krótka historia nie tyle o książkach które mnie uformowały ale też o tym jak tu trafiłem, czyli na forum fpe.
Małym gnojkiem byłem, nie pamiętam ile lat ale podstawówka może 5 albo 6 klasa. Wakacje były wówczas i Ojciec wrócił z trasy bo Star'em jeździł po Polsce i książkę przywiózł Tomek w Krainie Kangurów a że latem mi się nie chciało czytać bo koledzy, wojna na jabłka, budowanie szałasów w lesie i wyścigi osiedlowe na rowerach to gdzie ja będzie książki czytał.
Ale lato nie zawsze jest słoneczne i ciepłe, pewnego dnia zaczęło padać i postanowiłem z nudów, Doooobra, przeczytam kawałek. No i mnie totalnie wessało. Skończyłem książkę w kilka dni i nigdy tak nie czekałem na rozpoczęcie roku szkolnego jak tego lata. Ponieważ na końcu książki był spis pozostałych a było ich 8 z czego jedna w przygotowaniu. I nie mogłem się wręcz doczekać aż dorwę drugą z serii Tomek na Czarnym Lądzie. I tak książka po książce przeczytałem wszystkie 8 a na ostatnią 9'tą przyszło mi czekać dość długo bowiem autor zmarł i zostawił po sobie notatki i wstępne szkice które posłużyły przyjacielowi autora ukończyć ostatnią z serii Tomek w Grobowcach Faraonów. Ale zanim ta ostatnia wpadła w moje ręce musiałem się czymś wypełnić te brakującą lukę w przygodach, w czytaniu i tak właśnie zainteresowałem się komiksami TM Semic. Niby nie to samo ale pasja czytania w pewnym sensie uzupełniona kolorowymi obrazkami nadal trwała.
Pewnego razu w ręce moje trafił komiks Batman vs Predator. To było moje pierwsze spotkanie z kosmicznym łowcą szkieletów. Nie w filmie z Arnoldem ale właśnie w komiksie. Film obejrzałem jakiś czas później a wraz z nim film o Obcym i przygodach Ripley w kosmosie.
Jakiś czas później ktoś wpadł na pomysł aby te dwie kosmiczne kreatury starły się ze sobą w pojedynku i tak powstał komiks Aliens vs Predator Po tym komiksie świat jakby się zmienił. Wchłaniałem każdą przygodę z Obcym i Predatorem jaka tylko wpadła mi w ręce. Tarzan vs Predator między innymi i wiele innych ciekawych spotkań.
Aż pewnego dnia przechodząc obok sklepu z grami zauważyłem że na półce stoi gra na playstation Alien Trilogy. I stało się. Musiałem mieć grę, musiałem mieć konsolę żeby w ogóle zagrać w grę. I po kilku tygodniach okładania kasy, wyprzedawania wszystkiego co mogłem sprzedać co nie było mi już tak naprawdę potrzebne kupiłem upragnionego szaraka z Alien Trilogy. I tak się właśnie zaczęła pasja grania. Od książek przez komiksy do konsoli. Tak mniej więcej w szybkim skrócie przedstawia się to jakie książki są odpowiedzialne za moją obecność na forum. Przygodowe Tomki Alfreda Szklarskiego.
Przeczytałem oczywiście kilkadziesiąt innych książek, też przygodowych bo to tak naprawdę moja ulubiona kategoria.