darkos

Czytam temat. Wlaczam Vite po 4 miesiącach żeby sprawdzic jaki mam soft a tam 3.60 Spokojnie teraz poczekam na emulatory gier z PSOne. I bede mial mega wytrysk.

Poczekamy z rok, o ile coś zmienią patchami to będzie fajne granie. A jak nie to łez nie będzie.

Czytam wasze posty. Oglądam Angry Joe i stwierdzam że słusznie uratowałem tych panów poniżej.

Długo w nic nie grałem pora wrócić do nałogu. Przed kierownicą.

Za każdym razem jak czytam o takich kwiatkach Thrustmastera to śmieje się szeroko. Bo i ze mnie śmieją się z tego że używam topornej G29. No ale każdy swoje chwali. Są wyśmienicie działające T300RS'y ale gdy nie ma się kasy na egzemplarz gwarancyjny i potem trafiać na aukcjach trzeba było no to sorry ale trzeba usiąść raz jeszcze z kartką i długopisem w dłoni a potem spisać plusy i minusy kupowanego sprzętu. Bo żeby cichsza i precyzyjniejsza praca rekompensowała większą awaryjność to dla mnie nie argument. Przecież my gramy dla przyjemności a nie po to żeby się więcej wkurzać na sprzęt i szukać pomocy po forach internetowych. Ale biorąc pod uwagę to co napisałeś o swoich wymaganiach i najcichszym działaniu to mattaman ma racje. Lepiej nową T150 i lepsze pedały niż ryzykować T300. Ewentualnie sprawdzaj przed zakupem każdą T300 o ile jest taka możliwość u sprzedającego.

Testy Speclializeda ? Też brałem w tym udział, też testowałem Elektryka. Fajna zabawka która rozwinie się w przyszłości i większe baterie pozwolą z tego korzystać na dłuższych dystansach. Ale dla zapalonego rowerzysty to tylko ciekawostka. Nic poza tym, a kategorii rowerzystów jest wiele więc z pewnością trafi idealnie w gusta którejś z nich.

To jak sie prezentuje ps4 fat ktora wcale fat nie jest. Jest wręcz oblednym designem. Pieknie scieta niczym zyletka. A gdy stoii pionowo to tez nie traci na uroku. Ale wiesz ostatecznie to nie wyglad decyduje. Sporo konsol fat bedzie do kupienia jakis czas po wprowadzeniu slima na promocjach i wyprzedażach wietrzeniach magazynow bo sklepy nie odesla konsol do dystrybutora tylko beda je musialy sprzedac. Wiec szykuja sie wyprzedaze

13 posterunek? kto nie oglądał ten stracił. serial miał fajne epizody pomimo że należał do wąskiej grupy seriali dla Januszy.

Czekając sobie na takie Days Gone można zapchać dziurę czasową Bioshockiem. czemu nie. Gra ma super klimat. Tzn pierwsze dwie części mają, trzecia to taka odskocznia ale też dobra gra.

Klimat nadal leje sie wiadrami.

Pewnie same główna bo przeciez w wakacje nikt nie gra.

Za tą cenę dostajesz najniższe hamulce hydrauliczne Shimano a to lepiej niż najniższe Avida, więc tu powinno być dobrze. Podstawa do rozbudowy jest. Więc można na tym śmigać pomimo 12,5kg wagi. Napęd 3x9 nada się uniwersalnie i na asfalt i do lasu. Chociaż opony Rocket Ron nadają się zdecydowanie bardziej w teren. Dobry rower. Konkurencja za podobną cenę na kołach 27,5 cala To zdecydowanie brałbym Scotta.

Też już stwierdzam że kupowanie gier na premierę nie ma całkowicie żadnego sensu jeśli. Trzeba poczekać minimum rok żeby zagrać w tą grę którą obiecywali twórcy. Przykładów nawet podawać nie muszę. Czasami sami gracze od siebie dodają jakieś usprawnienia na forach a potem to trafia do gry. Nie można się z tym za bardzo spierać, i portfel na tym nie cierpi a gra jest usiana pachami jak dobra kasza skwarkami.

Gra może i w jakichś tam stopniach nie spełnia oczekiwań graczy ale wciąż jej nie widać na pchlim więc. Ci którzy kupili jakoś tam dobrze się bawią. No chyba że najpierw a potem bye bye.

Faty dobrze się trzymają ale jak patrze na zdjęcia slima to się zastanawiam jak tam z chłodzeniem i przestaje wierzyć w mniejszą awaryjność.

Tną koszty gdzie tylko sie da. Swojego fata zatrzymuje. Nawet jeśli zdecyduje sie na zakup NEO.

Slimy w porównaniu do Fatek zawsze były paściarsko brzydkie. Taka tradycja Sony.

Konsoli nie dotykam ale jak zobaczyłem za 30 zł na wyprzedaży drugi sezon to nie mogłem przejść obojętnie. Nawet w folii była więc dokupiłem do kompletu. Pierwszy od Fanka. :czesc:

Kto robi tego VR? Skoro studio sie rozpadlo?

Nie panowie w mojej historii nie chodzi oto że jakaś baba zakazuje mi grania czy uważa że to dziecinne. Tu jest inna sprawa. Ja sam siebie w pewnym momencie życia zdałem sprawę z tego że mając 36 lat zachowywałem się przez te gry jak gówniarz. Owszem pokończyłem trochę gier i mam niezłe wspomnienia ale te gry tak na prawdę nic mi nie dały. No i przyszła refleksja nad trofeami, nad zdobywaniem platyn. I jakie to wszystko było głupie. Nigdy nie byłem uzależniony od grania w taki sposób że siedziałem w nich bez przerwy. U mnie to wygląda tak że jak nie mam ochoty to nie gram jak mam ochotę to po 2 godziny i koniec. Teraz sytuacja jest taka że mam konsole w mieszkaniu mam gry, ale w nic nie gram. Nie mogę się ani zmusić ani z kimś w coś zagrać. Jakby takie przesycenie też nie tylko sama refleksja. No Man Sky no kupiłbym na premierę ale wiem że leżałaby i nawet przez pewien czas bym nawet nie włożył do konsoli. Nie wiem czy to chwilowa przerwa czy może już nie wrócę do grania. Poważnie liczę na Rise of Tomb Raider że mnie wciągnie, że pojadę do sklepu że kupię że wrócę do mieszkania zasłonię rolety i przepadnę w na dwadzieścia kilka godzin. A potem pewnie znów przerwa albo i śmierć gracza. Definitywna kropka. Tylko jaka alternatywa? Owszem są książki są ludzie, wyjścia do knajpy kawiarni, jest rower, są seriale są filmy jest kuchnia i gotowanie dla nowo poznanej dziewczyny ale gdzieś tam głęboko będzie ta tęsknota. Mam też inne pasje i zajęcia poza graniem ale one są bardziej konstruktywne niż 2 godziny wieczorem przy TV. Nie gram w gry na dzień dzisiejszy.

Jaki fajny stolik, widać że stylizowany na Top Gear.

A tym czasem u mnie dwa lata temu padła ps3 i nie dało się jej reanimować to kupiłem drugą. I w komplecie był nowiutki oryginalny DS3, który ja włożyłem do szafki tam sobie leży. Przyzwyczaiłem się do tego pada od konsoli która zaliczyła zgona i tego nowego nie używałem ani razu. Jak teraz piszecie że mogę go sprzedać za takie piniądz to do zobaczenia an ALE DROGO

Kupiłem na premierę Galaxy S7 w sklepie Samsunga. Byłem bardzo zadowolony ale po miesiącu użytkowania telefon sam z siebie pizdnął. Wyłączył się w trakcie ładowania i już nie włączył. Zaniosłem do sklepu zaproponowano mi drugi telefon ale mając na uwadze wszystkie jego zalety i to że mam okazję też żądać zwrotu gotówki poprosiłem o zwrot kasy. Kupiłem na miejscu Galaxy A5 za 1500 zł. Czyli połowę kwoty za S7, ponieważ stwierdziłem że na telefonie nie gram, mało co oglądam YT, więc taka maszyna za tak duże pieniądze jest mi całkowicie zbędna. I tak zakończyła się moja przygoda z fantastycznym S7. Gdyby nie padł sam z siebie to nadal bym z niego korzystał ale tak przynajmniej odzyskałem połowę hajsu i mam telefon na miarę moich możliwości które całkowicie zaspokajają moje potrzeby. Z perspektywy czasu stwierdzam że te flagowe telefony to nawet nie wiem dla kogo one są. Napakowane w nich mnóstwo nowinek ale żeby z nich wszystkich korzystać to trzeba w tym telefonie wciąż siedzieć i być takim SmartZombie który idąc ulicą gapi się zamiast przed siebie to w ekran telefonu. Ja takiej potrzeby nie miałem więc awaria mojej S7 była zbawieniem. Warto się zastanowić nad tym czy zakup flagowca jest naprawdę potrzebny. Miałem, pobawiłem się i doszedłem do wniosku że jednak Nie. Zdecydowanie polecam bardziej zastanowić się nad stosunkiem ceny / do jakości. Ja oczywiście nie zniechęcam. Masz kasę, chcesz, kupuj bo będziesz zadowolony. Ja byłem! Tyle że wiesz po miesiącu przyszła ta refleksja.

Czyli mówicie że gra nadaje się na jesienno / zimowe wieczory gdy za oknem pizga deszcz / śnieg a człowiek wraca w pracy i che przenieść się w inny kolorowy świa zamiast wyjść na browar do pubu rwać desperackie 40'tki na jedno-nocne rąbanie.

Ok dzięki za wiadomości. Szukam karty szybkiej w zapisie podczas robienia zdjęć. Jutro posprawdzam co jest dostępne w przedziale cenowym do 250 zł.