Mój pierwszy raz z PE. Hmm .. Ciągle mam uczucie że trwa nadal. Za każdym razem gdy zbliża się środa ( data premiery) wzbiera u mnie niesamowita ciekawość a zarazem radość. Irracjonalna, biorąc pod uwagę fakt posiadania trzeciego krzyżyka na karku. Hobby , pasja -chociaż już czasu, kasy niestarcza na nowe gry- ciągle się tli. Myślę ,że mógłbym się obejść bez nowych konsol( wiem że to herezja) lecz bez PE coś by we mnie pękło. Szmat czasu temu, liceum,kumple ,którzy już dawno odpłynęli w siną dal. Wagary ,błąkamy się po mieście, kumpel biegnie do kiosku po Gamblera ,ŚGK-
a tu brak. Jest za to jakiś szmatławiec PSX Extreme nr 6 1998 ( nieoficjalny). Szybki przegląd , humor aż wypływa z tych amatorskich wypocin. Co to jest Szarak ,jak to się używa z telewizorem? Myśli kotłują sięw głowie (Googla nie było jeszcze naświecie , a nawet Internetów). Giełda rtv w Krakowie szybki pokaz możliwości szarego "pudełka". PC-ciarzom zrzędła mina. Mnie też. No i się potoczyło -błaganie mamy- śrubowanie wyników na semestr -świadectwo z kilkoma Bdb ( m.in z Religi i jest moja nagroda. Z wakacji 1998 nicnie pamiętam przez Combo- Tomb raider 2 , Ridge Racer ,Tekken 2 ,Demo1,Soul Blade . Ekipa pismaków się lekko zmieniła ,pismo sprofesjonalzowało się- lecz szczerość , zapał i Wielkie Serducho wkładane w teksty i pracę przy magazynie czuć nadal. To serducho zarówno dla gier, jak również dla Współbraci Graczy jest tym fenomenem który ciągle trzyma Nas Konsolomaniaków razem. PE jest tym elementem który nas spala w grupę. Może przesadzę - w taką Kompanię Braci gdzie porucznikami Wintersami są Zgredzi . Do następnego jubileuszu 300 numeru - Dożyjemy !