam to forum od 2011 roku ale nie miałem potrzeby się udzielać. Jednak z racji tego, że cieszę się nadchodzącą nową generacją to postanowłem dodać 3 grosze od siebie Pozdrowienia