Moim zdaniem jak ktoś sięga po prasę, to nie po to, żeby przejrzeć oceniaczki i poprzestać na cyferkach. Liczy się treść, nad którą ciężko pracujemy co miesiąc. Wyciąganie wiedzy wyłącznie z cyferek to nie tylko wyrzucanie kasy w błoto, ale i brak szacunku dla autorów recenzji, którzy przelewają na papier swoje doświadczenie, godziny grania i pisania. Nie zamierzam walczyć z wiatrakami i nie mam złudzeń, że nie zmienię zachowań młodego pokolenia - ale w takim razie laik musi szukać swoich cyferek gdzie indziej albo przyjąć, że w prasie podstawą jest przekaz tekstowy, a jego zwieńczeniem ocena.
Dlatego czytam Wasze teksty "od deski do deski" od nr 6/98 Cóż, netowa młodzież żądna jest kawy na ławę w 3 sekundy - i to mnie martwi
BTW Jaka jest twoja opinia na temat Battlefield 4 na (PS3,X360)?- nie musisz recenzować, może być nomen omen "ocena końcowa"