Obecnie ogrywam 7 i podoba mi się to co mi zaserwowano. Klimacik, nowa historia, nowy bohater. No i najważniejsze to co mnie wczoraj zszokowało, wydostałem się z domu po pokonaniu tatuśka i chodziłem po ogrodzie gdzie stoi przyczepa kempingowa. Na schodach stał chyba wazon albo butelka, a w niej ukryty był lockpick do otwierania skrzyń, to raz. A dwa to była przy tym domu taka blacha, i naglę pojawił się obok niej znacznik, kliknąłem a Nathan Ethan odgiął blachę i mógł wejść w taką szczelinę pod domem. Ależ ten Capcom wymyślił nowe miejsca do chowania przed graczem wszelkiego dobra użytecznego w grze. Nigdy w życiu sam z siebie bym nie zajrzał do takiego wazonu czy próbował nawet do niego podejść.
Coś podejrzewam że w Village też będę się rewelacyjnie bawić. Liczę na coś w stylu RE4 gdzie była właśnie taka wioseczka, handlarzyna z arsenałem i nawymyślanych dziwacznych zamków odblokowujących kolejne drzwi, albo tajemnych przejść w zamczysku.