-
Postów
85 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Flash.
-
Kwestia ocen, czyli dlaczego co druga gra dostaje 9/10.
Flash. odpowiedział(a) na Flash. temat w Graczpospolita
No to odniosłeś błędne wrażenie, bo ani za Dead Island ani za Mirror's Edge (które wcześniej broniłem) szczególnie nie szaleję, z kolei taką Bayonettę cenię sobie bardzo wysoko, ale w żadnym wypadku nie tak wysoko, żeby stwierdzić, że zasługuje na pełną "dychę". O żadnym kibicowaniu nie ma w każdym razie mowy, zwróciłem jedynie uwagę, że ich oceny są w większości dziwne i niesprawiedliwe. -
Po raz pięćdziesiąty-któryś Resident Evil 4. Wspaniały tytuł, który z bananem na pysku będę odświeżał nawet za 5 czy 10 lat.
-
Prędzej bym stawiał na to, że chodzi o nowy sposób przedstawienia fabuły (w końcu od jakiegoś czasu mówi się o kilku grywalnych bohaterach). Chociaż to raczej mało powalająca innowacja.
-
A GTA IV to może była jakaś rewolucja względem poprzednich części? Poza nową jakością w temacie grafiki/fizyki gra w ogóle nie poszła do przodu (żeby wręcz nie powiedzieć, że się cofnęła). Nie oczekujmy cudów od kolejnej odsłony tylko dlatego, że ma nową cyferkę przy tytule.
-
Czyli w skrócie - idą na łatwiznę i po najmniejszej linii oporu w myśl zasady "po co mamy ryzykować, wrzucimy podobne miasto co wcześniej, gracze i tak to kupią i się osrają". Ciekawe jak długo chcą korzystać z tej taktyki? Mam nadzieję, że niezbyt długo, bo przy tym GTA VI albo VII chciałbym zobaczyć coś nowego. Tylko ja?
-
Nie widzę związku. Co ma budżet gry do miejsca akcji, w którym ta gra się będzie rozgrywać? Że niby nie można jednocześnie stworzyć nowego miasta i dobrze na takim tytule zarobić? Nie wiem, możesz to jakoś wytłumaczyć? A jarać się jaram, nie powiem. Czy jednak będę zbierał szczenę z podłogi to już zależy od tego czy GTA V będzie stanowić jakiś krok do przodu względem poprzedniej części, bo nowy pakiet misji w znanym środowisku na pewno mną nie zamiecie. Oczywiście nie oczekuję rewolucji, ale chociażby ewolucji na miarę San Andreas jak najbardziej.
-
Popieram Yabollka (dobrze odmieniam?), Los Angeles przewinęło się już w tylu grach (również w całej masie sandoksów - SA, True Crime, L.A. Noire), że zaczyna powoli uszami wychodzić. A przecież można było umiejscowić grę w jakiejś ciekawszej, bardziej egzotycznej miejscówce (południe Europy? a może coś związanego z Azją?). Widać chłopaki z R* mają coraz większe problemy z kreatywnością, nad czym osobiście trochę ubolewam.
-
Guilty Crown jest ok, tylko ta główna para bohaterów trochę mnie wnerwia. Poza tym aktualnie łykam Personę 4 (absolutny wypas dla fanów gry), Chihayafuru (lekka drama) oraz Mirai Nikki. Nienajgorszy ten sezon.
-
Zmiany ciuchów, fryzury, sylwetki - motyw z customizacją postaci był świetny w San Andreas, byłoby fajnie gdyby do tego wrócili. Niestety, grając jako stary dziad raczej możemy o tym zapomnieć.
-
Nie rozumiesz. Zwracam tylko uwagę na to, że łatwiej jest stworzyć wielki i jednocześnie pięknie wyglądający świat z RDR'a, który jednak jest dosyć pustawy, niż obładowany różnego rodzaju obiektami (wszelakie budowle, masy samochodów na ulicach, przechodnie z każdej strony etc) obszar z GTA. Nie ma się tutaj z czym kłócić, to najprostszy w świecie fakt. Logiczne, że GTA V może nie prezentować się aż tak oszałamiająco wizualnie skoro będzie zawierać z tryliard razy bardziej dopakowany teren do zwiedzania.
-
Ta, kilka razy większy i jednocześnie kilka razy bardziej pusty. To nie sztuka, żeby zrobić ogromny teren - trzeba jeszcze go jakoś ciekawie zapełnić. GTA to jednak inna skala wielkości.
-
Trochę się rozczarowałem dzisiejszym trailerem wiadomoczego.
-
Fajnie to wygląda, ale szału póki co nie ma - pozostaje czekać na konkrety.
-
Masakra. Niesamowity skill i rozwalająca głowę pomysłowość kolesia - taktyki na bossów ma perfekcyjne. A to mój ulubiony wymiatacz Vergilem http://www.youtube.com/user/XELNAGAKAIL#p/c/927625D2E35D174A/0/tmbinOHkxT0
-
Wreszcie jakiś dobry powód do zakupu Move'a. Przy okazji świetna okazja, aby odświeżyć sobie historię Residentów, tyle że w nieco innej formie.
-
Z krytyką odnośnie Zaxa i jego kącika RPG kompletnie się nie zgadzam, kolo często dostaje zaledwie jedną stronę, ale nawet tak niewielką ilość miejsca potrafi należycie wykorzystać. Ciekawe felietony, luźne spostrzeżenia, konkretne porady - jeżeli to nie jest według Ciebie interesujące, to nie wiem co byś wolał zamiast tego... może suche tabelki zawalone stosem statystyk i innych badziewi? A cosplay wydaje mi się, że nie ma nic wspólnego z działem RPG, jedynie z nim sąsiaduje, więc zarzut już totalnie nietrafiony.
-
Akcje są, ale często zbyt krótkie - ot wyskoczy sobie zombiak czy inny wampir, dostanie szybki wpierdol i tyle. Ja ten serial i tak oglądam głównie dla fenomenalnych dialogów i świetnych postaci - kapitan miażdży Również stawiam ten serial wyżej od WD (chociaż w sumie więcej je dzieli niż łączy, więc porównanie nieco na siłę). Szkoda tylko, że trwa zaledwie 20 min i trzeba tyle czekać za subami.
-
Grimm jest mocno średniutki - pierwsze odcinki mają to do siebie, że z reguły prezentują wysoki poziom, co by zachęcić widza do dalszego oglądania - jeżeli tutaj start jest taki słaby, to nie nastawiam się optymistycznie na ciąg dalszy. No i sam motyw z wykorzystaniem bajek tytułowych braci jest świetny, szkoda tylko, że wykonanie takie lipne. Z nowych serialów polecam Death Valley - strasznie zwariowana komedia z udziałem wszelkiego rodzaju diabelskiego pomiotu (wilkołaki, wampiry i zombiaki). Akcji nie ma zbyt wiele, ale za to dialogi potrafią rozbroić.
-
Cieszy mnie to, że pereł kalibru Uncharted 3 jest cała masa (tym bardziej w ostatnim czasie - Dark Souls, Batman:AC, GoW 3, Rage), złości natomiast brak czasu i środków finansowych, żeby je wszystkie ograć. Teraz nawet się cieszę, że taki Mass Effect 3 albo Silent Hill: Downpour zostały przesunięte na przyszły rok.
-
Condemned 2: Bloodshot - najlepszy straszak tej generacji. Gameplay'owi można wprawdzie trochę zarzucić, ale klimat ta gra ma mistrzowski. Akcja z niedźwiedziem miażdży.
-
Biorąc pod uwagę, że w wersji na ps3 Deadly Premonition nigdy nie opuściło granic Japonii, to lekko naciągając można powiedzieć, że to taki exclusive. I czemu miałby nie brać? Gra wprawdzie kuleje technicznie, ale już np. scenariusz wciąga, klimat ta gra ma mistrzowski, a i gameplay wcale nie kiepski. Świetna alternatywa dla graczy, którym spodobał się Alan Wake, ale odczuwają po nim niedosyt.
-
Konwersja po delikatnym liftingu, to nie jest remake. Nauczcie się w końcu odróżniać.
-
Również miałem okazję obejrzeć Limitless. Żadna rewelacja, chociaż nie powiem, oglądało się całkiem przyjemnie. Rozwalił mnie tylko motyw z tabletami, których bohater nadużywał przez cały film, a konsekwencje z tego były znikome. Zakończenie to już totalna bajka. Propsy dla Bradleya, świetny aktor. 7+/10
-
FFX jest świetny, ale pisanie, że to bezapelacyjnie najlepsza część na poprzedniej generacji to lekka przesada. Do dzisiaj pokładam się ze śmiechu czytając recenzję w N+ zwieńczoną oceną 10/10 i stwierdzeniem jakoby gra była pozbawiona jakichkolwiek wad. Mimo to na konwersję czekam, chętnie sobie odświeże tą przygodę o ile jej cena będzie w granicach rozsądku.
-
Najładniejsza i najbrzydsza okładka z gry
Flash. odpowiedział(a) na fashionvictim temat w Graczpospolita
Dla mnie jest nieciekawa, a sam Wiolek nie określił czy mu się podoba, dlatego zapytałem ;] Żeby nie było offtopu, to dam jeszcze jedną, która mi się spodobała.