Obiecałem sobie że po Black Flag nie zagram już w żadnego Assassyna. Ale nie mogłem się oprzeć, no znów pływam po morzach, znów zatapiam i abordażuje będąc jednocześnie postrachem dla innych łajb na morzu. "ARRRRRogue" A wy co? Już się "Zjednoczyliśie"?