A ja ten nowy rok mogę rozpocząć z sukcesem. Udało mi się sprzedać swój rower MTB, przed sprzedażą oddałem maszynę do zaprzyjaźnionego serwisu, gdzie została rozebrana do śrubki, wszystko przeczyszczono, naoliwiono, zresetowano, doszły nowe łożyska wymagające wymiany i nowe mleko w oponach. Nowy właściciel dostał bajeczka rower a ja do ręki pełne 10.000 pln Sprzedaży nie żałuję bo już w garażu mam nowy, lepszy, lżejszy, sztywniejszy, szybszy.
A mój nowy MTB zawiozę do tego samego serwisu już w poniedziałek na przegląd zerowy. Dopóki nie ma kolejek i są 20% zniżki na pełny przegląd to przygotuje maszynę na pełny sezon wyścigowy.