darkos

50 km/h to tylko w grupie i na kole, najciężej ma oczywiście lokomotywka która to ciągnie ale trzeba ją często zmieniać dlatego fajnie się jeździ na szosie ale tylko w małym peletonie. W 10 osób jest już idealnie bo można się często zmieniać odpoczywać osłaniać od bocznego wiatru i dalej zmieniać. Mnie we współczesnych rowerach najbardziej fascynują karbonowe koła, i technologia bezprzewodowych przerzutek. Szkoda że grupa AXS jest tylko w przedziale 12 rzędów dlatego snuje nadzieje że może pojawi się też jakaś wersja 11 rzędowa, tu mam na myśli MTB bo chce to sobie kiedyś zamontować. Ale jeszcze finansowo to jak na moją kieszeń za duża kwota. Miałem kiedyś dwa identyczne rowery, ten sam osprzęt i opony ale koła w białym aluminiowe a w czarnym karbonowe. I czułem wyraźną różnicę w tym jak rowery jechały i w terenie i po asfalcie. Ale żeby taką różnicę wyczuć to niestety trzeba dłużej pojeździć na dwóch rowerach. Np. taka przesiadka z aluminiowych kół na karbonowe może nie być odczuwalna tak błyskawicznie. Mogę jeździć nawet na aluminiowej ramie ale koła muszę mieć karbonowe

Do premiery Village zostalo 13 dni i dziś zacząłem RE7 po raz pierwszy, bo chce przyzwyczaić się do poruszania po korytarzyku z widoku pierwszej osoby, do celowania, strzelania no i generalnie przed Village chyba raczej wypada poznać RE7. Po dwóch godzinach zdobyłem shotguna. Chyba teraz będzie lepiej. Gra mi się jeszcze dość topornie, nie podoba mi się to że widok jest z FPP. Ale może się przyzwyczaję. czasami jest straszek, klimacik nawet przypomina mi film House of 1000 Corpses

Nie idź. Ten film to dramat niestety. Wczoraj obejrzałem to arcydzieło i zastanawiam się czy reżyser grał kiedykolwiek w Mortal Kombat? I aż z tej ciekawości sprawdziłem jego filmowe dokonania. Nie wiele tego. Urodzony w 1984 r Cztery lata młodszy ode mnie, więc gdy ja w wieku 15 lat byłem w kinie na pierwszym Mortal Kombat to jego nawet to kina nie wpuszczono. XD Jedyny pozytyw jak wyciągnąłem po seansie to ściągnięta wersja 1080 z 1995 roku Obejrzę dziś mając nadzieje że zetrze on skutecznie w niepamięć fakt że obejrzałem nową wersję.

Mortal Kombat 2021 Za dużo po filmie się spodziewałem. Nakręciłem się jak debil, nie oglądałem trailerów i spodziewałem się remake tego majstersztyku z 1995 r. Ale dostałem coś zupełnie innego. Film nie nawiązuje do organizacji turnieju i pojedynkach. Fabula jest inna i mi nie pasuje. Nawet starcia wojowników jak dla mnie wypadają bardzo słabo, tym bardziej jeśli je porównam z oryginałem, które nawet dziś wyglądają świetnie. Film zbiera mieszane oceny, jednym się podoba a drugim nie, tutaj właśnie znajduje swoje miejsce. Nie dla mnie takie odchodzenie od oryginału.

Filmy na konsoli? Playstation TV TV TV

Też wydawało mi się że pomiędzy nimi dojdzie do czegoś więcej niż tylko gadanie. Tym bardziej że Sarah to mdła postać, bez wyrazu i mocno denerwująca. Dawno temu grałem ale pamiętam że dużo czasu mi zajęło odnalezienie tego bezpiecznika. On musi być gdzieś w tym obozie.

Film mocno klasy B, bez znanych aktorów. Trochę horror i trochę komedia. Może już mam słabe mocne nerwy ale mnie w kilku momentach przestraszył. Fajnie lekko wchodzi na wieczór.

Wczoraj miałem w pracy dłuższą przerwę więc usiadłem przy komputerze. Uruchomiłem Excela i w kolumnie A wpisałem posiadane przeze mnie rowery od 2007 roku, za które płaciłem swoimi pieniędzmi. W kolumnie B wpisywałem obok roweru jego cenę. Kliknąłem sumuj kolumnę B i doznałem ciężkiego szoku. 75.ooo pln przez 14 lat wydane na rowery. Będę jeździć do końca życia na tych które mam, już koniec z wymienianiem rowerów.

Masz rację. I biorąc pod uwagę to co napisałeś wydaje mi się że czytając forumkowe zachwyty nad Village wytrzymam dzień i jednak kupie

Właśnie wczoraj oglądałem dwie stare recenzje pierwszej i drugiej części Test Drive. Sam w żadną nie grałem dlatego zaciekawiło mnie o co chodziło w tych grach. Sam dobrze się bawiłem w torowym Test Drive Ferrari Racing Legend czyli taki NFS: Shift DCL, które z dwiema grami od Atari nie ma nic wspólnego. Ale hey, jest napisane Test Drive? Też chciałbym pograć w auto open world, tak na Świeżaka. Troche za późno dla mnie zaczynać Horizona.

Tu nie oto chodzi. Bardziej oto że po premierze Cyberpunka poczułem się oszukany. Gdy kupuje auto to nie będę czekać dwa miesiące zanim drzwi zaczną się zamykać a maska silnika przestanie sama otwierać. Może i to zła analogia bo dzisiejsze gry video są już tak robione że bez patchy się nie obejdzie. Ale i tak kupuje pełnoprawny produkt i tego oczekiwałem. Poczułem się na tyle oszukany że postanowiłem twardo, nigdy więcej żadnej gry na premierę. Gdy np. kupiłem Project Cars 3 na PS4 to moja kierownica jeszcze nie współpracowała z grą bo firma olała Logitecha i tak pudełku kupione za 249 leżało trzy tygodnie i czekało aż deweloper łaskawie połata grę. A po 3 tygodniach to mogłem kupić PCars 3 już nawet za 199 a nie 249. Wierzę że Village nie będzie miało żadnych baboli ale na ślepą wiarę nie kupię. Któryś z forumowiczów skończy i zechce odsprzedać to złoże ofertę Podpatrzyłem w demie kilka akcji i klimacik jest niesamowity. Przyznaję że formuła zombie mnie już znudziła. Cieszy mnie fakt że Capcom nie boi się szukać nowych dróg dla tej kultowej serii. Tak samo jak miłość we mnie do Resident Evil odżyła wraz z RE4 to teraz po RE6 okazuje się że Capcom wciąż ma power i wyczuwa klimat na zmiany idealnie.

Lepiej 250 niż 350. Ja to jednak odpuszczam premiere. Poczekam z miesiąc I gdy się okaże że gra jest ukończona a nie tak jak Cyberpunk to wtedy zadowolony kupuje. Chociaż wydaje mi się ze Capcom to solidna marka i nie pozwoliliby sobie na babola, którego trzeba latać patchem. Nie pamiętam żadnego Residenta, który miałby jakies problemy po premierze.

Resident Evil to zło wcielone. Może przybrać każda formę nie koniecznie zombich. Wiec jeśli formuła żywych trupów się wyczerpała to niech eksperymentują z czym nowym. Ale taki Biohazard to wypadałoby aby był spokrewniony z eksperymentami na virusie

Nawet fajna zapowiedź tego co się teraz wydarzy. Ja zrobię sobie przerwę na 10 zeszytów. Wrócę jak będzie więcej do przeczytania. Przeczuwam fajne motywy a nie chce mi się już czytać pojedynczo.

Lubie te gry, na które wspaniali recenzenci szczają i srają dając im 6/10 a ja gram jak poyebany Do tej pory doskonale bawiłem się w Mad Max i Days Gone. Dla mnie obie te gry mają dużo wspólnego i może dlatego miałem mocno wyyebane na te szmaciarskie słabe oceny dawane przez tych samych słabych ludzi, którzy ocenili The Last of US Part 2 dając oceny 9 i 10 Bardzo bym chciał wrócić do postaci Deek'a wsiąść na motór i poszaleć po nowym terenie. Nawet jakby dali jakieś misje DLC to bym się nie obraził ........ a nie czekaj przecież jeszcze nie zaliczyłem tych misji dodatkowych

Jak to WRC 10? U mnie jeszcze 8 i 9 do ogrania, gdzie oni tak pędzą?

W sumie to można spokojnie zagrywać się na starej dobrej PS2, dziś wszystkie gry są tanie, dysk HDD albo SSD też za niewielkie pieniądze można podpiąć do PS2 i dowolnie uruchomić z niego gry. TV CRT też do kupienia za grosze więc taki retro kącik, który sobie zbudowałem cenie bardziej niż Xboxa Series X W sumie to nawet nie żałuję że przegapiłem całą generacje PS2 bo dziś widzę jak dobrze przykładano się do tych gier, które ogrywam. Ale jednocześnie ominęły mnie pojedynki w Tekken Tag, albo wyścigi w GT4, tamte czasy już nie wrócą. Skończę tych kilkanaście gier z PS2 i będę mógł z czystym sumieniem odstawić konsolę mając świadomość że jednak coś tam jednak ograłem

Casio wchodzi na rynek smartwatchy ze swoim najbardziej pancernym czołgiem. Casio G-SHOCK G-SQUAD GBD-H1000 https://www.zegarek.net/przewodnik/aktualnosci/pierwszy-smartwatch-od-g-shock-premiera-g-squad-gbd-h1000.html

No początkowe 12 sekund nadaje się na dzwonek w smartfonie. Resztę zaorać.

Dziś ściągnąłem 1.6.0, póki co Ridge Racer V na ustawieniach standardowych śmiga stabilnie, Ale będę musiał posiedzieć i przetestować ustawienia graficzne. Gdyby okazało się że mój laptop radzi sobie z grami które mam do ogrania to chyba konsola i CRT pójdą do piwnicy.

Obejrzane. Myślałem że to będzie jakieś nagranie w studiu Top Gear a to tylko takie zarejestrowane wspomnienia ludzi związanych z TG przez ostatnie lata mających osobiste spotkanie z Sabine. Szkoda babki bo miała jeszcze dużo przed sobą.