Co do awaryjności kierownic, to najwyżej bym postawił produkty Thrustmastera. Gdy posiadałem Logitechy to żaden mi się nie popsuł a miałem je wszystkie. I czytałem tylko na forach jak to ludziom psuły się Thrustmastery i pytali co robić? Oczywiście oddawać na gwarancji tylko co potem? Czy brać kolejnego czy zmieniać na coś innego.
Dziś obserwuje na facebooku grupę posiadaczy fanateca i muszę stwierdzić że dużo jest tam wpisów opisujących przeróżne problemy. Przeważnie wynikają one z software, który z jakiegoś powodu nie rozpoznaje w modelach DD1 i DD2 podium Huba. Często są problemy z nowym firmware, który po zainstalowaniu powoduje różne problemy i ten nowy firmware trzeba łatać. Więc najlepiej jest nie instalować najnowszego tylko poczekać na testy i gdy już wychodzi pełna wersja, wówczas instalować. Lub nie bo skoro nie jest popsute to po co naprawiać? Z takiego założenia ja wychodzę więc do dziś używam 446, a już jest 447, tym czasem trwają beta testy 448. Czasami są też problemy z pedałami V3, gdzie zdarza się że pedał hamulca się rozkalibrowuje i jest wciśnięty a to w 5% a to w 10%, więc proste podłączenie bazy do PC i ponowna kalibracja pedałów usuwa ten drobny nazwijmy to glitch Często też pękały plastikowe Quick Release, lub po prostu wydawały z siebie trzeszczące dźwięki. Można też narzekać na support fanateca bo ludzie piszą że długo czekają na jakąkolwiek odpowiedź. Ale ostatecznie ich problemy są rozwiązywane i firma staje na wysokości zadania i coraz lepiej sobie z tym radzi. Tak więc nawet u Niemca nie jest tak różowo. Całe szczęście, ja nie mam żadnych problemów z moją GT DD Pro i pedałami CSL Elite V2 i ręczny też póki co działa tio top.
Do dziś jednak nadal polecam tylko Logitecha G27 na pierwszą kierownicę, dla kogoś kto chce popróbować grania w wyścigi jeśli ma działać tylko na PC.