Ja po dwóch godzinach noszenia aptek stwierdziłem że jednak lepiej poszukać kogoś do wzajemnego strzelania do siebie z granatników bo i czas we dwójkę szybciej zlatuje, pogadać można, pośmiać się. Raz boostowałem z takim nowojorczykiem, z akcentu był czarny i po jakiś 3 godzinach byliśmy już tak znudzeni gadaniem o grach samochodach i innych pierdołach ale nadal na fali grania więc aby nie marnować czasu gość zarzucił pomysł żebyśmy zaczęli się na wzajem obrażać. A że ja po angielsku obrażać nie potrafię to powiedziałem że chętnie posłucham jak gruba jest moja mama. To był jeden z lepszych wieczorów jaki spędziłem na bez sensownym grindowaniu. Śmiałem się tak że nie mogłem trafiać tym granatnikiem.
A EXP więcej dostajesz za granie we dwóch.