-
Postów
6 758 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez darkos
-
Czwartek 26 września. Data grozy dla serwerów polskich dystrybutorów sony, gdy skalperskie skrytpy ruszą do boju o PS5 PRO
-
Ale dlaczego akurat w piątek 13'ego?
-
Typie. Kup i sprzedaj z zyskiem Przecież po premierze wszyskie konsole znikną i pojawią się na olx ale za dychacza z napędem.
-
Też zamówiłem. Bo to była wyjątkowa historia związana z całkowitym resetem DC i Marvela. Nawet w Teleexpressie o tym mówili. W latach 90 gdy sprzedaż komiksów w USA drastycznie spadła a zainteresowanie historiami bohaterów też zmalało Marvel i DC wspólnie usiedli i postanowili zrobić godzinę 0. Dlatego Bruce Wayne przestał być Batmanem na jakiś czas, Superman Zginął. X-Meni zostali zdradzeni i zniszczeni, Spider-Man (dokładnie nie pamiętam), ale chyba chodziło o to. Że Peter Parker okazał się klonem prawdziwego Człowieka Pająka czy jakoś tak. A Punisher też miał rzekomo zginąć w zawalonym wieżowcu pełnym przestępców, których sam tam zwabił, a następnie wysadził budynek. Moja pamięć jest szczątkowa dziś co do tamtych wydarzeń, bo kupowałem mnóstwo komiksów gdy byłem w szkole średniej wiec do 2000 roku i mniej więcej po tym okresie gdy już byłem na studiach, wydawanie kasy na komiksy okazało się drogim hobby, no i opowiastki z tamtych komiksów jakoś wydały mi się dziecinne. Zwyczajnie z nich wyrosłem. Ale walkę Supermana z Doomsday'em pamiętam najlepiej. Tragedia dwóch ludzi, bo zginął też Clark Kent więc post historia też była ciekawa. Walki Supermanów z Cyborgiem, a potem powrót Clarka Kenta i nowa forma Supermana po odniesionych ranach w walce. W komiksach wszystko jest możliwe i nikt nie ginie tak naprawdę.... Z wyjątkiem Doomsday'a, który powracał kilkukrotnie po to, aby ostatecznie zostać zniszczonym przez Entropię (kto to kur$#%a wymyślił ) A szkoda bo chciałbym zobaczyć jego pojedynek z Lobo zanim ten też został zabity.
-
Growi youtuberzy właśnie takimi filmikami starają się zebrać kase od YT na Pro To są clickbajty nic więcej. Prawda jest taka że dziś i każdy chce mieć już PRO, a za miesiąc im bliżej premiery tym bardziej będzie walka o Preordery w marketach. Już dziś nie ma nigdzie napędów do PS5 Slim, bo kto to wykupił? Jakbyś jutro zdecydował się kupić ten napęd ale do swojej Digital Slim to nie dostaniesz. Napędy zniknęły wykupione przez każdego kto chce kupić Prosiaka. Gdzieś czytałem też info że preordery będą tylko przez playstation direct, a nie przez zewnętrznych dystrybutorów. Więc tym trudniej będzie tego 7 listopada kupić PRO, gdziekolwiek. Tak samo było ze FAT'em. Gdy preorderki się rozeszły, konsole można było kupić za niemal dwukrotnie większe pieniądze. Tak samo będzie z PRO, pojawią się na aukcjach za 10.000zł albo w kwotach zbliżonych.
-
Już jest od dawna
-
O lol. Byłem dzieciakiem to czytałęm polskie wydanie Śmierci Supermana. Pamiętam że każdy kolejny zeszyt a było ich chyba 6 miał o jedną kratkę rysunku mniej na stronie. I tak pierwszy miał 6 kratek, drugi 5, trzeci 4 i tak do ostatniego gdzie rysunki zajmowały całą stronę. Ciekawi mnie czy tutaj też zastosowali taki sam motyw. Ale najprawdopodobniej tak będzie. Bo to nie jest żaden remake tylko taki Omnibus Remaster.
-
Sony potwierdziło że plastik pasuje do PRO, a pozatym chiczyki z aliexpress już odlewają plastikowe panele i podstawki pionowe.
-
I jak tam sytuacja u was panowie, napędy już poskalpowane?
-
-
Na rynku już nie ma napędów do Slim/PRO Ijak sony nie zacznie uzupełniać braki magazynowe to bedzie slaba sprzedaż Prosiaka.
-
Dobra, biorę DAY ONE dla tych gier w VR2 ze Super Spectral Resolution
-
Ale tej podstawki to strach kupować. Metal będzie spływał w dół konsoli U mnie PS5 leży poziomo na kawałkach plastiku z aliexpress to nie ma problemu
-
No to sie cena zrobila 4000 zl za PS5 Pro z napędem
-
Nie jest nigdzie napisane że napęd od Slim będzie pasował do PRO, może zaraz pokażą PRO Napęd i cyk pro cena 800 zł
-
Zaraz pewnie osobny napęd dla PRO pokażą że pasuje tylko do Prosiaka
-
Czyli tylko digital do wypożyczania gier z psn za 3500 zł
-
U mnie skrypty już przygotowane, ciekawe ile sztuk uda się scalpnąć . Liczę że uruchomią sprzedaż natychmiast po prezentacji.
-
Wg nigdzie nie potwierdzonych doniesien. Amazon negocjuje kontrakt z Vin Diesel, a program ma mieć bardziej rodzinny charakter
-
Grand Tour będzie kontynuowane. Tylko z inną ekipą.
-
Ja jestem po drugiej stronie tej sytuacji, nie mam dzieci i nie wiem czy będę miał. Ale mam kumpla, który już ma i nie raz go zapraszałem żeby przez jeden jebany dzień chociaż odpoczął zostawił dzieciaka z żoną i przyjechał na weekend, byśmy pograli jak za dawnych czasów w retro, i to na starych TV, żadne tam emulatory. No nie oto chodzi, ale odkąd ma dzieciaka to widzi świat poprzez ważniejsze spektrum. Ja tam do niego nie piszę często nie chwali się niczym, nie wspominam jak pojebany. Ale od czasu do czasu odnowię zaproszenie to zawsze gadka że nie może bo dzieciak. I o i chuj Dlatego jeśli masz możliwość to odłącz się na jeden weekend i może odwiedź typa. Tobie to nie zaszkodzi a jemu łezka zakręci się w oku. Albo i nie choy tam wie Ciotki i znajomi z dzieciakami to najgorszy sort człowieka, nic nie wiedzą o życiu i jak już mają generalnie przejebane to nie chcą żebyś miał w życiu lepiej. A co jest najciekawsze to zawsze na dzieciaka nagabują ludzie, którzy mają dzieciaki już odchowane i skitrane gdzieś po liceach albo uczelniach. A zasrane pieluchy to już dawno poszły w zapomnienie. ..... nie no dzieci to skarb, ale cudze
-
ppe.pl co za szambo ten portal. Pokazują rysunki PS5 Pro. rysunki Najlepiej skrywana tajemnica gemingowej branzy a oni pokazuje jakies wycieki. Jedyne czym warto sie interesowac to oficjalne newsy a nie zadne wycieki insajderow.
-
Oni te 60 fps trzymają zablokowane dla PS5 Pro?
-
Znalazlem na olx w swoim mieście nie lada okazje. Za jedyne 100 zł z odbiorem osobistym kupiłem 32 cale Sony Trinitron Ideał do mojego kącika retro. Pojechałem kupiłem. Przywiozłem i spędziłem dwie godzinki grając w nieśmiertelnego Colina 2 szykując sie do turnieju w tą grę. Ten Bydlaczek w 32 calach zawsze był moim marzeniem i aż nie wierzę ze udalo mi się go kupić bez koniecznosci jechania setek kilometrów Do tej pory udało mi się kupić za dosłowne grosze kilka CRT ale przeważnie w 29 calach. Tym razem jednak mając już tego holy graila chyba wystawię pozostale na olx, lub podaruje Podlaskiemu centrum gier retro. Pozdrawiam zakupowiczów
-
Kupiłem rower za 26.000 i pierwsze co poszło do wyjebania to siodełko. Dziwi mnie fakt że sprzedają te wypasione rowery bez pedałów, ale z deskami, na których nie da się usiedzieć. Każda dupa jest inna i należy ją potraktować indywidualnie dopasowując siodełko do szerokości kości kulszowych. A dopiero potem można już ustawiać wysokość siodła i jak blisko ma być mostka, Czyli jakiś tam podstawowy bike fitting. Tyle ode mnie w tym temacie A teraz sprawy wakacyjne. Udało mi się przetestować Scott'a Spark'a. I było jak w tym znanym powiedzonku o spotykaniu bohaterów z dzieciństwa albo ze snów. W tym przypadku zamiast Supermana spotkałem Homelandera. Totalne rozczarowanie rowerem, to nie było to czego się spodziewałem. Rower nie skręcał tak zwinnie jak jego poprzednia wersja, zawieszenie też nie zrobiło na mnie wrażenia. Kupiłbym ten rower w wersji World Cup w oka mgnieniu, bo uważam go w tym malowaniu za najładniejszy rower jaki do tej pory widziałem. Ale cieszę się że tego nie zrobiłem uprzednio go nie testując. Bo mocno bym się rozczarował, geometria w tym modelu całkowicie mi nie pasuje. Testowany model i niżej wersja World Cup w najpiękniejszym malowaniu. Skoro to rower z moich snów to niech tam już pozostanie. Pomimo braku treningów i braku energii, prędkości, wytrzymałości, postanowiłem wystartować w dwóch wyścigach w tym sezonie, po to aby tylko przetestować swój nowy nabytek MTB w wyścigowych warunkach. Na pierwszy ogień poszła płaska Narewka, gdzie na nową maszynę do ścigania naczepiłem jedyny słuszny i prawilny numer wyścigowy. Poprzedni zgubiłem gdzieś w trakcie przeprowadzki z mieszkania do nowego domu, ot przepadł. I gdy pojawiła się okazja wybrać nowy. Wybór nie mógł być inny Dystans 42 km w Narewce udało mi się ukończyć nie umierając. Ale musiałem się też nieźle pilnować i w trakcie wyścigu powstrzymać szał, który nakłaniał mnie do szybszego kręcenia korbą. Jechałem wolniej niż zwykle bo nie trenowałem i gdy to był dla mnie pierwszy wyścig w sezonie. To dla moich już wjeżdżonych w sezon rywali 11 z 14 zaplanowanych wyścigów. Dlatego nie było sensu wsiadać komukolwiek na koło i trzymać się jak najdłużej. Przejechałem spokojnie, wyścig ukończyłem w 1 godzinę i 41 minut. Narewka jest płaska jak stół, nie ma tam żadnych górek. Drugi wyścig to już mix szybkiego maratonu XCM z odcinkami XCO, gdzie czekały interwałowe podjazdy i zjazdy. Znów postanowiłem pojechać relaksacyjnie i nie wdawać się w wyścig. Często jest tak że obiecuje to sobie stojąc na starcie że nie będę się ścigał i pojadę swoje, ale gdy peleton rusza ja staje się jego częścią, nikt w peletonie nie chce jechać wolno i włącza się ten wyścigowy szał. Ale i tym razem udało mi się trzymać postanowienia. Przez to że trasa była mocno interwałowa to dystans 37 km ukończyłem w czasie 2 godzin i 4 minut. Było zdecydowanie trudniej, i mój brak jazdy na rowerze w tym roku, brak treningów tym razem dał mi się mocniej we znaki. Dlatego zaczynam już przygotowania do następnego sezonu 2025. Mniej konsoli jesienią, zimą i wiosną więcej treningu. Uszanowanko