We dwóch można się nawet ustawić pod wygraną w DeatchMatch, bo tutaj trzeba być na szczycie tabeli i ciężko z tym było gdy grali wymiatacze gdy ktoś jest słaby.
Wystarczy zaprosić do Deathmatch kumpla, który na mapie będzie po każdym respawnie biegł w naszą stronę, można się umówić w jakimś miejscu na mapie, zabijamy kolesia + każdego innego kto się nawinie i tak po chamsku szybko wpadają punkty.
Dziś pewnie gdy już nikt w to nie gra Deathmatch się nawet nie uruchomi przy 2 graczach i potrzeba będzie 3.