Zasadzam się na drugiego Scalpela - Carbon 4. Tym razem najniższy model ale w jedynym malowaniu, które mi się podoba . Bo rower kupuje się oczami A specyfikację i tak będę przerabiać, chociaż póki co do tego co będę z nim robić to mi wystarczy. Idealna maszynka żeby wsiąść i pojechać do lasu, nie martwiąc się oto gdy coś urwę i czy zdążę naprawić przed niedzielnym wyścigiem MTB. Do tego mam już rower.
Rower już testowałem w sklepie, co prawda wyższy model ale geometria ta sama. I zrobił na mnie dobre wrażenie