Assassin's Creed 4 Black Flag PS4
Mój pierwszy i zarazem ostatni AC. Nigdy więcej żadnej gry z pod szyldu AC.
To co mnie wciągnęło i pozwoliło ukończyć grę to :
ten niesamowity Klimat piratów,
lokacje które mogłem odwiedzić, niesamowite forty, zamki, małe wysepki
plądrowanie statków na morzu, walki z wielkimi Galeonami,
szukanie map skarbów,
wyławianie skrzyń ze złotem i
pojedynki z Legendarnymi Statkami, pięcioma wielkimi wypasionymi uzbrojonymi i super agresywnymi cztero masztowcami będą mi się śniły jeszcze przez wiele nocy.
Ale i tak wszystko to zostało zepsute przez spierniczone sterowanie postacią. Jeden przycisk R2 odpowiada za bieganie, łapanie się krawędzi i lin. I to niesamowicie wknrwia do granic moich nerwów. Bez przerwy miałem sytuacje gdzie wciskałem R2 żeby biec a postać łapała się knrwa wszystkiego co miała w zasięgu. Płotów, skrzynek, krawędzi dachów, postać robiła niemal wszystko to czego od niej nie chciałem włączając w to skoki których nie chciałem albo skoki których właśnie potrzebowałem ale postać ich nie robiła. Ileż to razy ginąłem od kul przeciwnika w trakcie ucieczki bo Kenway zamiast skakać bo dachach nagle chwycił się krawędzi i wisiał. A ja nie mogłem się odczepić. i Desynhronization !!! Knrwa, kolejny yebany raz i rzuciłem grę w pizbu na niemal rok po jej premierze na PS4 bo musiałem o niej zapomnieć odpocząć nabrać sił i w końcu jednak zaparłem się i skończyłem singla. Przede mną jeszcze online i singlowe DLC które zostawię na sam koniec.
Black Flag to ostatnia gra na mojej liście PSN z trofeami on line, jak tylko z nimi się uporam będę mógł w końcu zabrać się za back log z pozostałymi perełkami. Boże daj siłę bo ten online .....