Coraz słabsze felietony (jedynie Dżujo i momentami Zax jakoś ciągną), przekombinowana szata graficzna (zawsze było ok, kompletnie nie rozumiem po co te zmiany w ostatnich numerach), nowi pismacy pozbawieni wyrazu (SoQ, Rozbo, Roger) czy choćby krzty charyzmy starej ekipy, praktycznie już nieistniejący humor. Byłem z Wami od 65 nr. nie pomijając od tego czasu ani jednego wydania, czas chyba jednak przenieść się na konkurencję, która w obecnym stanie znacznie bardziej mi odpowiada niż PE. Mimo wszystko dzięki za te wszystkie lata.